Combi-Med

(4.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2 z 2)

Po mojej dzisiejszej...
Po mojej dzisiejszej wizycie nasunęły mi się spostrzeżenia. Przychodnia przechodziła remont jakiś czas temu, a wnętrze placówki nadal wygląda na niedokończone. Rejestracja wróciła na swoje miejsce, odnowiona, ładna, ale bez oznaczeń. Na długim blacie rejestracji oddzielającym pielęgniarki od pacjentów są naklejone kartki, które są widoczne dopiero po podejściu. M.in "rejestracja do przychodni ogólnej" i "rejestracja do przychodni specjalistycznych". Jako, że miałam skierowanie do przychodni specjalistycznej chciałam zapisać się jak najwcześniej na wizytę. Ustawiłam się więc w długiej kolejce, przede mną było 7 osób. Gdy nadeszła moja kolej pani współczującym tonem poinformowała mnie, że aby zarejestrować się do przychodni alergologicznej muszę iść tam, gdzie odbywa się rejestracja do pediatry. Ustawiłam się w kolejnej kolejce, ale tym razem przede mną był tylko jeden pan. Pielęgniarka głośno tłumaczyła mu, że skoro jest pierwszy raz na wizytę to "nie ma tak łatwo" i musi iść dalej i skierować się do pokoju odpowiedniego. Tam tez żadnej informacji o rejestracji nie widziałam. Gdy podeszłam ja, usłyszałam "za tym panem". Gdy dotarliśmy pod wskazane drzwi, panowało tam spore zamieszanie. Ne wiadomo było kto do rejestracji, a kto na wizytę. Gdy wyszedł jeden pacjent pokazał żonie kartkę z data badania i oboje się roześmiali. Gdy ja stamtąd wyszłam nie miałam żadnej kartki, bo zrezygnowałam z zapisu, ale już wiem co tamtych tak śmieszyło. Jako datę swojej potencjalnej wizyty usłyszałam kwiecień przyszłego roku... Wszystko byłoby sprawniejsze i prostsze gdyby nie niepotrzebne stanie w trzech kolejkach. Wystarczy dobrze oznakować poszczególne drzwi, a na ścianie wywiesić informacje o czasie oczekiwania na wizytę. Zniechęciłoby to od razu wielu czekających w kolejkach.

Asupra

29.02.2012

Placówka

Częstochowa, Dekabrystów 17/19

Nie zgadzam się (0)
Przychodnia lekarska nie...
Przychodnia lekarska nie należy do miejsc chętnie odwiedzanych na mojej liście, nawet w okresie zimowym. Jednak czasem kiedy inne sposoby nie pomagają nie mam innego wyjścia niż wizyta u lekarza. Wizyty w przychodniach lekarskich chyba wszystkim kojarzą się z długim oczekiwaniem w kolejkach w towarzystwie innych chorych. W przychodni Combi-Med było jednak inaczej. Na początku miałam spore obawy, ponieważ wchodząc zauważyć można było, że w ośrodku trwają remonty. Remont trwał w miejscu gdzie wcześniej znajdowała się rejestracja pacjentów. Całość która podlegała przemianie była oddzielona grubą folią od sufitu do podłogi. Dlatego skutki remontu nie były uciążliwe dla oczekujących w kolejkach pacjentów, ponieważ oprócz odgłosów wiertarki nic realnie ich nie dotyczyło. Rejestracja ogólna zaś została przeniesiona do pokoju po przeciwnej stronie korytarza. Całość odbywała się bardzo sprawnie ponieważ z pokoju znajdowały się trzy panie pielęgniarki, ubrane w nienaganne uniformy koloru białego. Jedna z nich odbierała dzwoniący co chwila telefon i odpowiadała na pytania pacjentów dokonując rejestracji telefonicznej, druga pomagała w odszukiwaniu kart pacjentów które były posegregowane w kolejności alfabetycznej, a trzecia obsługiwała pacjentów rejestrując ich do odpowiedniego lekarza. Kiedy nadeszła moja kolej okazało się że oprócz tego, że trzeba mi założyć kartę pacjenta, ponieważ jestem tam pierwszy raz jako pacjent to muszę dodatkowo wypełnić deklarację wyboru lekarza, pielęgniarki bądź położnej. Dostałam odpowiedni druk do wypełnienia, a ponadto zostałam rzetelnie i dokładnie poinformowana o sposobie jej wypełnienia. Po wypełnieniu, które trwało ok. 3 min, musiałam na nowo odstać na swoje w kolejce, która wciąż się powiększała. Zależało mi na wizycie w możliwie najkrótszym czasie od rejestracji, więc pielęgniarka rejestrująca mnie sprawdziła do którego z trzech przyjmujących lekarzy do południa jest najmniejsza kolejka i tam też mnie skierowała informując gdzie znajduje się odpowiedni gabinet i na którą godzinę przypadnie moja wizyta w nim. Z obserwacji w poczekalni wynikało, że na jednego pacjenta przypada ok.15 min czasu w gabinecie. Moja wizyta wypadła w czasie jaki mi przypisano w rejestracji. Po ok.10 minutach wyszłam z gabinetu z diagnozą i receptą lekarską. Pomimo remontu rejestracja jak i sama wizyta były sprawne i bezproblemowe.

Asupra

01.02.2012

Placówka

Częstochowa, Dekabrystów 17/19

Nie zgadzam się (6)

Combi-Med

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Combi-Med?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Po mojej dzisiejszej...
Po mojej dzisiejszej wizycie nasunęły mi się spostrzeżenia. Przychodnia przechodziła remont jakiś czas temu, a wnętrze placówki nadal wygląda na niedokończone. Rejestracja wróciła na swoje miejsce, odnowiona, ładna, ale bez oznaczeń. Na długim blacie rejestracji oddzielającym pielęgniarki od pacjentów są naklejone kartki, które są widoczne dopiero po podejściu. M.in "rejestracja do przychodni ogólnej" i "rejestracja do przychodni specjalistycznych". Jako, że miałam skierowanie do przychodni specjalistycznej chciałam zapisać się jak najwcześniej na wizytę. Ustawiłam się więc w długiej kolejce, przede mną było 7 osób. Gdy nadeszła moja kolej pani współczującym tonem poinformowała mnie, że aby zarejestrować się do przychodni alergologicznej muszę iść tam, gdzie odbywa się rejestracja do pediatry. Ustawiłam się w kolejnej kolejce, ale tym razem przede mną był tylko jeden pan. Pielęgniarka głośno tłumaczyła mu, że skoro jest pierwszy raz na wizytę to "nie ma tak łatwo" i musi iść dalej i skierować się do pokoju odpowiedniego. Tam tez żadnej informacji o rejestracji nie widziałam. Gdy podeszłam ja, usłyszałam "za tym panem". Gdy dotarliśmy pod wskazane drzwi, panowało tam spore zamieszanie. Ne wiadomo było kto do rejestracji, a kto na wizytę. Gdy wyszedł jeden pacjent pokazał żonie kartkę z data badania i oboje się roześmiali. Gdy ja stamtąd wyszłam nie miałam żadnej kartki, bo zrezygnowałam z zapisu, ale już wiem co tamtych tak śmieszyło. Jako datę swojej potencjalnej wizyty usłyszałam kwiecień przyszłego roku... Wszystko byłoby sprawniejsze i prostsze gdyby nie niepotrzebne stanie w trzech kolejkach. Wystarczy dobrze oznakować poszczególne drzwi, a na ścianie wywiesić informacje o czasie oczekiwania na wizytę. Zniechęciłoby to od razu wielu czekających w kolejkach.