Lecznica weterynaryjna Mariusz Mikołajczak

(1.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

W związku z...
W związku z tym, że lecznica znajduje się blisko mojej pracy często odwiedzam ją, by kupić jakieś przysmaki dla mojego psa. Przy robieniu zakupów w innych sklepach zaglądam do lecznicy. Niestety właściwie chyba tylko raz skorzystałam tak naprawdę ze sklepu, ponieważ obowiązuje tam jednak kolejka do weterynarza i do sklepiku. Najczęściej drzwi są zamknięte, więc lekarz nie widzi, że ktoś czeka do sklepiku. Powiedziałam głośno dzień dobry, kaszlałam, wzdychałam, niestety nic. Tak jest za każdym razem, więc mam wrażenie, że ten sklepik nie działa tak jak powinien. Wczoraj przede mną stały dwie osoby i po 5 minutach wszyscy wyszli, bo nie mieli zamiaru czekać tak długo, aż ktoś ich łaskawie zauważy.

zarejestrowany-uzytkownik

02.06.2012

Placówka

Toruń, Kardynała Wyszyńskiego 5B

Nie zgadzam się (0)

Lecznica weterynaryjna Mariusz Mikołajczak

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Lecznica weterynaryjna Mariusz Mikołajczak?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

W związku z...
W związku z tym, że lecznica znajduje się blisko mojej pracy często odwiedzam ją, by kupić jakieś przysmaki dla mojego psa. Przy robieniu zakupów w innych sklepach zaglądam do lecznicy. Niestety właściwie chyba tylko raz skorzystałam tak naprawdę ze sklepu, ponieważ obowiązuje tam jednak kolejka do weterynarza i do sklepiku. Najczęściej drzwi są zamknięte, więc lekarz nie widzi, że ktoś czeka do sklepiku. Powiedziałam głośno dzień dobry, kaszlałam, wzdychałam, niestety nic. Tak jest za każdym razem, więc mam wrażenie, że ten sklepik nie działa tak jak powinien. Wczoraj przede mną stały dwie osoby i po 5 minutach wszyscy wyszli, bo nie mieli zamiaru czekać tak długo, aż ktoś ich łaskawie zauważy.