Orzech

(3.28)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (25 z 30)

Niestety, nie jestem...
Niestety, nie jestem w stanie napisać nic pozytywnego:( Produkty (owoce, warzywa, wędliny)- nieświeże, obsługa klienta też pozostawia wiele do życzenia :(

Klient_9e6g

01.02.2021

Placówka

Mielec, ul. Wolności 164

Nie zgadzam się (0)
Jeśli chodzi o...
Jeśli chodzi o sam sklep wszystko w porządku, czysto ceny dobre towary ładnie poukładane. Duży plus za wózki są i malutkie dla dzieci i samochodziki naprawdę fajnie iść z dzieckiem. Niestety Pani przy kasie nie miła patrzy się na dziecko bynajmniej moje jakby jej coś zrobiła ledwo odpowiada dien dobry i kwot do zapłaty, jakby robiła łaskę że tam pracuje. Nie fajnie

kkwiatuszeekk

22.03.2013

Placówka

Mielec, ul. Wolności 164

Nie zgadzam się (2)
Personel posiada dostateczną...
Personel posiada dostateczną wiedzę oraz kompetencje na temat wykonywanej przez siebie pracy. Wie jak pomóc klientowi, wskazać gdzie co leży, doradzić. Zachowanie personelu nie budzi większych zastrzeżeń, moje zainteresowanie wzbudził jednak fakt, iż Panie obsługujące na dziale mięsnym są ubrane w zwykłe ciuchy-bez żadnych ochronnych fartuchów, mają tylko firmowe polary. Oferta na dzień dzisiejszy była bogata, jednakże brakowało pierwszej świeżości mandarynek.Jednak mimo tego ceny są naprawdę niskie. Wygląd miejsca obsługi jest na wysokim poziomie. Nie jest ciasno, są szerokie przejścia pomiędzy regałami z ułożonymi towarami.

zarejestrowany-uzytkownik

08.02.2012

Placówka

Kolbuszowa, ul. 11 Listopada 3

Nie zgadzam się (2)
Według mnie sklep...
Według mnie sklep "Orzech" ma bardzo wysoką ocenę. Wiedza i kompetencje personelu są na wysokim poziomie. Wykonują swoją pracę bardzo dokładnie, i w szybkim czasie. Do ich wyglądu nie mam żadnych zastrzeżeń, gdyż ich ubrania są czyste, całokształt wyglądu jest schludny. Ceny są niskie, często są różnego rodzaju promocje np. mięs, napoi oraz innych artykułów. Owoce oraz warzywa są zawsze świeże. Organizacja i czas obsługi jest bardzo szybka. Zawsze są otwarte prawie wszystkie kasy, i nie czeka się długo na skasowanie produktów. Wygląd sklepu jest bardzo dobry. Wszystko jest zadbane, czyste. Artykuły są równo poukładane i łatwe do dostępu.

zarejestrowany-uzytkownik

05.02.2012

Placówka

Kolbuszowa, ul. 11 Listopada 3

Nie zgadzam się (4)
Parking i całe...
Parking i całe otoczenie sklepu było tego dnia posprzątane. W środku także bardzo czysto i przyjemnie. Małe koszyczki przy wejściu na sklep były umyte. Wiec jednak można zadbać o ich czystość ;) Przyjemnie i bez obaw można było je wsiąść do ręki. Towar na nabiale nie był uzupełniony, Zaczynam się do tego przyzwyczajać, że pewnie już tak tu będzie. Warzywa i owoce były ładnie wyeksponowane i świeże. Kusiły dość niskie ceny produktów. Pewnie zadbano o dobrego i taniego dostawcę. Przeszłam na stoisko mięsne. Jednak wędlina tego dnia nie wyglądała na świeżą. Nie było także dużego wyboru towaru. Powędrowałam do kasy z kalafiorkiem i innymi warzywami. Kasjerka obsługiwała mnie automatycznie, bez żadnego uśmiechu czy spojrzenia w moją stronę. Nie mówiąc już o powitaniu czy słowie: dziękuję.

