Obsługa na wagę złota. Pracownica przywitała mnie słowami "dzień dobry, w czym mogę pomóc" z uśmiechem na twarzy. Nie musiałam czekać w kolejce. Ekspedientka z zaufaniem i przekonaniem przedstawiła mi ofertę. Szczerze mówiąc byłam mile zaskoczona. W sklepie panował ład i porządek. Był,o zdecydowanie czysto.

Gdy weszłam do sklepu z odzieżą damską bardzo pozytywnie zadziwił mnie układ oraz dobór kolorystyczny odzieży (co pomaga w wyborze według swojego gustu kolorystycznego). Ubrania były poukładane, w tym miejscu panował ład oraz porządek. Zaczęłam się rozglądać za sukienką na ważną dla mnie okazje. Gdy już taką znalazłam okazało się, że mogę dobrać jeszcze jedną rzecz, aby dostać rabat. Ekspedientka pokazała mi czapkę i szalik gdy ją o to poprosiłam, jednakże nie potrafiła doradzić mi koloru bądź innego fasonu. Obsługa generalnie była bardzo miła, chociaż dwie Panie plotkowały ze sobą, zamiast podejść do klienta i zapytać czy w czymś pomóc lub coś zaproponować. Ceny według mnie wygórowane, ponieważ sklep obok dostaniemy ten sam produkt za mniejszą kwotę.

Nie pamiętam nazwy tego sklepu ponieważ szyld nad sklepem był mało czytelny a nazwa po prostu mi umknęła. Sklep mieści się w PASAŻU TESCO w lokalu gdzie wcześniej był sklep obuwniczy na wprost sklepu 5-10-15. Witryna sklepu była czysta a kolekcja odzieży damskiej prezentowana w sklepie była widoczna już z pasażu. Weszłam do środka i do stref wejścia nie mam żadnych zastrzeżeń. W sklepie panuje jednak chaos i trudno odnaleźć się sód wieszaków z odzieżą pozawieszana dość chaotycznie. personel widoczny na sklepie, ale średnio zainteresowany klientem. Odzież jakaś dziwna nic szczególnego ani to jedne styl, ani najnowsze trendy a ni powiedzmy odzież typowa dla jakieś grupy wiekowej taki chaotyczny misz masz.

Sklep jest srednio widoczny i również średnio dobrze ulokowany. Szyby - czyste.W środku sklepu również czysto. Ubrania są starannie rozwieszone i chociaż nie ma ich bardzo dużo, to są naprawdę gustowne i modne. ceny - tych najładniejszych i najlepszych bluzek/spodni są przystępne. Obsługa miła, Pani ubrana bardzo ładnie. Zostałam przywitana i pożegnana. z uśmiechem. polecam paniom lubiącym trendy w modzie. Minus - przymierzalnia. Mała.

Sklep jest dobrze widoczny. Witryny sklepowe czyste, zawsze wystawa przyciąga mój wzrok. po wejściu do sklepu widać miłą Panią, przywitała mnie. Podłoga czysta, półki czyste. Towar poukłądany, częściowo posegregowany. Duży wybór bluzek! Są porozstawiane na manekinach na całym sklepie pod sufit. Minus - jedna przymierzalnia i jak ktoś chce mierzyć ubrania, to musi długo się naczekać. Jest to miejsce trochę prymitywne, stare (odmalowane jedynie), ale ze względu na cenę, obsługę i towar (jakosciowo bardzo dobry, modne tuniki i bluzki) wracam tam przy kazdej okazji. POLECAM!

Będąc na ul. Niemodlińskiej zobaczyłam w oddali duży budynek z ogromnym napisem DAMBONIA, gdy podeszłam bliżej było to coś w rodzaju Domu Towarowego skupiającego pomniejsze sklepiki na parterze i pietrze. Od razu rzucił mi się ten z odzieżą damską więc postanowiłam wejść, gdyż od jakiegoś czasu poszukuję krótkiego, jasnego żakietu.Pokonałam kilka stopni na piętro, przed sklepem siedziała na krzesełku pani w średnim wieku, wystawiła nogi do słońca i czytała gazetę, najpierw myślała,że to może sprzedawczyni, ale po wejściu do sklepu była tam młoda dziewczyna za biurkiem pełniącym funkcję lady.Skierowałam się od razu do wieszaków z żakietami, znalazłam w lekkim beżu, ładnie skrojony ale w rozmiarze 36, na pytanie o większy usłyszałam, że tylko w kompletach.Cena tego żakietu mnie lekko wstrząsnęła 160 zł, stwierdziłam,że to nie tanio i od razu usłyszałam usprawiedliwienie - tyle kosztuje to nie ode mnie zależy, więc zapytałam jaka jest cena kompletów - 260 zł słyszę, jeszcze bardziej mnie "szarpnęło" ale mimo to zaczęłam oglądać. W tym momencie "dźwignęła" się pani sprzed sklepu i weszła do środka, jak zorientowałam się "kątem oka' dała jakiś sygnał obsługującej mnie i ta po chwili dodała, że właściwie może mi zdekompletować i sprzedać sam żakiet, zresztą spódniczka mnie nie interesowała, tym bardziej że żakiet w rozmiarze 38 był OK (przymierzyłam) ale spódniczka przy-ciasnawa. Zapytałam jaka cena po roz-kompletowaniu , usłyszałam 170 zł, to drożej niż sam żakiet nie w komplecie - stwierdziłam, tak ale muszę doliczyć 10 zł bo samą spódniczkę trudniej sprzedać- odpowiedziała.Podziękowała i powiedziałam, że jeszcze się namyślę no bo cóż miałam powiedzieć. Miałam wrażenie ,że traktuje mnie jak idiotę któremu robi łaskę że sprzeda towar. Tak myślę że przed sklepem to siedziała właścicielka, która miała na oku swoją pracownicę. Z takim podejściem do klienta to te panie wiele nie utargują. Tak mi przyszło do głowy najniższe wynagrodzenie w tym roku to 1386 zł brutto z czego pracownik do ręki otrzyma niewiele ponad 1030 zł, relatywnie w tym sklepie za sam żakiet ponad 15 % tego zarobku i ponad 25 % za garsonkę. Nie jest to sklep dla każdej kobiety, oj nie. Co do wyglądu sklepu to pełne uznanie posprzątane,przeszklona ściana dopełnia oświetlenie, między wieszakami swoboda poruszania się, wszystko bardzo dobrze rozmieszczone, przechodzić można bez obawy potrącenia innych wieszaków i ubrań, asortymentu dużo ale ceny kosmiczne, byle letnia bluzeczka niżej 50 zł nie schodzi, a może to ja jestem nie dzisiejsza i nie znam się na współczesnych realiach handlowych, w każdym bądź razie nic nie kupiłam.