Galeria&Cafe Stara Ochota

(1.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

W niedzielę wieczorem...
W niedzielę wieczorem odwiedzilam kawiarnię Stara Ochota. Kawiarenka usytuowana wśród starych budynków, z niepowtarzalną atmosferą. Wnętrze stanowi połączenie kawiarni z galerią, gdzie można kupić różne stylowe drobiazgi (biżuteria, obrazy, a nawet meble) i posłuchać dawnej muzyki. Przywitała nas bardzo miła pani, informując... że naleśniki się skończyły, ale... coś tam się znajdzie, można napić się różnych dobrych kaw i zjeść ciasto". Przejrzeliśmy menu, teoretycznie dosyć bogate, jednak w praktyce był "do wyboru" jeden rodzaj ciasta, różne rodzaje herbaty, no i kawy, ale tu też okazało się, że jest problem. Zdecydowaliśmy się na ciasto z makiem - jedyne jakie było, i kawę. Zaciekawiła mnie kawa z coctailem bananowym, ale... pani obsługująca niestety nie bardzo wiedziała co to jest, miała jedynie banana, z którego można "coś zrobić". Wybraliśmy więc kawę z likierem amaretto, którego "akurat nie było". Stanęło więc na kawie z innym likierem. Obsługa przesympatyczna, wnętrze niepowtarzalne i zaryzykuję stwierdzenie, że jedyne takie znane mi w Warszawie. Szkoda tylko, że w niedzielny wieczór, kiedy pora sprzyja wyjściu z domu na kawę, kawiarniane menu nie sprostało oczekiwaniom. Nadmienię jeszcze, że rezerwację zrobiłam w piątek, a więc nie byliśmy niespodziewanymi gośćmi.

Beata_59

20.12.2010

Placówka

Warszawa, Glogera 6

Nie zgadzam się (5)

Galeria&Cafe Stara Ochota

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Galeria&Cafe Stara Ochota?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

W niedzielę wieczorem...
W niedzielę wieczorem odwiedzilam kawiarnię Stara Ochota. Kawiarenka usytuowana wśród starych budynków, z niepowtarzalną atmosferą. Wnętrze stanowi połączenie kawiarni z galerią, gdzie można kupić różne stylowe drobiazgi (biżuteria, obrazy, a nawet meble) i posłuchać dawnej muzyki. Przywitała nas bardzo miła pani, informując... że naleśniki się skończyły, ale... coś tam się znajdzie, można napić się różnych dobrych kaw i zjeść ciasto". Przejrzeliśmy menu, teoretycznie dosyć bogate, jednak w praktyce był "do wyboru" jeden rodzaj ciasta, różne rodzaje herbaty, no i kawy, ale tu też okazało się, że jest problem. Zdecydowaliśmy się na ciasto z makiem - jedyne jakie było, i kawę. Zaciekawiła mnie kawa z coctailem bananowym, ale... pani obsługująca niestety nie bardzo wiedziała co to jest, miała jedynie banana, z którego można "coś zrobić". Wybraliśmy więc kawę z likierem amaretto, którego "akurat nie było". Stanęło więc na kawie z innym likierem. Obsługa przesympatyczna, wnętrze niepowtarzalne i zaryzykuję stwierdzenie, że jedyne takie znane mi w Warszawie. Szkoda tylko, że w niedzielny wieczór, kiedy pora sprzyja wyjściu z domu na kawę, kawiarniane menu nie sprostało oczekiwaniom. Nadmienię jeszcze, że rezerwację zrobiłam w piątek, a więc nie byliśmy niespodziewanymi gośćmi.