ALBO-AGA

(3.75)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2 z 3)

Taki zimny bez...
Taki zimny bez wyrazu sklep z półmrokiem, gdzie weszłam aby kupić papierosy. Po chwili wyłonił się z zaplecza pokaźny, wąsaty pan, miły, grzeczny, uśmiechnięty. Obsłużył z kulturą ale to nie ociepliło klimatu. Ogólnie był porządek, prasa z boku na stojaku, inne spożywczo przemysłowe artykuły też jako tako wyglądały, ale takiego ”życia” w placówce brakowało, a może za krótko tu byłam jako jedyny klient około południa 20 VIII.

DORA_1

26.08.2013

Placówka

Grodków, Warszawska 40

Nie zgadzam się (0)
Rano znajomi zadzwonili...
Rano znajomi zadzwonili i zapowiedzieli się na „wcześniejszą” wizytę urodzinową mojego męża, wykorzystując świąteczny, wolny dzień. Zasadzie wszystko w domu prawie było, prócz „rozweselacza”, jakiegoś pomidora i ogórka, a że święto ustawowo wolne od handlu, możliwości zakupu ograniczone. Udałam się więc do sklepu czynnego 24 h, gdzie właściciel sam może handlować nie naruszając przepisów prawa. Mały sklepik na uboczu w podwórzu, kilka stopni prowadzi do wnętrza, na drzwiach okienko do obsługi nocnej. Wewnątrz prawdziwy ruch handlowy, klientów cała „masa”, jakieś 7-8 osób i nic dziwnego, to jeden z niewielu, a może nawet jedyny czynny sklep w miasteczku w którym można zakupić jakiś alkohol. Ceny jakie widniały przy niewielkim wyborze tego rodzaju artykułu też iście „świąteczne”. Rozumiem chęć zarobku ale to już zdzierstwo: Soplica 22 zł/),5 litra, Luksusowa 24 zł/0,5 litra i Niemirov 38 zł/0,7 litra. W normalnym sklepie, w normalnym dniu te artykuły są o wiele tańsze: dwie pierwsze sporo poniżej 20 zł, trzecia sięga 30 zł. Któregoś zwykłego, roboczego dnia z ciekawości przyjdę sprawdzić czy tak samo się tu handluje. Można tu nabyć jeszcze papierosy, drobne artykuły spożywcze i także prasę. Porządek bez zarzutów, czepić się nie ma czego. Obsługujący mężczyzna "starszawy" wiekiem, krzaczasty obfity wąs siwiejący, włosy z lekka zmierzwione w tej samej tonacji co wąs. Zbyt rozmowny w obsłudze nie był: zapytał co podać, skasował, wymienił kwotę, wydał resztę, podziękował i następnego klienta obsługiwał – robota taśmowa, można by rzec.

DORA_1

09.01.2012

Placówka

Grodków, Warszawska 40

Nie zgadzam się (4)

ALBO-AGA

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż ALBO-AGA?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Taki zimny bez...
Taki zimny bez wyrazu sklep z półmrokiem, gdzie weszłam aby kupić papierosy. Po chwili wyłonił się z zaplecza pokaźny, wąsaty pan, miły, grzeczny, uśmiechnięty. Obsłużył z kulturą ale to nie ociepliło klimatu. Ogólnie był porządek, prasa z boku na stojaku, inne spożywczo przemysłowe artykuły też jako tako wyglądały, ale takiego ”życia” w placówce brakowało, a może za krótko tu byłam jako jedyny klient około południa 20 VIII.