EGO;)

12.08.2011

Placówka

Mielec, ul. Wolności 164

Nie zgadzam się (3)
Wstałam rano i...
Wstałam rano i zauważyłam duuuże pustki w lodówce. Chcąc nie chcąc zmuszona byłam pójść do sklepu. Orzech chyba jest najbliżej. W sklepie pomimo wczesnej pory było już sporo klientów. Wzięłam mały koszyczek i od razu skierowałam się na stoisko z pieczywem. Po drodze zauważyłam, że koszyk jest bardzo ale to bardzo brudny. Wróciłam się by wymienić go na inny...mam na myśli czyściejszy! ;) Pozostałe koszyki także "wołały o pomstę do nieba". Pasowałoby wezwać Sanepid ;) Wreszcie jakiś wybrałam. Na stoisku z pieczywem było czysto i pachnąco. Świeży chlebek i bułki już czekały na klientów. Pieczywo było ładnie ułożone a ceny widoczne. Potem przeszłam na nabiał. Tu niestety nadal dość duże braki w asortymencie. Brakuje moich ulubionych białych serów i jogurtów. Oczywiście coś wybrałam bo lodówka pusta o czym przypominał mi mój brzuch ;) Szybko pobiegłam do kasy. Była otwarta tylko jedna. Pani kasjerka miło mnie przywitała i sprawnie obsłużyła. Poprosiłam o reklamówkę bo nie było ich widać przy kasie. dodam, że w Orzechu reklamówki dla klientów wciąż są darmowe. Co już prawie się nie zdarza... no, może jeszcze w Tesco. To duży plus. Podziękowano mi za zakupy a ja pobiegłam do domu na śniadanie.

EGO;)

31.07.2011

Placówka

Mielec, ul. Wolności 164

Nie zgadzam się (0)
Personel tego sklepu...
Personel tego sklepu jest bardzo przyjazny dla klienta. Kiedy poprosi się o coś lub spyta panie wszystko wyjaśnią i wskażą gdzie znajduje się poszukiwany towar. Wygląd personelu obsługującego jest estetyczny. Ceny niektórych produktów są tańsze jak w Biedronce gdzie one ostatnio tam zdrożały. Sklep przyjazny dla klienta

Joanna_1714

07.07.2011

Placówka

Kolbuszowa, ul. 11 Listopada 3

Nie zgadzam się (1)
Budynek Orzecha prezentuje...
Budynek Orzecha prezentuje się od jakiegoś czasu bardzo fajnie. Jest ładnie odnowiony i kolorowy. Zadbano tez o odpowiednia reklamę. Konkurencja nie śpi więc właściciele także czuwają nad wizerunkiem ;) Otoczenie sklepu w sobotę było czyste. Jednak w sklepie było już gorzej. Małe koszyki stojące przy wejściu na sklep kleiły się do rąk. Zrezygnowałam z nich i weszłam na sklep bez koszyczka. Na stoisku z warzywami pani przebierała towar. Zważyłam sobie kilka marchewek. Waga była bardzo brudna. Dobrze, że towar pakuje się do woreczków lub reklamówek. Nie wiem co się dzieje ale nabiału jest bardzo mały wybór. Jest tak już od dłuższego czasu. Dawniej w Orzechu uginały się półki od towaru. Sklep ten był z tego znany, że jest różnorodny towar. Zwróciłam uwagę na sery. Było tylko parę opakowań sera żółtego, kilka kostek białego sera.Mały wybór, mało firm. Podobnie z jogurtami. Widać bardzo duże braki na półkach. Na stoisku mięsnym bardzo duża kolejka. Tu jednak duży i różnorodny towar. Nie sprawdziłam czy świeży bo kolejka przesuwała się bardzo wolno i zrezygnowałam. Jeszcze tylko podeszłam na stoisko z pieczywem. Tu także mniej towaru. Jednak o tej porze w sobotę jest tak stale. Ale był mój ulubiony pachnący chlebek. W kasie poszło bardzo sprawnie. Kasjerka byłą uprzejma i konkretna.

EGO;)

