Jubilat

(3.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (32 z 41)

Ostatnio będąc przejazdem...
Ostatnio będąc przejazdem byłam na zakupach w sklepie Jubilat. Jestem zachwycona jakością obsługi. Ekspedientka młoda jak Mnie zobaczyła pierwsza powiedziała z uśmiechem na twarzy dzień dobry. Była bardzo miła i życzliwa. Siedziała na kasie, ubrana fartuch, a na koniec podziękowała zaprosiła na ponowne zakupy, bardzo miłe pożegnanie.

Kornelia

27.02.2024

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Czas się tam...
Czas się tam zatrzymał, aczkolwiek nadal można dokonać tam udanych zakupów.

Oskar_38

26.01.2016

Placówka

Kraków, Krasińskiego 1

Nie zgadzam się (0)
Kiedy weszłam do...
Kiedy weszłam do sklepu na sali sprzedaży (a właściwie za kasą) stała jedna Pani. Dość mila, na pytanie o produkt, wskazała go i podała do lady na moją prośbę. Poprosiłam o jakąś dobrą wędlinę. Trudno było tam cokolwiek wybrać, bo było tego nie wiele. Pani robiła co mogła i próbowała coś doradzić. Asortyment kiepski (to bardzo mały Jubilat). Towar niewyfrątowany, etykiety nie do końca zgadzały się ze stanem właściwym. Ogólnie sklep bardzo ubogi. Rozumiem, że mały i na uboczu miasta ale znam bardziej wyludnione miejsca a sklepy są tam o wiele lepiej wyposażone. Przed sklepem śmieci i pety (zdarzył się nawet pusty karton). Ogólnie nie polecam.

Mary_4

31.08.2013

Placówka

Kraków, Majówny 13

Nie zgadzam się (0)
pojechalam do sklepu...
pojechalam do sklepu zrobic zakupy. bardzo ciekawy asortyment. w sklepie czysciutko. koszyki równo i dokładnie poukładane. zrobiłam zakupy wieksze bo juz wystarcza na weekend. obsługa przy kasie miła i sympatyczna. ceny w miare niskie. podoba mi sie bo jest bardzo czysto w sklepie. czas obsługi bardzo szybki.

zarejestrowany-uzytkownik

26.10.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (1)
chciałam zrobic salatke...
chciałam zrobic salatke warzywna. weszłam zeby kupic groszek, kukurydze i warzywa. sklep nie duzy ale z duzym i ciekawym asortymentem. wszystko ładnie ułozone. widoczne promocje. panie przy kasie bardzo miłe, ubrane w stroje słuzbowe. mozna dostac reklamówki firmowe. sklep czysty i przejzysty. polecam

zarejestrowany-uzytkownik

19.10.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
weszłam do sklepu...
weszłam do sklepu po gume do zucia. wybor duzy. kuopiłam orbity zielone. panie przy kasie usmiechniete. słuza pomoca. zapytałam gdzie jest cukier to od razu pani mnie zaprowadziła do regalu i pokazala. bardzo duzy asortyment w tym sklepie. pokazaly sie ladne warzywa i owoce. sklep czysty, zadbany, miła obsługa, polecam ten sklep

zarejestrowany-uzytkownik

19.10.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Jubilat ostatnio co...
Jubilat ostatnio co rusz mnie zaskakuje. Na szczęście pozytywnie:) Ostatnio spotkałem się tam z niezwykle miła panią na stanowisku wędliniarskim. Nie tylko odradziła mi kupno jednej z szynek, ale poleciła coś nieco tańszego ale za to jak się później okazało pysznego. Chciałbym aby w każdym sklepiku była taka obsługa i takie podejście do klienta:)

Lubosz

26.09.2012

Placówka

Kraków, Al. Krasińskiego 1/3

Nie zgadzam się (0)
Sklep spożywczy Jubilat,...
Sklep spożywczy Jubilat, jest jednym ze sklepów spółki LSS Społem. Kilka lat temu był to jeden z większych i lepiej zaopatrzonych sklepów na dzielnicy. Aktualnie obsługa sklepu jest bardzo kiepska. Panie sprzedające i podające towary, odnoszą się do każdego klienta, jak do potencjalnego złodzieja i oszusta. Stojąc w długiej kolejce do kasy można posłuchać o tym, co Panie robiły w weekend, jakie ciasta piekły, co robili ich mężowie itd. W przypadku zapytania o towar, którego nie można znaleźć, krótko odpowiadają, że jest tam gdzie ma być, np. przy nabiale.

