Taste Station

(3.25)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2 z 2)

Taste Station postanowiliśmy...
Taste Station postanowiliśmy odwiedzić, jako że odmówiłam gotowania obiadu w dniu dzisiejszym a coś zjeść trzeba. Akurat udało nam się załapać na happy hour (50% taniej w ostatnią godzinę otwarcia). Restauracja jest samoobsługowa, czyli nakładamy co nam pasuje podchodzimy do kasy gdzie jedzonko jest ważone, Pani podaje cenę płacimy i czas na szamanko ! No więc podchodzimy do lady z jedzeniem, tac dużo wszystkie czyste, tak samo talerze. Jedzenia do wyboru sporo, ale po niektórych potrawach już widać że troszkę sobie leżą. Koniec końców wybrałam pulpety z ziemniakami, fakt faktem cena bardzo atrakcyjna (ok 7 zł) a talerz pełen. No ale, pulpety bardziej zimne niż ciepłe a ziemniaki twarde. Ja rozumiem że happy hour czyli tak naprawdę "pozbądźmy się tego co zostały żeby nie wyrzucać" ale bez przesady, nie każdy kto chce zjeść przed zamknięciem poluje na najniższą cenę. Ostatecznie jedzenie mimo wad zostało pochłoniete a więc wyszłam najedzona, na szczęście naleśniki osoby towarzyszącej były bardzo dobre i tu plus (może jakiś wyjątek?) Podejrzewam że gdybym postanowiła zjeść w "normalnych" godzinach to sprawa wyglądałaby inaczej, jednak nie wiem czy skuszę się na jedzenie tam jeszcze raz, ponieważ mimo wszystko niesmak pozostaje.

Temporary

23.05.2012

Placówka

Kraków, Pawia 5

Nie zgadzam się (1)
Nowy lokal, niedawno...
Nowy lokal, niedawno otwarty w Bonarce. Można w nim kupić na szybko coś do jedzenia. Idea lokalu dziwna i niespójna. Na początku miałam wrażenie, że lokal ma sprzedawać potrawy polskiej kuchni i takie są w zasadzie w menu. Nazwa restauracji mało polska i w ogóle dziwaczna, kolorystyka zielona a po centrum handlowym chodzą ufoludki i rozdają ulotki o lokalu. Kupy się wszystko nie trzyma. Podeszłam do lady i obejrzałam potrawy. Co jest dobre, to to, że można sobie wszystko samemu nałożyć, leży wyłożone w ladzie grzewczej. Nad potrawami są ich ceny, więc nie dość, ze samemu skomponuje się posiłek, to jeszcze od razu można sobie policzyć, ile się za niego zapłaci. Przy kasie pobiera się sztućce. Fajnie, że możemy jeść z prawdziwych talerzy, nie takich okropnych papierowych albo plastikowych. Przy kasie jest jasno oznaczone miejsce, gdzie mamy dokonywać zwrotu brudnych naczyń. Z napojów dostępne są koktajle, kompoty i Coca-Cola. Tą ostatnią można sobie dolewać do kubeczka samemu, ile razy się chce.

Astrum

15.11.2011

Placówka

Kraków, Kamińskiego 11

Nie zgadzam się (3)

Taste Station

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Taste Station?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Taste Station postanowiliśmy...
Taste Station postanowiliśmy odwiedzić, jako że odmówiłam gotowania obiadu w dniu dzisiejszym a coś zjeść trzeba. Akurat udało nam się załapać na happy hour (50% taniej w ostatnią godzinę otwarcia). Restauracja jest samoobsługowa, czyli nakładamy co nam pasuje podchodzimy do kasy gdzie jedzonko jest ważone, Pani podaje cenę płacimy i czas na szamanko ! No więc podchodzimy do lady z jedzeniem, tac dużo wszystkie czyste, tak samo talerze. Jedzenia do wyboru sporo, ale po niektórych potrawach już widać że troszkę sobie leżą. Koniec końców wybrałam pulpety z ziemniakami, fakt faktem cena bardzo atrakcyjna (ok 7 zł) a talerz pełen. No ale, pulpety bardziej zimne niż ciepłe a ziemniaki twarde. Ja rozumiem że happy hour czyli tak naprawdę "pozbądźmy się tego co zostały żeby nie wyrzucać" ale bez przesady, nie każdy kto chce zjeść przed zamknięciem poluje na najniższą cenę. Ostatecznie jedzenie mimo wad zostało pochłoniete a więc wyszłam najedzona, na szczęście naleśniki osoby towarzyszącej były bardzo dobre i tu plus (może jakiś wyjątek?) Podejrzewam że gdybym postanowiła zjeść w "normalnych" godzinach to sprawa wyglądałaby inaczej, jednak nie wiem czy skuszę się na jedzenie tam jeszcze raz, ponieważ mimo wszystko niesmak pozostaje.