Parking strefy płatnego parkowania w Brzegu

(5.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Nawet mi na...
Nawet mi na myśl nie przyszło, że za szybę mojego samochodu wyląduje mandat za nieważny już bilet parkingowy, spóźniłam się dosłownie minutę. Gdy wychodziłam ze sklepu odzieżowego Clarissa, parkingowy właśnie wkładał kartkę za wycieraczkę. Szybko ruszyłam i w momencie znalazłam się przy wysokim mężczyźnie w uniformie parkingowym, witając go słowami: no to zrobił mi pan psikusa a ja już jestem. W odpowiedzi mężczyzna uśmiechnął się na te słowa i łagodnym głosem odrzeka: to pani sama sobie zrobiła spóźnieniem. I co ja mam teraz zrobić? – zapytałam. Jeśli szybko kupi pani bilet i zmieści się w czasie do 5 minut od wystawienia, to można anulować mandat w naszym biurze na Chopina. Oj, szybko miałam kolejny bilet w ręce. Parkingowy powiedział mi jeszcze gdzie mam się udać i całkiem miło mnie pożegnał. Zanim odjechałam, przy stojącym obok aucie zjawił się jego właściciel, był bardzo zbulwersowany i niemiły mandatem ale to nie wyprowadziło z równowagi parkingowego, który opanowanym tonem głosu się odnosił. Co było dalej, nie wiem, już odjechałam, zwalniając jedno z miejsc parkingowych.

DORA_1

17.09.2012

Placówka

Brzeg, Kościelna

Nie zgadzam się (0)

Parking strefy płatnego parkowania w Brzegu

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Parking strefy płatnego parkowania w Brzegu?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Nawet mi na...
Nawet mi na myśl nie przyszło, że za szybę mojego samochodu wyląduje mandat za nieważny już bilet parkingowy, spóźniłam się dosłownie minutę. Gdy wychodziłam ze sklepu odzieżowego Clarissa, parkingowy właśnie wkładał kartkę za wycieraczkę. Szybko ruszyłam i w momencie znalazłam się przy wysokim mężczyźnie w uniformie parkingowym, witając go słowami: no to zrobił mi pan psikusa a ja już jestem. W odpowiedzi mężczyzna uśmiechnął się na te słowa i łagodnym głosem odrzeka: to pani sama sobie zrobiła spóźnieniem. I co ja mam teraz zrobić? – zapytałam. Jeśli szybko kupi pani bilet i zmieści się w czasie do 5 minut od wystawienia, to można anulować mandat w naszym biurze na Chopina. Oj, szybko miałam kolejny bilet w ręce. Parkingowy powiedział mi jeszcze gdzie mam się udać i całkiem miło mnie pożegnał. Zanim odjechałam, przy stojącym obok aucie zjawił się jego właściciel, był bardzo zbulwersowany i niemiły mandatem ale to nie wyprowadziło z równowagi parkingowego, który opanowanym tonem głosu się odnosił. Co było dalej, nie wiem, już odjechałam, zwalniając jedno z miejsc parkingowych.