Renata_441

17.09.2012

Placówka

Lublin, Lotnicza 9

Nie zgadzam się (1)
Każdy w Krakowie...
Każdy w Krakowie znaje gdzie znajduje się Jubilat, który znajduje się nad Wisłą, w sumie niedaleko Rynka Główniego.Mieściu w sobie dużo odziałów i innych sklepów.We wnętrz panował pożądek, jak również i przed wejściem.Przy wejściu pracował ochroniaż, ubrany w strój firmowy.Ogółnie sklep by ni czym by nie różnieł od innych CH obrócz małych rozmiarów a tym samym i nie dużym wyborym i bardzo wysokimi cenami, które nie wiem czym spowodowane.

Alexus

26.05.2012

Placówka

Kraków, Krasińskiego 1

Nie zgadzam się (0)
Ze względu na...
Ze względu na siarczysty mróz wybrałem się do sklepu Jubilat przy ulicy Rydla w Krakowie, gdyż nie chciałem zamarznąć w drodze do Biedronki. Nie chciałem tego robić, bo wiedziałem, że jest tam bardzo drogo. Rzeczywiście i jest to mój pierwszy zarzut. Rozumiem, że ceny mogą się różnić o parę groszy w różnych sklepach, ale żeby wszystko było droższe nieraz o złotówkę na produkcie wartym 5, 6, czy 7 złotych? Ceny naprawdę szokujące, a sklep pretenduje do miana sklepu osiedlowego. Funckjonuje chyba tylko dlatego, że emeryci zamieszkujący osiedle mają do niego blisko. Ponadto standard obsługi jest na bardzo niskim poziomie, a do wyglądu personelu nie przykłada się żadnego znaczenia. Wystawiam ocenę minimalnie na plus, bo są chlubne przykłady, ale jedna uprzejma kasjerka na tak duży sklep, to zdecydowanie za mało. W kolejce stałem ponad 10 minut, bo obsługiwała tylko jedna pani, choć kilka innych przechadzało się po sklepie. Sklep wygląda obskurnie, produkty są brzydkie, wyglądają nieświeżo, a wędliny, czy produktów cukierniczych, które widziałem za ladą, nie odważyłbym się kupić. Podsumowując oceniam sklep bardzo negatywnie, a wizytę w nim doradzam jedynie w wypadku mrozu lub sytuacji zupełnie kryzysowej.

zarejestrowany-uzytkownik

01.02.2012

Placówka

Kraków, Rydla 7

Nie zgadzam się (1)
Odwiedziłam market Jubilat....
Odwiedziłam market Jubilat. Drzwi wejściowe i strefa wejścia były czyste. Niestety przy wejściu na salę nie było ani koszyków, ani wózków. Miałam w planie kupić tylko drobiazgi, w związku z tym weszłam bez niczego. Sala wyglądała schludnie. Wszystko było czyste, a towary były poukładane. Szybko przeszłam po sali i wzięłam to co mi potrzebne. Podeszłam do kasy. Z tej strony, z której wychodziłam były otwarte dwa stanowiska. Do obu było po około 5 osób. Zajęłam krótsza kolejkę. Czekałam około 8 minut. Kasjerka przywitała mnie uprzejmie. Szybko zeskanowała wszystkie produkty i poinformowała mnie o kwocie. Podczas całej obsługi była uprzejma i kompetentna. Zapłaciłam. Kasjerka wydała mi resztę i paragon. Na koniec obsługi pożegnała się.

Benia

29.01.2012

Placówka

Kraków, Al. Krasińskiego 1/3

Nie zgadzam się (2)
Tym razem odwiedziłam...
Tym razem odwiedziłam delikatesy Jubilat. Potrzebowałam kilku produktów. Wejście i wnętrze sklepu wyglądało nienagannie. Swoje zakupy zaczęłam od stoiska z wędlinami. Wszystkie produkty, które się tam znajdowały wyglądały na świeże i były ładnie poukładane. Ekspedientka była zajętą obsługa. Niestety wszystko co robiła było jakby spowolnione. Mimo, że widziała tworząca się kolejkę wcale się nie spieszyła. Gdy, po około 3 minutach, skończyła obsługiwać panią przede mną zaczęła układać produkty jakby mnie nie widziała. Minęła kolejna minuta i pani zwróciła na mnie uwagę. Poprosiłam ją o wędlinę. Pani, wciąż się nie spiesząc pokroiła wybrany produkt. Podała mi go, podziękowałam i ruszyłam na dalsze zakupy. Szybko miałam wszystko co potrzebowałam i podeszłam do kasy. Kasjerka w przeciwieństwie do koleżanki obsługiwała szybko i sprawnie. Czekałam około minuty w kolejce. Gdy kasjerka podliczyła wszystkie produkty poinformowała mnie o kwocie. Gdy wręczyłam jej pieniądze szybko wydała resztę i paragon. Spakowałam swoje zakupy i wyszłam ze sklepu.

