Restauracja "Pod Chmurką"

(1.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Restauracja położona jest...
Restauracja położona jest na trasie między Rabka, a Mszana Dolną.Pojechałam tam napić się kawy.Po wejściu z towarzyszącym mi gościem chcieliśmy zając ostatni stolik w głębi sali. Usłyszeliśmy zza baru głos "tam nie można,zajęte". Na stoliku nie było informacji "rezerwacja". Podeszliśmy do kolejnego stolika i tak samo nas poinformowano.Zajęliśmy stolik pod oknem.Podeszła do nas kelnerka i położyła na stoliku karty menu.Za chwile wróciła i zapytała czy juz wiemy co chcemy zamówić.Poczułam się urażona takim zwrotem.Młoda blondynka ,średniego wzrostu nie odnosiła sie do nas grzecznie.Usłyszeliśmy również jej rozmowę z klientami,którzy pojawili się tam około 17tej.Zapytali oni czy wieczorem będzie można zorganizować tam kolacje rodzinną.Nadmienili,że w kolacji weźmie udział także dwójka małych dzieci. Pani kelnerka na to odpowiedziała: "To mnie nie interesuje". Na sali restauracji jest czysto, czyste obrusy,razi tylko przenoszenie przez salę gdzie się spożywa posiłki bielizny w koszach.Brak jest również palet do łapania much. Te natrętnie siadają gdzie chcą.Mało przyjemny dodatek do dań.

Dorota_812

14.10.2011

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (3)

Restauracja "Pod Chmurką"

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Restauracja "Pod Chmurką"?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Restauracja położona jest...
Restauracja położona jest na trasie między Rabka, a Mszana Dolną.Pojechałam tam napić się kawy.Po wejściu z towarzyszącym mi gościem chcieliśmy zając ostatni stolik w głębi sali. Usłyszeliśmy zza baru głos "tam nie można,zajęte". Na stoliku nie było informacji "rezerwacja". Podeszliśmy do kolejnego stolika i tak samo nas poinformowano.Zajęliśmy stolik pod oknem.Podeszła do nas kelnerka i położyła na stoliku karty menu.Za chwile wróciła i zapytała czy juz wiemy co chcemy zamówić.Poczułam się urażona takim zwrotem.Młoda blondynka ,średniego wzrostu nie odnosiła sie do nas grzecznie.Usłyszeliśmy również jej rozmowę z klientami,którzy pojawili się tam około 17tej.Zapytali oni czy wieczorem będzie można zorganizować tam kolacje rodzinną.Nadmienili,że w kolacji weźmie udział także dwójka małych dzieci. Pani kelnerka na to odpowiedziała: "To mnie nie interesuje". Na sali restauracji jest czysto, czyste obrusy,razi tylko przenoszenie przez salę gdzie się spożywa posiłki bielizny w koszach.Brak jest również palet do łapania much. Te natrętnie siadają gdzie chcą.Mało przyjemny dodatek do dań.