INKA

(5.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Pizza na podwieczorek...
Pizza na podwieczorek – bardzo proszę, rodzinie trzeba sprawić przyjemność, od czasu do czasu. Wybrałam się do pizzerii ale w poniedziałki nieczynna wiec sąsiadująca kawiarnia Inka była w pobliżu, na witrynie okiennej oferta „pizzy prosto z pieca”, postanowiłam skorzystać. Wewnątrz lokalu półmrok, ściszona muzyka w tle, stoliki i krzesełka przystrojone jasną tkaniną, na każdym stoliku bukiecik i świeczka, mocno oświetlony bar. Czysto, schludnie i bardzo ładnie, szklane naczynia wręcz lśniące nad barem. Pracownica w ciemnym odzieniu, uśmiechnięta, młoda dziewczyna, włosy upięte. Poprosiłam o małą pizzę, poinformowała mnie, że mała pizza ma średnicę 10 cm, średnia – 20, duża – 30, ceny od 10 zł/sztukę. To mnie trochę zaskoczyło bo Toś innego niż w pizzerii ale zdecydowałam się na średnią, podała mi kartę z ofertami pizzy a tu nazw mnóstwo z wyszczególniona zawartością, Piccolo, Tropicana, Margarita, Serowa itd., nie sposób spamiętać. Co więcej, w dalszej rozmowie dowiedziałam się, że niektóre składniki można zamienić innymi np. grzyby na boczek, kawałki kurczaka lub szynkę itp. Wybrałam Ricottę 14,50 zł do zapłaty plus 1,00 zł za pakowanie na wynos. Zapłaciłam a obsługująca powiedziała, że trzeba ok. 15 minut poczekać więc postanowiłam udać się do pobliskiej Biedronki. Gdy wróciłam Pizza już na mnie czekała, ja na nią nie musiałam.

DORA_1

19.01.2012

Placówka

Grodków, Rynek 11

Nie zgadzam się (0)

INKA

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż INKA?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Pizza na podwieczorek...
Pizza na podwieczorek – bardzo proszę, rodzinie trzeba sprawić przyjemność, od czasu do czasu. Wybrałam się do pizzerii ale w poniedziałki nieczynna wiec sąsiadująca kawiarnia Inka była w pobliżu, na witrynie okiennej oferta „pizzy prosto z pieca”, postanowiłam skorzystać. Wewnątrz lokalu półmrok, ściszona muzyka w tle, stoliki i krzesełka przystrojone jasną tkaniną, na każdym stoliku bukiecik i świeczka, mocno oświetlony bar. Czysto, schludnie i bardzo ładnie, szklane naczynia wręcz lśniące nad barem. Pracownica w ciemnym odzieniu, uśmiechnięta, młoda dziewczyna, włosy upięte. Poprosiłam o małą pizzę, poinformowała mnie, że mała pizza ma średnicę 10 cm, średnia – 20, duża – 30, ceny od 10 zł/sztukę. To mnie trochę zaskoczyło bo Toś innego niż w pizzerii ale zdecydowałam się na średnią, podała mi kartę z ofertami pizzy a tu nazw mnóstwo z wyszczególniona zawartością, Piccolo, Tropicana, Margarita, Serowa itd., nie sposób spamiętać. Co więcej, w dalszej rozmowie dowiedziałam się, że niektóre składniki można zamienić innymi np. grzyby na boczek, kawałki kurczaka lub szynkę itp. Wybrałam Ricottę 14,50 zł do zapłaty plus 1,00 zł za pakowanie na wynos. Zapłaciłam a obsługująca powiedziała, że trzeba ok. 15 minut poczekać więc postanowiłam udać się do pobliskiej Biedronki. Gdy wróciłam Pizza już na mnie czekała, ja na nią nie musiałam.