Podczas pobytu na mazurach, wybrałam na obiad do Hotelu Ublik. Hotel ponoć renomowany. Obsługa tragiczna, jedzenie tragiczne. Za zupę, która była jedynie zabarwioną wodą z makaronem musiałam zapłacić ponad koszt wykwintności tego posiłku. Z tego, że podróżuję, więc mogę stwierdzić, że w zwykłym przydrożnym barze można zjeśc lepsze dani, niż w tej restauracji. Co do obsługi, musiałam czekać, ponad 10 min, aż którykolwiek barman podejdzie, by uregulować rachunek. Gdy poprosiłam o paragon, Pan, który mnie obsługiwał bardzo wymijająco nie chciał mi go wręczyć. Z tego co później zauważyłam najprawdopodobniej zapłaciłam nie za 3 zupy tylko za 3 wazy. W każdym bądź razie po paragonie, który w końcu otrzymałam widniał zestaw obiadowy, a obsługa oznajmiła mi, że w koszt "zestawu" wchodzi tylko zupa.