10.06.2011

Placówka

Mielec, ul. Wolności 164

Nie zgadzam się (2)
Bardzo często robię...
Bardzo często robię zakupy w Orzechu. Zauważyłam, że z jakością obsługi jest tu różnie. Niestety nie wiem dlaczego. Raz sklep jest prawie idealny...Zaznaczam-prawie! bo nigdzie nie ma idealnie ;) Jest czysto, towaru pod dostatkiem i obsługa sklepu przyjaźnie nastawiona do klienta. I tak jest tu często. Jednak zdarzają się i takie dni jak właśnie ten...Parking był bardzo zaśmiecony. I nie przypuszczam, że wszystkie te śmieci przywiało z wiatrem, który tego dnia był rzeczywiście duży i uciążliwy ;) W środku także czekała na mnie niemiła niespodzianka. Małe koszyczki na zakupy były brudne, lepiące wręcz ohydne.Nie były myte od bardzo długiego czasu. Sanepid jakby to zobaczył to....Oczywiście na sklep weszłam bez koszyczka! Wzięłam chlebek i bułeczki. Przeszłam obok regału z napojami, bo chciałam jeszcze coś do picia. Niestety były duże braki w towarze a niektóre półki nawet puste. Nikt tego nie uzupełniał. Hmm..może czekano na dostawę ;) Jeszcze chciałam kupić jakiś dobry ser żółty. Na nabiale niestety także pustki. I zauważyłam, że tu jest tak od dłuższego czasu. Do tej pory nie można było narzekać na Orzech pod względem zaopatrzenia. Było wręcz odwrotnie. To czego nie kupiło się w innych sklepach można było dostać tutaj. Teraz niestety jakby przestano się starać o dobre zaopatrzenie. Serów żółtych było zawsze dużo i różnych firma, w różnych cenach. Teraz zaledwie w lodówce było kilka opakowań. Wzięłam tzw.Serenadę Babuni i..przeraziłam się ser w środku pływał i był zaczynał mięć już dziwny kolor ;) Spojrzałam na datę przydatności...Wszystko już było jasne! Widniała tam data 27.03.11r a był już 7.04.11r!!! :( Poszłam do kasy. Dobrze, że przynajmniej tu była moja ulubiona kasjerka. Zawsze z uśmiechem obsługuje i jest miła dla klientów. Porozmawia, pomoże zapakować towar jest bardzo profesjonalna.Powiem tylko, że... Ma krótkie rude włosy ;) Bo reszta kasjerek jest jakby tu za karę. Ogólne wrażenie z zakupów w Orzechu nie jest zadowalające. Za zaśmiecony parking, brudne koszyki, stary ser i pustki na półkach duży minus!

EGO;)

10.04.2011

Placówka

Mielec, ul. Wolności 164

Nie zgadzam się (5)
Często zaglądam do...
Często zaglądam do Orzecha. Jest położony w dobrym miejscu, przy głównej ulicy. Dziś parking był dobrze odśnieżony pomimo, ze sporo sypało. W środku także czysto i przyjemnie. Koszyczki przy wejściu na sklep były tylko dwa. Jednak świadczyło to o tym, że wielu klientów robi o tej porze tu zakupy. Dla mnie koszyczka niestety brakło. Wzięłam swoja reklamówkę i do niej wkładałam swoje zakupy. Podeszłam na stoisko z nabiałem. Towaru było dużo. także pracownica stojąca obok mnie jeszcze uzupełniał półki. Jakiś czas nie byłam w Orzechu. Dziś zauważyłam, że ceny wielu produktów znacznie poszły w górę. Hmm..to ten "sławny" VAT daje się nam wszystkim we znaki ;) Między półkami sporo klientów jednak jest tu na tyle miejsca, ze wygodnie można się wyminąć. Ti lubię w Orzechu. swobodę zakupów. Wszystko jest tu dobrze przemyślane. Na stoisku z pieczywem małe braki. To znaczy mały wybór chleba i bułek o tej porze. Szczególnie bułki as w opłakanym stanie. Leżą tu chyba od rana i są po-prostu wysuszone. podobnie jest ze słodkimi bułeczkami i paczkami. Powinien ktoś pomyśleć o przykryciu takiego pieczywa by dłużej zachowało swoją świeżość. Myślę, że było by to też bardziej higieniczne. Przy kasach spore kolejki. Kasjerki obsługują dość szybko ale są bez uśmiechu, bez zaangażowania, bez chęci do..czegokolwiek.

EGO;)

26.01.2011

Placówka

Mielec, ul. Wolności 164

Nie zgadzam się (10)
Spodziewaliśmy się w...
Spodziewaliśmy się w sobotę gości więc wstąpiłam do Orzecha kupić jakąś fajna wędlinkę. Wzięłam koszyczek i poszłam prosto na stoisko mięsne. Była spora kolejka choć obsługiwały dwie ekspedientki. Jednak panie nie spieszyły się. Jakby nie wpadły jeszcze w rytm pracy w nowym roku ;) Miałam czas by przyjrzeć się jak wygląda stoisko. Niestety był bardzo mały wybór towaru. Zwróciłam uwagę także na inny fakt. Lodówka w której wykładany jest towar: mięso i wędliny jest dość wysoka i stanowi równocześnie szklana ladę. Na nią właśnie ekspedientki kładą zważony już i zapakowany towar. Czasem podają go prosto do ręki klienta ale jest to rzadko. Lada ta była bardzo brudna. Była cała w tłustych plamach. Mimo, ze towar jest pakowany nie uchroni to od wybrudzenia lady. Powinna być ona raz na jakiś czas przetarta, umyta. Jednak widać, że panie ekspedientki o tym zapominają. Mojej ulubionej kiełbasy nie było. Wzięłam inną. Pani zachwalała, że jest świeża i równie smaczna. Niestety w dom po rozpakowaniu okazało się ,że była nieświeża. Można nawet rzec, że była stara i wyglądała bardzo nieapetycznie. Miałam ochotę sic z powrotem do sklepu, żeby ją pokazać ekspedientce i oddać ale nie miałam już na to czasu. Zawiodłam się tym razem na Orzechu a raczej na stoisku mięsnym. Dwója z minusem!

