U Grety

(3.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Po szalonej nocy...
Po szalonej nocy w Oknince, na śniadanie wraz z koleżankami postanowiłyśmy zjeść rosół. Padał obfity deszcz więc wstąpiłyśmy do pierwszej lepszej knajpy. Obsługiwał tam mężczyzna po 50. Zamówiłyśmy po miseczce rosoło za 5 zł. Usiadłyśmy przy stoliku i czekałyśmy narealizację naszego zamówienia. Po chwili do stolika podeszła kelnerka z dwoma z sześciu rosołów. Po upływie kolejnych 5 minut kelnerka przyniosła kolejne 3 rosoły. Jedna z nas nie otrzymała jedzenia. Jeśli rosół był grzany w jednym garnku to nie rozumiem dlaczego docierał do nas w takich odstępach czasowych. Kiedy upłyneło kolejne 3 minuty, zaczepiłyśmy kelnerkę i powiedziałyśmy, że zapomniała o jeszcze jednym rosole. Kelnerka powiedziała, że za chwilę doneisie rosół. Kiedy ostatnia porcja dotarła dziewczyny, które dostały jedzenie jako pierwsze już skończyły jeść. Czas obsługi oceniam bardzo źle. Natomiast smak rosołu był wyśmienity i rosołek bardzo mi smakował. Postanowiłam nie zamawiać tam drugiego dania i wraz z dwiema koleżankami rozdzieliłyśmy się z resztą i poszłyśmy do restauracji obok. Jeśli chodzi o wystrój to lokal (podobnie jak większość w Okunince) jest zaniedbany. Wnętrze lokalu swoje lata świetności przeżywało w latach PRL-u. Od tamtej pory zapewne nic się tam nie zmieniło, poza tym że wszysko niszczeje. Właściciele lokali w Okunince wychodzą z założenia, że nie muszą inwestować pieniędzy w swoje lokale, bo tak czy siak w sezonie letnim będą tam mieli masę klientów.

zarejestrowany-uzytkownik

02.08.2011

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (3)

U Grety

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż U Grety?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Po szalonej nocy...
Po szalonej nocy w Oknince, na śniadanie wraz z koleżankami postanowiłyśmy zjeść rosół. Padał obfity deszcz więc wstąpiłyśmy do pierwszej lepszej knajpy. Obsługiwał tam mężczyzna po 50. Zamówiłyśmy po miseczce rosoło za 5 zł. Usiadłyśmy przy stoliku i czekałyśmy narealizację naszego zamówienia. Po chwili do stolika podeszła kelnerka z dwoma z sześciu rosołów. Po upływie kolejnych 5 minut kelnerka przyniosła kolejne 3 rosoły. Jedna z nas nie otrzymała jedzenia. Jeśli rosół był grzany w jednym garnku to nie rozumiem dlaczego docierał do nas w takich odstępach czasowych. Kiedy upłyneło kolejne 3 minuty, zaczepiłyśmy kelnerkę i powiedziałyśmy, że zapomniała o jeszcze jednym rosole. Kelnerka powiedziała, że za chwilę doneisie rosół. Kiedy ostatnia porcja dotarła dziewczyny, które dostały jedzenie jako pierwsze już skończyły jeść. Czas obsługi oceniam bardzo źle. Natomiast smak rosołu był wyśmienity i rosołek bardzo mi smakował. Postanowiłam nie zamawiać tam drugiego dania i wraz z dwiema koleżankami rozdzieliłyśmy się z resztą i poszłyśmy do restauracji obok. Jeśli chodzi o wystrój to lokal (podobnie jak większość w Okunince) jest zaniedbany. Wnętrze lokalu swoje lata świetności przeżywało w latach PRL-u. Od tamtej pory zapewne nic się tam nie zmieniło, poza tym że wszysko niszczeje. Właściciele lokali w Okunince wychodzą z założenia, że nie muszą inwestować pieniędzy w swoje lokale, bo tak czy siak w sezonie letnim będą tam mieli masę klientów.