Buddha Indian Restaurant and Lounge

(4.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Udaliśmy się ze...
Udaliśmy się ze znajomymi do tej restauracyjki bo lubimy indyjską kuchnie. Przede wszystkim kojarzy mi się ona z przyprawami, niesamowitym aromatem, kolorami. Gdy weszliśmy do środka pierwsze zdziwienie - nic nie czuć...zero aromatu, sterylność. Złożyliśmy zamówienie: Zupa - Murgh basil shorba. Taka zupka pomidorowa z mielonym kurczakiem, lekko ostra, całkiem niezła, spodziewałam się przeźroczystej brei, a tu pierwsza niespodzianka. Danie główne - Dhaabe ka swaad. Kurczak gotowany w sosie czosnkowym z imbirem i wymieszane ze szpinakiem. Ja bym powiedziała, że kurczak był pieczony (i to w całości, a potem podzielony na kawałki) bo smakował jak świeżo ściągnięty z rusztu. Pyszne danie, warto wziąć chlebek naan czosnkowy... zapomniałam, że mam sztućce i zaczęłam jeść "ręcoma" Wszystko smaczne, świeże, obsługa miła, pomocna.Ceny trochę wygórowane jak dla mnie, ale jak się bliżej przyjrzeć jakość idzie za ceną...Pewnie jeszcze tu wrócimy, bo nie spróbowaliśmy pierożków samosa...obyśmy się nie zawiedli.P.S Pierwszy raz spotkałam się w Polsce, aby obsługa była doliczana do rachunku (przynajmniej jest informacja w menu o tym), więc uważajcie kochani :).

zalogowany_użytkownik

30.06.2012

Placówka

Kraków, Grodzka 9

Nie zgadzam się (0)

Buddha Indian Restaurant and Lounge

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Buddha Indian Restaurant and Lounge?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Udaliśmy się ze...
Udaliśmy się ze znajomymi do tej restauracyjki bo lubimy indyjską kuchnie. Przede wszystkim kojarzy mi się ona z przyprawami, niesamowitym aromatem, kolorami. Gdy weszliśmy do środka pierwsze zdziwienie - nic nie czuć...zero aromatu, sterylność. Złożyliśmy zamówienie: Zupa - Murgh basil shorba. Taka zupka pomidorowa z mielonym kurczakiem, lekko ostra, całkiem niezła, spodziewałam się przeźroczystej brei, a tu pierwsza niespodzianka. Danie główne - Dhaabe ka swaad. Kurczak gotowany w sosie czosnkowym z imbirem i wymieszane ze szpinakiem. Ja bym powiedziała, że kurczak był pieczony (i to w całości, a potem podzielony na kawałki) bo smakował jak świeżo ściągnięty z rusztu. Pyszne danie, warto wziąć chlebek naan czosnkowy... zapomniałam, że mam sztućce i zaczęłam jeść "ręcoma" Wszystko smaczne, świeże, obsługa miła, pomocna.Ceny trochę wygórowane jak dla mnie, ale jak się bliżej przyjrzeć jakość idzie za ceną...Pewnie jeszcze tu wrócimy, bo nie spróbowaliśmy pierożków samosa...obyśmy się nie zawiedli.P.S Pierwszy raz spotkałam się w Polsce, aby obsługa była doliczana do rachunku (przynajmniej jest informacja w menu o tym), więc uważajcie kochani :).