EGO;)

09.01.2011

Placówka

Mielec, ul. Wolności 164

Nie zgadzam się (17)
Przed sklepem trwało...
Przed sklepem trwało wielkie odśnieżanie. Także na dachu zauważyłam pracowników, którzy zgarniali śnieg. To dobrze, że ktoś o tym pomyślał. W sklepie wózki czekały na klientów. Były równo ustawione. Niestety małych koszyczków zabrakło. Az tylu klientów było w sklepie. Przy stoisku z warzywami pracownica układała towar. Jednak ziemniaki jak zwykle były bardzo brzydkie. Rozumiem, że z powodu powodzi nie ma dużego wyboru warzyw i owoców. Jednak zgniłe ziemniaki naprawdę odstraszają. Jest to tu już nie pierwszy raz. Pracownice spotkałam także na stoisku z nabiałem. Tu panował duży porządek. Pani wykładała towar na półki. Widziałam także jak sprawdza daty przydatności produktów do spożycia. Wybrałam kilka jogurtów i serków. Na stoisku z chemią zauważyłam płyn do kąpieli. Niestety nie mogłam znaleźć jego ceny. Poszłam do czytnika. Jednak nie chciał odczytać ceny ;) Obok przechodziła pracownica. Zapytałam ją o cenę . Pani pomogła mi przy czytniku i podała cenę płynu. Poszłam do kasy. Boks kasowy czysty i zadbany. Reklamówki leżały na wierzchu. Była także moja ulubiona pani kasjerka. Zawsze grzeczna, uśmiechnięta i życzliwa dla klientów. Tak było i tym razem. Zakupy udane choć po ziemniaczki poszłam do konkurencji.

EGO;)

13.12.2010

Placówka

Mielec, ul. Wolności 164

Nie zgadzam się (5)
Wyskoczyłam rano po...
Wyskoczyłam rano po zakupy w Orzechu. Wczoraj zapomniałam kupić chleb i nie miałam nic na śniadanko ;) Przed sklepem było już odśnieżone. Koszyczki czekały na klientów. Niestety znowu były brudne. Na stoisku z pieczywem panował porządek. Był bardzo duży wybór. Zapach świeżego chleba i bułeczek roznosił się po całym sklepie. Poszłam jeszcze na nabiał tu tez towar był uzupełniony. Szybko pobiegłam do kasy. Otwarta była jedna ale nie było dużo klientów. Kasjerka sprawnie mnie obsłużyła. Ale była jeszcze chyba zaspana bo nie odezwała się do mnie ani słowem. Nawet na mnie nie spojrzała.

EGO;)

06.12.2010

Placówka

Mielec, ul. Wolności 164

Nie zgadzam się (2)
Zabrakło mi chleba...
Zabrakło mi chleba i ziemniaków wiec z samego rana pobiegłam do Orzecha. Koszyki przy wejściu na sklep były bardzo brudne. Natomiast przy stoisku z warzywami i owocami czekała na mnie przykra niespodzianka. Ziemniaki nie nadawał się ko kupienia. Aż wstyd, ze w ogóle leżały na tym stoisku. Po pierwsze było tylko klika woreczków. Kiedy wzięłam jeden do ręki zauważyłam w nim dwa zgniłe ziemniaki. odłożyłam worek na bok. Sęgnęłam po następny. To samo. Po stoisku rozniósł się smród zgnilizny. Az mi się nie dobrze zrobiło. Niestety nikt się tym nie przejmował. Wokół stoiska była także brudna podłoga. Te zaniedbania na stoisku z warzywami coraz częściej się powtarzają. Zrezygnowałam dziś z zakupów w Orzechu

EGO;)

