Gdańskie Centrum Zdrowia Niepubliczny ZOZ

(0.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

umówiłem się do...
umówiłem się do lekarza pierwszego kontaktu na 8, bo miałem o 10.30 być w Malborku. Wiadomo, warunki na drodze mogą być różne, nie chciałem ryzykować spóźnienia. O 7.42 chcąc uniknąć problemów z kimś, kto będzie chciał się wepchnąć przede mnie dojechałem do przychodni. o 8 mój lekarz pierwszego kontaktu otworzył drzwi i zaprosił do środka pana doktora, który w międzyczasie pojawił się na korytarzu i nota bene bez pytania mnie o zdanie od razu próbował się dostać do gabinetu (naruszając tym intymność osoby, która była w środku z resztą). Na mój stanowczy protest wskazujący na to, że to ja a nie kolega po fachu choć zapewne emeryt, jestem zapisany na 8 usłyszałem, że mam czekać, bo to lekarz i ma pierwszeństwo. Na to ja, że pierwszeństwo ma lista, a ja i tak jestem w takiej samej grupie pierwszeństwa będąc honorwym dawcą krwi. Nie lekarz. Nie chcąc się spóźnić na coś, co daje mi chleb zrezygnowałem i odszedłem. Dopiero wtedy mój lekarz zaczął się domagać mojego powrotu. Dopiero wtedy zechciał działać zgodnie z procedurami ISO obowiązującymi w przychodni. Nie skorzystałem, bo poddałbym się choremu systemowi. Wolałem wystąpić do Dekry, która wydała certyfikat ISO dla przychodni o jego weryfikację. Najwyżej poczekam i zarejestruję się raz jeszcze.

zarejestrowany-uzytkownik

21.12.2011

Placówka

Gdańsk, Oliwska 62

Nie zgadzam się (1)

Gdańskie Centrum Zdrowia Niepubliczny ZOZ

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Gdańskie Centrum Zdrowia Niepubliczny ZOZ?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

umówiłem się do...
umówiłem się do lekarza pierwszego kontaktu na 8, bo miałem o 10.30 być w Malborku. Wiadomo, warunki na drodze mogą być różne, nie chciałem ryzykować spóźnienia. O 7.42 chcąc uniknąć problemów z kimś, kto będzie chciał się wepchnąć przede mnie dojechałem do przychodni. o 8 mój lekarz pierwszego kontaktu otworzył drzwi i zaprosił do środka pana doktora, który w międzyczasie pojawił się na korytarzu i nota bene bez pytania mnie o zdanie od razu próbował się dostać do gabinetu (naruszając tym intymność osoby, która była w środku z resztą). Na mój stanowczy protest wskazujący na to, że to ja a nie kolega po fachu choć zapewne emeryt, jestem zapisany na 8 usłyszałem, że mam czekać, bo to lekarz i ma pierwszeństwo. Na to ja, że pierwszeństwo ma lista, a ja i tak jestem w takiej samej grupie pierwszeństwa będąc honorwym dawcą krwi. Nie lekarz. Nie chcąc się spóźnić na coś, co daje mi chleb zrezygnowałem i odszedłem. Dopiero wtedy mój lekarz zaczął się domagać mojego powrotu. Dopiero wtedy zechciał działać zgodnie z procedurami ISO obowiązującymi w przychodni. Nie skorzystałem, bo poddałbym się choremu systemowi. Wolałem wystąpić do Dekry, która wydała certyfikat ISO dla przychodni o jego weryfikację. Najwyżej poczekam i zarejestruję się raz jeszcze.