Iżinek

(3.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Na horyzoncie nie...
Na horyzoncie nie widać tramwaju. Na przystanku Berezyńska nie przewidziano wiaty. Tuż za nim jest sklep spożywczy. Myślę sobie, wejdę na chwilę przynajmniej trochę mniej zmoknę. Nad wejście cyfrowy wyświetlacz ze zmieniającymi się napisami nazwy sklepu, jego godzin otwarcia, aktualną godziną. Godziny otwarcia podane są również na drzwiach(poniedziałek do soboty 6-22 a w niedzielę od 9 do 22)Wnętrze trochę zapyziałe. Takie buro szare. Wzłuż sciany na lewo kasa i gablota chłodnicza. Wyście ograniczone bramką . Kupuję gazetę i Laysy. Przy kasie nie ma nikogo. Nie spiesznie podchodzi do niej Pani w ciemnozielonym fartuszku motylku. Gdy się odzywa słychać obcy akcent języka. Prosi o drobne. Z tych do pełnej kwoty paragonu brakuje mi grosza. Tym sposobem dostaję „rabat”. Moje mini zakupy zostają zarejestrowane na kasie ,wydrukowany paragon w niej zostaje . Sklep sprawia niezbyt przyjemne wrażenie. Cenowo umiarkowany, asortymentem w sporym nawet wyborze, z obsługą raczej chłodną.

zarejestrowany-uzytkownik

16.05.2011

Placówka

Warszawa, Waszyngtona 12/14

Nie zgadzam się (5)

Iżinek

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Iżinek?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Na horyzoncie nie...
Na horyzoncie nie widać tramwaju. Na przystanku Berezyńska nie przewidziano wiaty. Tuż za nim jest sklep spożywczy. Myślę sobie, wejdę na chwilę przynajmniej trochę mniej zmoknę. Nad wejście cyfrowy wyświetlacz ze zmieniającymi się napisami nazwy sklepu, jego godzin otwarcia, aktualną godziną. Godziny otwarcia podane są również na drzwiach(poniedziałek do soboty 6-22 a w niedzielę od 9 do 22)Wnętrze trochę zapyziałe. Takie buro szare. Wzłuż sciany na lewo kasa i gablota chłodnicza. Wyście ograniczone bramką . Kupuję gazetę i Laysy. Przy kasie nie ma nikogo. Nie spiesznie podchodzi do niej Pani w ciemnozielonym fartuszku motylku. Gdy się odzywa słychać obcy akcent języka. Prosi o drobne. Z tych do pełnej kwoty paragonu brakuje mi grosza. Tym sposobem dostaję „rabat”. Moje mini zakupy zostają zarejestrowane na kasie ,wydrukowany paragon w niej zostaje . Sklep sprawia niezbyt przyjemne wrażenie. Cenowo umiarkowany, asortymentem w sporym nawet wyborze, z obsługą raczej chłodną.