Mount Blanc Top Belgian Chocolates

(4.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (52 z 57)

Dziś wybrałam się...
Dziś wybrałam się na kawę do kawiarni Mount Blanc, która mieści się w Galerii Victoria w Wałbrzychu. Zamawiałam kilka rzeczy i zdziwiło mnie, że kelnerka nie notowała składanego przeze mnie zamówienia. No i okazało się, że zapomniała o jednej rzeczy. Podkreślam jednak, że kawa, czekolada,i desery moim zdaniem wyśmienite, ładnie wyeksponowane praliny za czystymi szybami. Jednak obsługa na 2, mimo że są miłe i uśmiechnięte w stosunku do klientów. Zresztą już drugi raz zdarzyło mi się, że zamówienie było pomylone.

Małgorzata_1288

16.01.2011

Placówka

Wałbrzych, 1 Maja 64

Nie zgadzam się (16)
Wybrałem się do...
Wybrałem się do tej kawiarni z żoną. Mają bardzo duży wybór różnych kaw i innych napojów. Dodatkowo posiadają olbrzymią ilość różnych czekoladek i pralinek. Jakość obsługi jest niezła. Przy każdym stoliku jest karta dań. Klienci obsługiwani są przez kelnerki, ale płaci się w osobnej kasie. Wszyscy są mili i dobrze ubrani w firmowe stroje (brązowo-białe). Jedyne zastrzeżenie mam do cen, które moim zdaniem są troszeczkę zbyt wygórowane.

Dariusz_360

15.01.2011

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (6)
Doskonała lokalizacja, w...
Doskonała lokalizacja, w centrum miasta, w pobliżu budynków Uniwersytetu, Obserwatorium Astronomicznego i Teatru im. Horzycy. Toruńska kawiarnia ma zdecydowanie najlepszą lokalizację ze znanych mi kawiarni należących do sieci Mount Blanc. W środku elegancki, wysmakowany wystrój. Można poczytać gazetę. Obsługa uprzejma i szybka. Najważniejsza w tym wszystkim jest jednak pyszna, gorąca czekolada z marcepanem.

zarejestrowany-uzytkownik

22.12.2010

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (6)
Kawiarnia Mount Blanc...
Kawiarnia Mount Blanc należy do bardzo przyjemnych lokali na wysokim poziomie. W eleganckim wnętrzu można z przyjemnością rozsiąść się w wygodnym fotelu, wśród przyjemnej muzyki i (niestety nieprawdziwej) róży w wazonie. Asortyment kaw, czekolad i deserów robi duże, jak najbardziej pozytywne wrażenie. Napoje podawane w tym lokalu są smaczne i (w przypadku na przykład gorącej czekolady) sycące. Moim zdaniem jednym z najlepszych przysmaków serwowanych w Mount Blanc jest "Mała Pokusa" - kawa z pysznym, lodowym deserem, oblanym gorącą czekoladą i nieodłączną pralinką, dodawaną do każdego zamówienia. Własnie, różnorodność czekoladek serwowanych w tym lokalu również robi wrażenie. Jest to niezła gratka dla wielbicieli łakoci, takich jak ja. Obsługa w Mount Blanc jest uprzejma i łatwo ją rozpoznać przez charakterystyczny uniform. Jedynie ceny mogą zaważyć na ocenie tego miejsca, jednak biorąc pod uwagę jego wygląd i asortyment, nie ma się czemu dziwić.