24.11.2010

Placówka

Mielec, ul. Wolności 164

Nie zgadzam się (1)
Wpadłam do orzecha...
Wpadłam do orzecha na szybkie zakupy. Spieszyłam się bardzo ale miałam nadzieję, że klientów o tej porze nie będzie dużo. I nie myliłam się. Nie było. Było za to sporo niedociągnięć w sklepie. Zaraz przy wejściu na sklep zawsze stoją małe koszyczki. Dziś były także ale w miejscu tym było bardzo brudno. koszyczki także nie były czyste. przed stoiskiem z warzywami podłoga cała czarna, w plamach po wózkach i butach klientów. Wyglądało jakby się coś rozlało i...nikt z pracowników tego nie posprzątał. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Na stoisku z nabiałem były jak nigdy ogromne pustki. Pracownica starała się coś przestawiać i zatykać te "dziury" ale nie miał czym. Towaru było bardzo mało. Na stoisku z wędliną na klientów czekały dwie ekspedientki. Towaru było także niewiele. Przy kasach pusto. Jedna z kasjerek bez słowa zaczęła kasować artykuły wyłożone na taśmę. Taśma była brudna i lepiąca. a kasjerka z bardzo niezadowolona miną mnie obsługiwała. Wyglądała jakby siedziała tu za karę. Ale tak jest tu zawsze, kiedy obsługuje ta kasjerka- młoda szczupła blondynka. Brakuje mi w Orzechu dawnych uprzejmych kasjerek. Czyżby je pozwalniano? :(

EGO;)

17.11.2010

Placówka

Mielec, ul. Wolności 164

Nie zgadzam się (1)
Wstąpiłam do Orzecha...
Wstąpiłam do Orzecha na codzienne podstawowe zakupy. Przy okazji zerkam czy wszystko jest dobrze. Ale niestety nie całkiem. Przy wejściu na sklep już na sklep stoją małe koszyczki. Niestety większość z nich była bardzo brudna. A przecież to dopiero początek tygodnia. zauważyłam, że myka je chyba tylko raz w tygodniu. Młode kasjerki nie miały klientów więc prowadziły prywatna rozmowę. Śmiały się przy tym do łez nie patrząc na wchodzących klientów. Stanęłam przed stoiskiem z nabiałem wzięłam klika jogurtów. Sprawdziłam ich datę ważności. Robię to zawsze. Była dobra. Natomiast te jogurty, którym ważność się niedługo kończyła miały obniżona cenę. Sprawdziłam jeszcze kilka serków białych i sery żółty. Ich daty tez były w porządku. Przeszłam na stoisku z pieczywem. Niestety o tej porze nie ma tu zbytniego wyboru. Mało bułek. A jeśli jeszcze są to bardzo wysuszone od samego rana. Chleba tez niewiele. Podłoga w sklepie była dość czysta. Towar ładnie poukładany a ceny widoczne. Przeważnie nie mam tu kłopotów ze znalezieniem ceny danego produktu. A jeśli coś się zdąży korzystam z czytników, które są na sklepie. Podeszłam do kasy przerywając rozmowę kasjerką. Nie usłyszałam powitania. Natomiast kasjerka obsługując mnie cały czas rozmawiała z koleżanką. Podając mi paragon zaraz odwróciła sie do mnie plecami i kończyła rozmowę.

EGO;)

10.11.2010

Placówka

Mielec, ul. Wolności 164

Nie zgadzam się (0)
Moja obserwacja będzie...
Moja obserwacja będzie dotyczyć wyglądu zewnętrznego tego marketu. Widać, że pojawienie się w ostatnim czasie w Mielcu sklepów konkurencyjnych przynosi wymierny efekt. Właściciele Orzecha postanowili zadbać nie tylko o sklep w środku i jego zaopatrzenie ale także zrozumieli,że to co na zewnątrz tez się liczy. Zacznę od parkingu. Zauważyłam, że coraz częściej jest on sprzątany. Postanowiono tez odnowić fasadę budynku. Jest obecnie ładnie otynkowany w i bardziej kolorowy. Z daleka widać tez reklamy. przy głównej ulicy stoi bilbord i reklama świetlna informujące o aktualnych promocjach w sklepie. Także na budynku Orzecha powieszony jest bilbord i inne reklamy, które przypominają np. o karcie stałego klienta w sklepie, o szalonych promocyjnych cenach. Jest także informacja , że oprócz towaru spożywczego i przemysłowego w tym budynku znajduje się sklep Neonet, cukiernia Pokusa i można puścić zakłady Totolotka. Uważam , że pojawiająca się konkurencja wychodzi klientom na dobre. Jest ładniej, czyściej, większy wybór towaru i promocyjne ceny. Przyjemniej robi się zakupy.

