Pizzeria Marhaba

(4.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Po otwarcie drzwi...
Po otwarcie drzwi do pizzerii, ukazuje się czerwony bar, dwa stoliki i pani, informująca, by zejść na dół po schodach. Schodzimy i naszym oczom ukazuje się pomieszczenia w kamieniu, inny klimat, pomieszanie orientu z nowoczesnością. Przywitała nas kelnerka z menu w ręku. Przechodzimy do sali dalej i znów inny klimat, młodszy, młodzieżowy. Kolorowe pufy ze stolikami a dalej bar. Skusiliśmy się na miejsce przy stoliku z pufami, niedługo tam pobyliśmy, gdyż otoczyła nas nieprzyjemny zapach mokrych kamieni i moczu. Cofnęliśmy się wstecz do orientu i kominka. Jedynie ciepło od niego zatrzymało nas w tym lokalu. Nie musieliśmy długo czekać na zamówione jedzenie. Przyszło do nas szybko, ale stare bułki, odgrzewane, twarde, nie za smaczne jedzenie , zachęciło nas do szybszego opuszczenia owego miejsca. Może ludzie tam mieszkający lubią ten klimat, mi nie przypadł do gustu.

Iwona_812

05.01.2013

Placówka

Krosno, Sienkiewicza 2

Nie zgadzam się (0)

Pizzeria Marhaba

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Pizzeria Marhaba?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Po otwarcie drzwi...
Po otwarcie drzwi do pizzerii, ukazuje się czerwony bar, dwa stoliki i pani, informująca, by zejść na dół po schodach. Schodzimy i naszym oczom ukazuje się pomieszczenia w kamieniu, inny klimat, pomieszanie orientu z nowoczesnością. Przywitała nas kelnerka z menu w ręku. Przechodzimy do sali dalej i znów inny klimat, młodszy, młodzieżowy. Kolorowe pufy ze stolikami a dalej bar. Skusiliśmy się na miejsce przy stoliku z pufami, niedługo tam pobyliśmy, gdyż otoczyła nas nieprzyjemny zapach mokrych kamieni i moczu. Cofnęliśmy się wstecz do orientu i kominka. Jedynie ciepło od niego zatrzymało nas w tym lokalu. Nie musieliśmy długo czekać na zamówione jedzenie. Przyszło do nas szybko, ale stare bułki, odgrzewane, twarde, nie za smaczne jedzenie , zachęciło nas do szybszego opuszczenia owego miejsca. Może ludzie tam mieszkający lubią ten klimat, mi nie przypadł do gustu.