Benia

22.01.2012

Placówka

Kraków, Kazimierza Wielkiego 2

Nie zgadzam się (6)
Odwiedziłam dzisiaj sklep,znajdujący...
Odwiedziłam dzisiaj sklep,znajdujący się obok przystanku autobusowego.Wejście i podłoga w sklepie były czyste. Również w okolicach koszyków nie dostrzegłam żadnych zabrudzeń. Zaczęłam chodzić między regałami.Towar był poukładany w sposób estetyczny. Wszystko wyglądało odpowiednio. Po około 5 minutach od wejścia udałam się do kasy. Przy stanowisku nie było nikogo. Pracownica przywitała mnie uprzejmie i zaczęła kasować produkty. Po chwili poinformowała mnie o kwocie do zapłaty. Wręczyłam jej pieniadze. Ekspedientka szybko wydała mi resztę wraz z paragonem. Na końcu pożegnała się ze mna i życzyła mi wesołych świat.

Benia

23.12.2011

Placówka

Kraków, Kazimierza Wielkiego 2

Nie zgadzam się (3)
Odwiedziłam dzisiaj delikatesy...
Odwiedziłam dzisiaj delikatesy znajdujące się nieopodal przystanku autobusowego przy ulicy Wrocławskiej. Wejście do sklepu i podłoga wyglądały nienagannie. Również towar na półkach był poukładany w sposób schludny. Wzięłam koszyk i zaczęłam chodzić między regałami. Gdy zatrzymałam się i dość długo przeglądałam jedną z półek podeszła pracownica i zaoferowała swoją pomoc. Znalazła mi poszukiwany przeze mnie makaron. Udałam się do kasy, gdzie ekspedientka bardzo miło mnie obsłużyła. Na koniec wydała resztę i paragon. Uważam, że w tym sklepie jakość obsługi jest naprawdę na wysokim poziomie.

Benia

09.12.2011

Placówka

Kraków, Kazimierza Wielkiego 2

Nie zgadzam się (1)
Odwiedziłam dzisiaj sklep...
Odwiedziłam dzisiaj sklep Jubilat. Wejście do budynku było czyste, tak samo jak podłoga. Jedyny mój zarzut to brak koszyków przy wejściu mimo, że na sali nie było zbyt wielu klientów. Zaczęłam chodzić po sklepie szukając potrzebnych rzeczy. Szybko wybrałam wszystko co chciałam i udałam się do kasy. Przede mną były trzy osoby. Ekspedientka obsługiwała je blisko 5 minut. Gdy przyszła moja kolej nie przywitała się. Jedynie podała kwotę do zapłaty, gdy podliczyła towar. Podałam jej pieniądze, a ona wydała resztę. Paragon dosłownie rzuciła w stronę zakupów. Nie pożegnała się. Ja natomiast opuściłam sklep.

Benia

08.12.2011

Placówka

Kraków, Krasińskiego 1

Nie zgadzam się (5)
Do sklepu weszłam...
Do sklepu weszłam z zamiarem kupna filetów z kurczaka i chleba. Wchodzę do sklepu, ani dzieńdobry, ani spier.... Trochę mi się śpieszyło, a koszyków przy wejściu nie było. Jako, że potrzebowałam tylko te dwa artykuły weszłam bez, ale zaraz usłyszałam jakiś pisk "A gdzie koszyk" i że jak nie ma przy wejściu to pewnie jest przy kasie, bo klienci nie odkładają na miejsce. Podejście jak sprzed 20 lat, przy stoisku mięsnym 2 osoby, w między czasie podchodzi starsza babka, która wyrywa się przede mną, zwracam uwagę, że jest kolejka i że teraz moja kolej - żadnej reakcji sprzedającego, oczywiście musiałam jeszcze poczekać na moją kolej. Przy kasie również nie usłyszałam dzieńdobry, prośba o reklamówkę była chyba niestosowna, gdyż pani wzruszyła oczami i podeszła na inne stoisko po reklamówki. Zapłaciłam, poszłam, na moje " do widzenia" nikt nie odpowiedział. Czułam się jak intruz