EGO;)

23.10.2010

Placówka

Mielec, ul. Wolności 164

Nie zgadzam się (4)
Przeważnie w poniedziałki...
Przeważnie w poniedziałki nie ma zbytniego ruchu w Orzechu. Tak było i tym razem. Spokojnie mogłam się rozejrzeć po sklepie. Na parkingu zauważyłam sporo śmieci po weekendzie. Chyba jeszcze nie zdążono ich posprzątać. W sklepie było dość czysto. Nawet małe koszyczki przy wejściu czekały na klientów czyściutkie. Nie zawsze tak jest- czasem aż boję się,że się" przykleję" do jednego z nich ;) Przy stoisku z warzywami pracownica przebierała cebulę i pietruszkę. Ja wybrałam sobie marchewkę i sama ją zważyłam. Nigdy nie wiem, kto powinien to zrobić? ja czy pracownica z tego stoiska? Musze przyznać, że na stoisku było czysto. Towar także był ładnie ułożony i świeży. Poszłam na stoisko z mięsem. Tak jak przypuszczałam nie było nikogo z klientów. Obejrzałam towar w gablotach. Niestety nie był świeży. Na niektórych kiełbasach widać było biały nalot. Zrezygnowałam z zakupu. Przy kasie tez nie było klientów. Kasjerka przywitała mnie i sprawnie obsłużyła.

EGO;)

11.10.2010

Placówka

Mielec, ul. Wolności 164

Nie zgadzam się (9)
Zakupy miałam już...
Zakupy miałam już właściwie zrobione zapomniałam tylko o herbacie. Wpadłam więc szybko do Orzecha. Na parkingu było niewiele samochodów. Na plus zasługuje duży kosz na śmieci przy wejściu. Pomimo to zauważyłam sporo papierków i niedopałków przed wejściem i na parkingu. Przed stoiskiem z warzywami pracownica zamiast zająć się przebieraniem warzyw czy owoców prowadzi prywatną rozmowę ze znajomą tarasując przejście. Przeszłam do regałów z herbata i kawą. Panował tu ład i porządek. Przeszłam do kas. Były otwarte dwie. Przy jednej kasjerka była zajęta smarowaniem sobie ust. Przy drugiej zaś kasjerka z inną pracownicą z telefonami komórkowymi w ręku dzwoniły do siebie i sprawdzały możliwości telefonów. Wyłożyłam produkty na taśmie a kasjerka dopiero po chwili zaczęła je kasować. Bez powitania, bez "zauważenia" mnie rzuciła paragon i znowu zajęła się komórką. Oczywiście nie usłyszałam ani" Dziękuję" ani" Do widzenia". Byłam bardzo zaskoczona zachowaniem pracownic Orzecha.

EGO;)

05.09.2010

Placówka

Mielec, ul. Wolności 164

Nie zgadzam się (23)
Małe i szybkie...
Małe i szybkie zakupy w Orzechu należą u mnie do dość częstych. Dziś było podobnie. Wpadłam tyko po chleb i mleko ale była to okazja do obserwacji. Na parkingu nie było dużo samochodów mogłam więc sprawdzić jego czystość. Było czysto! W środku tez panował porządek. Wózki sklepowe równo poukładane, podobnie małe koszyczki. Zwróciłam uwagę na ich czystość bo nie zawsze jest ona pierwszej jakości. Dziś było nienagannie. Asortyment na półkach uzupełniony. Nieduża kolejka na stoisku mięsnym. Na stoisku z pieczywem duży wybór chleba i bułeczek. Wszystko oczywiście świeże. Między półkami tez czysto. W kasie moja ulubiona kasjerka. Zawsze grzeczna i uprzejma. Powitała mnie z uśmiechem, skasowała towar i podała reklamówkę. Plusem w Orzechu są darmowe reklamówki dla wszystkich klientów w przeciwieństwie do większości sklepów w Mielcu. Zakupy udane.

EGO;)

19.08.2010

Placówka

Mielec, ul. Wolności 164

Nie zgadzam się (35)

Orzech

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Orzech?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Niestety, nie jestem...
Niestety, nie jestem w stanie napisać nic pozytywnego:( Produkty (owoce, warzywa, wędliny)- nieświeże, obsługa klienta też pozostawia wiele do życzenia :(