Mocak

(3.75)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2 z 2)

Muzeum zlokalizowane jest...
Muzeum zlokalizowane jest w niezbyt ładnej okolicy, a dojazd komunikacją publiczną nie jest najwygodniejszy. Najbliżej położonym przystankiem jest Plac Bohaterów Getta, skąd trzeba się kierować zgodnie z kierunkowskazami do fabryki Schindlera. Tabliczka mówiąca o tym, że tą drogą dostaniemy się do MOCAKu znajduje się niestety dopiero pod wiaduktem kolejowym, zatem wskazane byłoby lepsze oznakowanie. Lepszego opisania drogi brakuje również przy wejściu do gmachu muzeum i - co gorsza - w jego wnętrzu. Większość gości ma problem z kierowaniem się do wejścia na ekspozycję, ponieważ nie jest ono wystarczająco oznakowane. Po pozostawieniu okryć w szatni intuicyjnie kierują się oni wzdłuż obszernego korytarza, który prowadzi do kafejki i do toalet (czystych i dobrze utrzymanych), a nie - jak by się mogło zdawać - do sal muzealnych. Niestety, ani panie wydające bilety, ani pan szatniarz, mimo że byli bardzo mili, nie wskazali mi prawidłowego kierunku. Samo muzeum jest bardzo duże i pełne zakamarków, więc należy się pilnować, aby obejrzeć wszystko (nie ma wyznaczonego kierunku zwiedzania). Opiekunowie sal zachowują się dyskretnie i - jeśli zachodzi taka potrzeba - zwracają uwagę bardzo grzecznie. Rodzice powinni zwrócić uwagę na to, czy treści wystawiane w muzeum są odpowiednie dla ich dzieci. Przy wejściu nie ma o nich informacji, a we wnętrzu tabliczki mówiące o ograniczonym dostępie młodych gości do niektórych eksponatów nie są dobrze wyeksponowane. Należy tez zwrócić uwagę na opisy dzieł - czasem trudno znaleźć tabliczkę odpowiadającą oglądanemu przedmiotowi. Ceny biletów są dość przystępne (10 zł normalny i 5 zł ulgowy), a we wtorki można wejść bezpłatnie. Podsumowując, MOCAKowi potrzeba jeszcze nieco pracy, aby stał się placówką bez zarzutu.

Karolina_1294

14.12.2011

Placówka

Kraków, Lipowa 4

Nie zgadzam się (1)
Mocak to chyba...
Mocak to chyba najmłodsze z krakowskich muzeów. Nazwa została utworzona od angielskiej nazwy Museum of Contemporary Art. Nie specjalnie podoba mi się robienie nazwy od angielskich słów, skoro muzeum funkcjonuje w Polsce. Jak nazwa wskazuje, jest tu prezentowana sztuka współczesna. Muzeum znajduje się około 2 km od centrum, raczej na uboczu, w miejscu, gdzie jeszcze do niedawna funkcjonowały zakłady przemysłowe. Dojście nieciekawe, po drodze nieutwardzonej. Przy budynku znajdują się tablice informujące, gdzie jest główne wejście. Do wejścia prowadzi alejka wysypana żwirem, wkoło ładna trawka, niestety nie było żadnych ławeczek, na których można by sobie usiąść. Weszliśmy do środka. Kasa znajduje się zaraz przy wejściu. We wtorki zwiedzanie ekspozycji jest bezpłatne, dostaliśmy od pracownika karty wejścia. Muzeum jest bardzo przestronne, szukaliśmy toalety i musieliśmy przejść przez cały budynek. Toalety były czyste. Była męska, damska i dla osób niepełnosprawnych. W kompleksie znajduje się kawiarnia i sklepik muzealny. Weszliśmy do środka. Wnętrza muzealne bardzo duże. Wystawa nie podobała mi się zupełnie, ale to rzecz gustu, więc nie będę o wym pisała, tylko o organizacji. Wystawa składała się z różnych instalacji artystycznych przestrzennych, obrazów, instalacji na ścianach, filmów, wyświetlanych na telewizorach na ścianach. Przy telewizorach znajdowały się dwie pary słuchawek, dwie osoby równocześnie mogły oglądać i słuchać. Tutaj mam poważne zastrzeżenie - przed telewizorami nie było miejsca do siedzenia, trzeba było stać. Co powodowało, że odechciewało się oglądania - przed każdym trzeba by długo stać. W ogóle w salach brakowało miejsc siedzących, wystawa była obszerna i ciężko było ją całą przejść. Brakowało też informacji, gdzie znajdują się kolejne sale, nie dam głowy, czy czegoś nie przeoczyłam. Sale, podłoga były czyste. Przy dziełach znajdowały się informacje odnośnie autora i tego, co jest przedstawione. Pracownicy pilnowali dyskretnie. Odwiedzających było dość dużo.

Astrum

26.08.2011

Placówka

Kraków, Lipowa 4

Nie zgadzam się (0)

Mocak

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Mocak?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Muzeum zlokalizowane jest...
Muzeum zlokalizowane jest w niezbyt ładnej okolicy, a dojazd komunikacją publiczną nie jest najwygodniejszy. Najbliżej położonym przystankiem jest Plac Bohaterów Getta, skąd trzeba się kierować zgodnie z kierunkowskazami do fabryki Schindlera. Tabliczka mówiąca o tym, że tą drogą dostaniemy się do MOCAKu znajduje się niestety dopiero pod wiaduktem kolejowym, zatem wskazane byłoby lepsze oznakowanie. Lepszego opisania drogi brakuje również przy wejściu do gmachu muzeum i - co gorsza - w jego wnętrzu. Większość gości ma problem z kierowaniem się do wejścia na ekspozycję, ponieważ nie jest ono wystarczająco oznakowane. Po pozostawieniu okryć w szatni intuicyjnie kierują się oni wzdłuż obszernego korytarza, który prowadzi do kafejki i do toalet (czystych i dobrze utrzymanych), a nie - jak by się mogło zdawać - do sal muzealnych. Niestety, ani panie wydające bilety, ani pan szatniarz, mimo że byli bardzo mili, nie wskazali mi prawidłowego kierunku. Samo muzeum jest bardzo duże i pełne zakamarków, więc należy się pilnować, aby obejrzeć wszystko (nie ma wyznaczonego kierunku zwiedzania). Opiekunowie sal zachowują się dyskretnie i - jeśli zachodzi taka potrzeba - zwracają uwagę bardzo grzecznie. Rodzice powinni zwrócić uwagę na to, czy treści wystawiane w muzeum są odpowiednie dla ich dzieci. Przy wejściu nie ma o nich informacji, a we wnętrzu tabliczki mówiące o ograniczonym dostępie młodych gości do niektórych eksponatów nie są dobrze wyeksponowane. Należy tez zwrócić uwagę na opisy dzieł - czasem trudno znaleźć tabliczkę odpowiadającą oglądanemu przedmiotowi. Ceny biletów są dość przystępne (10 zł normalny i 5 zł ulgowy), a we wtorki można wejść bezpłatnie. Podsumowując, MOCAKowi potrzeba jeszcze nieco pracy, aby stał się placówką bez zarzutu.