Apteka

(4.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Pewnego, przedwakacyjnego dnia...
Pewnego, przedwakacyjnego dnia zaniosło nas z żoną i najmłodszą do Chełma. Po pełnym atrakcji dniu (zwiedzanie podziemi kredowych oraz wzgórza z bazyliką) postanowiliśmy coś zjeść. Nasz wybór padł na restaurację o nazwie Apteka zlokalizowaną przy placu Łuczkowskiego. Lokal stylizowany jest na styl farmaceutyczny, prócz elementów wystroju wnętrz także panie aptekarki (przepraszam kelnerki) są odpowiednio ubrane. Noszą (ku zniesmaczeniu żon i uciesze mężów) kuse, krótkie białe kitelki ledwo co zakrywające pupę. Jedna z takich farmaceutek podeszła do nas, podała kartę. Była przy tym wesoła, szczebiotała i ciągle się uśmiechała. Starała się, aby obsługa była na wysokim poziomie. Pomogła wybrać danie główne oraz deser. A gdy nasza Zosia się upaprała lodami to zauważyła ten fakt i migiem przyniosła serwetki. Jedzenie było przyzwoite a ceny niewygórowane. Na koniec niestety dziecko zrobiło niespodziankę w pieluchę i musieliśmy udać się do toalety. Niestety w korytarzu doń prowadzącym panowały egipskie ciemności. W środku sanitariatu było czysto i schludnie. W sumie polecam ten lokal – fajne klimatyczne miejsce, z przyzwoitym jedzeniem w rozsądnych cenach. Obsługa na poziomie, ale nie dla zazdrosnych żon. A żarówkę to pewnie kiedyś wkręcą.

zarejestrowany-uzytkownik

22.01.2012

Placówka

Chełm, Plac Łuczkowskiego

Nie zgadzam się (4)

Apteka

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Apteka?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Pewnego, przedwakacyjnego dnia...
Pewnego, przedwakacyjnego dnia zaniosło nas z żoną i najmłodszą do Chełma. Po pełnym atrakcji dniu (zwiedzanie podziemi kredowych oraz wzgórza z bazyliką) postanowiliśmy coś zjeść. Nasz wybór padł na restaurację o nazwie Apteka zlokalizowaną przy placu Łuczkowskiego. Lokal stylizowany jest na styl farmaceutyczny, prócz elementów wystroju wnętrz także panie aptekarki (przepraszam kelnerki) są odpowiednio ubrane. Noszą (ku zniesmaczeniu żon i uciesze mężów) kuse, krótkie białe kitelki ledwo co zakrywające pupę. Jedna z takich farmaceutek podeszła do nas, podała kartę. Była przy tym wesoła, szczebiotała i ciągle się uśmiechała. Starała się, aby obsługa była na wysokim poziomie. Pomogła wybrać danie główne oraz deser. A gdy nasza Zosia się upaprała lodami to zauważyła ten fakt i migiem przyniosła serwetki. Jedzenie było przyzwoite a ceny niewygórowane. Na koniec niestety dziecko zrobiło niespodziankę w pieluchę i musieliśmy udać się do toalety. Niestety w korytarzu doń prowadzącym panowały egipskie ciemności. W środku sanitariatu było czysto i schludnie. W sumie polecam ten lokal – fajne klimatyczne miejsce, z przyzwoitym jedzeniem w rozsądnych cenach. Obsługa na poziomie, ale nie dla zazdrosnych żon. A żarówkę to pewnie kiedyś wkręcą.