Małgorzata_1595

03.12.2011

Placówka

Kraków, Kazimierza Wyki

Nie zgadzam się (3)
Odwiedziłam delikatesy, gdyż...
Odwiedziłam delikatesy, gdyż potrzebowałam kilku rzeczy. Wejście do sklepu było czyste. Nie były dostępne żadne koszyki, ani wózki. Na podłodze nie dostrzegłam żadnych śmieci. Weszłam na sale i zaczęłam się rozglądać za poszukiwanymi rzeczami. Niestety nigdzie nie mogłam znaleźć brzoskwini w puszce. Zaczęłam poszukiwać pracowników, jednak nikogo nie mogłam dostrzec. Po chwili zobaczyłam pracownika, który wyglądał na ochroniarza. Podeszłam do niego i zapytałam się, gdzie znajdę produkt. Pan zachowywał się bardzo nieuprzejmie. Patrzył na mnie nieprzychylnym wzrokiem i wcale nie okazywał chęci do pomocy. Po chwili poinformował mnie, że nie wie. I wskazał kompetentną pracownicę. Pani wskazała mi owoce. Wzięłam je i poszłam do kasy. Przede mną były trzy osoby. Czekałam cztery minuty. Kasjerka była uprzejma i miła. Przywitała się, wyraźnie podała kwotę do zapłaty, a następnie wydała mi resztę wraz z paragonem i pożegnała się.

Benia

25.11.2011

Placówka

Kraków, Kazimierza Wielkiego 2

Nie zgadzam się (3)
Odwiedziłam sklep, bo...
Odwiedziłam sklep, bo chciałam szybko kupić coś do picia. Wejście było nienaganne. Koszyki i wózki stały schludnie poukładane. Wzięłam koszyk i weszłam na sale. Tuż przy wejściu stały poukładane soki przecierowe. Wzięłam jeden z nich i poszłam w stronę kasy. Po sklepie chodził ochroniarz i dyskretnie obserwował klientów. Towary na półkach były poukładane, a sklep sprawiał wrażenie uporządkowanego. Była otwarta jedna kasa. Nie było żadnej kolejki, dlatego nie oczekiwałam. Kasjerka nie przywitała się, nie poinformowała mnie o kwocie i w zasadzie nie odezwała się przez całą transakcje. Nie zareagowała również, gdy powiedziałam jej "do widzenia". Kwotę do zapłaty odczytałam z kasy. Podałam jej monetę a ona wydała mi resztę z paragonem. Wygląd sklepu oceniam pozytywnie, ceny troszkę mniej korzystnie, natomiast obsługę oceniam bardzo źle.

Benia

09.11.2011

Placówka

Kraków, Al. Krasińskiego 1/3

Nie zgadzam się (2)
Udałam się do...
Udałam się do sklepu Jubilat. Sklep mieści się nieopodal przystanku autobusowego, jest mały. Wejście było czyste tak jak i cała sala sprzedaży. Najpierw podeszłam do działu z wędlinami. Poprosiłam o ser żółty. Ekspedientka przez około 30 sekund w ogóle nie reagowała na moją obecność. Po chwili zapytała ile tego sera. Pokroiła go i podała. Podziękowałam i poszłam dalej. Dość szybko wzięłam wszystkie rzeczy, które potrzebowałam. Podeszłam do kasy. Kasjerka była bardzo uprzejma. Przywitała mnie miło, szybko podliczyła koszt moich zakupów i wydała resztę. Na koniec pożegnała się ze mną i opuściłam sklep.

Benia

07.11.2011

Placówka

Kraków, Kazimierza Wielkiego 2

Nie zgadzam się (3)
Ponieważ dziś (30.09)...
Ponieważ dziś (30.09) jest dzień chłopaka, chciałam moim domowym chłopakom zrobić mały prezent i kupić jakieś słodycze. Wracałam z praktyk i jedyny sklep jaki miałam w drodze do domu to Jubilat na ul. Lotniczej 3. W sklepie byłam po raz pierwszy. Układ sklepu mi się nie podobał. Wydawało mi się, ze sklep jest ciasny i zagracony. Poszłam na stoisko z cukierkami na wagę, ale nikogo nie było. Poszłam na ciastka paczkowane, ale nie było wyboru. Przeszłam do ostatniej alejki i zdecydowałam się na czekolady. Wzięłam te czekolady i przeszłam do kasy. Nikogo przy niej nie było. Postałam przy jednej, przy drugiej i w końcu podeszłam do pani i zapytałam czy może mnie obsłużyć. Pani podeszła do kasy i policzył moje zakupy. Ogólnie wydawała mi się nieprzyjemna i zakupy w tym sklepie mnie nie zachwyciły.

Karolina_1098

01.10.2011

Placówka

Lublin, Lotnicza 9

Nie zgadzam się (0)

Jubilat

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Jubilat?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Ostatnio będąc przejazdem...
Ostatnio będąc przejazdem byłam na zakupach w sklepie Jubilat. Jestem zachwycona jakością obsługi. Ekspedientka młoda jak Mnie zobaczyła pierwsza powiedziała z uśmiechem na twarzy dzień dobry. Była bardzo miła i życzliwa. Siedziała na kasie, ubrana fartuch, a na koniec podziękowała zaprosiła na ponowne zakupy, bardzo miłe pożegnanie.