Polonia

(1.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Sklep mieści się...
Sklep mieści się w starym dosć pawilonie, w kompleksie handlowym na osiedlu Piastowskim. Przechodzę koło niego prawie codziennie, w drodzę do lub z pracy, ale nigdy wcześniej nie przyszło mi nawet do głowy by tam wejsć - z góry oceniłam sklep jako oferujący nieciekawe, tanie obuwie. Tym razem jednak przez okno zauważyłam traperki, które wydały mi się fajne, więc zdecydowałam się wejść do środka. Gdy to zrobiłam okazało się, że oceniłam sklep w połowie nietrafnie. W połowie, bo buty faktycznie są tam moim zdaniem wyjątkowo nieciekawe (z bliska traperki nie były ani ładne, ani dobrze wykonane), ale wcale nie są tanie. Wręcz przeciwnie, powiedziałabym, że jest tam drogo. To jakiś absurd, to osiedlowy sklep z butami nieznanych firm, a nieco tańsze i o niebo fajniejsze buty można dostać np.na przecenie w Venezii,W sklepie była jedna pracownica która rozmawiała z jakąś inną kobietą, chyba jej koleżanką, na mój widok nie przerwała rozmowy. To moja pierwsza wizyta w sklepie i zakładam, że ostatnia.

Karolina_962

02.02.2012

Placówka

Poznań, os. Piastowskie

Nie zgadzam się (2)

Polonia

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Polonia?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Sklep mieści się...
Sklep mieści się w starym dosć pawilonie, w kompleksie handlowym na osiedlu Piastowskim. Przechodzę koło niego prawie codziennie, w drodzę do lub z pracy, ale nigdy wcześniej nie przyszło mi nawet do głowy by tam wejsć - z góry oceniłam sklep jako oferujący nieciekawe, tanie obuwie. Tym razem jednak przez okno zauważyłam traperki, które wydały mi się fajne, więc zdecydowałam się wejść do środka. Gdy to zrobiłam okazało się, że oceniłam sklep w połowie nietrafnie. W połowie, bo buty faktycznie są tam moim zdaniem wyjątkowo nieciekawe (z bliska traperki nie były ani ładne, ani dobrze wykonane), ale wcale nie są tanie. Wręcz przeciwnie, powiedziałabym, że jest tam drogo. To jakiś absurd, to osiedlowy sklep z butami nieznanych firm, a nieco tańsze i o niebo fajniejsze buty można dostać np.na przecenie w Venezii,W sklepie była jedna pracownica która rozmawiała z jakąś inną kobietą, chyba jej koleżanką, na mój widok nie przerwała rozmowy. To moja pierwsza wizyta w sklepie i zakładam, że ostatnia.