Górniczy Zespół Lecznictwa Ambulatoryjnego w Katowicach Fundacji Unia Bracka

(1.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Miałam okazję być...
Miałam okazję być osobą towarzyszącą pacjentowi, który został ukąszony przez owada. Opuchlizna stawała się coraz większa, więc podjechaliśmy do miejsca, które świadczy nocne i świąteczne usługi pogotowia ratunkowego dla mieszkańców Mysłowic. Samo wejście do miejsca, jakim jest ta placówka sprawia, że ma się wrażenie wejścia do wehikułu czasu - cofa jakieś trzydzieści lat wstecz. W półmroku spotykamy panią ubraną w dres, która spytała czy szukamy lekarza. Na nasze stwierdzenie, że tak, rzuciła pod nosem: "Cały dzień był spokój, to teraz się zacznie!" Pomyślałam: "Żal mi kobiety - musi w niedzielę pracować, pewnie mało jej płacą". Jakież było moje zdziwienie, kiedy pani poprosiła do gabinetu mojego znajomego. Okazała się być lekarzem w tej ponurej placówce! Wiedzy i kompetencji nie oceniam, bo nie ja byłam zainteresowana, ale rejestracja i wizyta nie trwały dłużej niż pięć minut. Jedyny wniosek, jaki mi się nasuwa, to nie chorować w Mysłowicach w nocy i święta ;)

Aneta_557

13.07.2011

Placówka

Mysłowice, Bernarda Świerczyny 5

Nie zgadzam się (1)

Górniczy Zespół Lecznictwa Ambulatoryjnego w Katowicach Fundacji Unia Bracka

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Górniczy Zespół Lecznictwa Ambulatoryjnego w Katowicach Fundacji Unia Bracka?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Miałam okazję być...
Miałam okazję być osobą towarzyszącą pacjentowi, który został ukąszony przez owada. Opuchlizna stawała się coraz większa, więc podjechaliśmy do miejsca, które świadczy nocne i świąteczne usługi pogotowia ratunkowego dla mieszkańców Mysłowic. Samo wejście do miejsca, jakim jest ta placówka sprawia, że ma się wrażenie wejścia do wehikułu czasu - cofa jakieś trzydzieści lat wstecz. W półmroku spotykamy panią ubraną w dres, która spytała czy szukamy lekarza. Na nasze stwierdzenie, że tak, rzuciła pod nosem: "Cały dzień był spokój, to teraz się zacznie!" Pomyślałam: "Żal mi kobiety - musi w niedzielę pracować, pewnie mało jej płacą". Jakież było moje zdziwienie, kiedy pani poprosiła do gabinetu mojego znajomego. Okazała się być lekarzem w tej ponurej placówce! Wiedzy i kompetencji nie oceniam, bo nie ja byłam zainteresowana, ale rejestracja i wizyta nie trwały dłużej niż pięć minut. Jedyny wniosek, jaki mi się nasuwa, to nie chorować w Mysłowicach w nocy i święta ;)