zalogowany_użytkownik

03.12.2010

Placówka

Gliwice, Lipowa 1

Nie zgadzam się (3)
Postanowiliśmy zakupić na...
Postanowiliśmy zakupić na drobne prezenty mikołajowe belgijskie czekoladki. W sklepie Mount Blanc można dostać zarówno ogromne, ekskluzywne bombonierki i kosze prezentowe, jak i czekoladki w różnych smakach i kształtach, kupowane na sztuki. Po wejściu do sklepu zostaliśmy przywitani przez sprzdawczynie i kelnerkę ( na miejscu jest też pijalnia czekolady). Towar był pięknie wyeksponowany w ogromnej, szklanej gablocie. Część kawiarniana równiez przezentowała się elegancko - wszystko kolorem nawiązywało do czekolady (biele, krem i brązy).Po dłuższym przyglądaniu się ofercie poprosiliśmy o poradę sprzedawczynię. Chcieliśmy kupić tufle i kilka czekoladek w kształcie zwierzątek dla dzieci. Pani zaproponowała paczuszki z 3 trufli o różnych smakach i w różnych kolorch. Powiedziała także, ze dzieciom najbardziej podobaja się czekoladki w kształcie myszki. Zgodnie z jej poradą dokonaliśmy zakupu. Każda czekoladka został pięknie zapakowana w celofan, a całe zakupy włożono nam do firmowej torebki. Pani z uśmiechem nas pożegnała.

Aleksander_10

02.12.2010

Placówka

Kraków, Pawia 5

Nie zgadzam się (2)
Wraz z koleżnką...
Wraz z koleżnką udałyśmy sie na plotki przy gorącej czekoladzie. Tym razem wybrałyśmy cieszące sie dobrą sławą miejsce w Bonarce. Usiadłyśmy i około 5 minut czekałysmy na kelnerke. Ta przyszła i przyjęła od nas zamówienia. Przez kolejne 5 minut czekałysmy na zamowienie. Przyniesione czekolady byly naprawde znakomite, jednak bardzo trudno nam bylo poprosic o rachunek, poniewaz kelnerka nie pokazywala sie w naszej okolicy. W konu nam sie udalo. Co ciekawe poprosilysmy o oddzielne rachunki a dostalysmy jeden kupon "wypij 9 kaw, 10 gratis" z dwoma pieczatkami. Troche to malo logiczne, ale moze i lepiej, bo przyjemnosci w tej kawiarni są dość drogie.

Benia

23.11.2010

Placówka

Kraków, Puszkarska 9

Nie zgadzam się (2)
Do Mount Blanc...
Do Mount Blanc weszłam wraz z osobą towarzyszącą (koleżanką) podczas wędrówki po galerii Victoria. Przywitały nas uśmiechnięte panie, wzięłyśmy menu i usiadłyśmy przy stoliku. Wybór deserów był bardzo bogaty. Po krótkiej chwili podeszła do nas jedna z pracownic i zapytała się, czy już zdecydowałyśmy, co zamówić. Powiedziałyśmy, że tak, ale podczas składania zamówienia jednak zdecydowałam się zamówić coś innego. Pani dokładnie powiedziała, czym różnią się poszczególne brane przez nas pod uwagę desery i wybrałam, to co najbardziej mi odpowiadało - czekoladę mleczną na zimno z lodami waniliowymi i bitą śmietaną (natomiast koleżanka czekoladę deserową na gorąco z bitą śmietaną). Ceny nie były wygórowane (a tego się obawiałyśmy widząc bardzo ładny wystrój lokalu i porządnie wyglądające czekoladki). Do naszych czekolad do picia dołączono po jednym ciasteczku. Spodobała nam się atmosfera lokalu, można było spokojnie porozmawiać, a ładny wystrój i widoczne czekoladki, pralinki i opakowania na nie cieszyły oko. Po wypiciu czekolad można było zapłacić przy kasie. Nie trzeba było przypominać swojego zamówienia, pani przy kasie od razu podała kwotę do zapłaty. Obsługa była sympatyczna, desery bardzo dobre, ale i bardzo słodkie, przez co nie chciało nam się kupować pralin na wynos, co miałyśmy początkowo zrobić - może innym razem. :)

zarejestrowany-uzytkownik

11.11.2010

Placówka

Wałbrzych, 1 Maja 64

Nie zgadzam się (2)
Bardzo lubię pijalnie...
Bardzo lubię pijalnie czekolady. Z reguły chodzę do Wedla, ale tego dnia zajrzałam do Mount Blanc. Pijalnia mieści się na dolnej kondygnacji Bonarka City Center, przy fontannie i częściowo ma postać dwóch półwyspów wchodzących w basen przy fontannie. Między innymi z tego powodu wybraliśmy to właśnie miejsce na odpoczynek. Lokal ma ciemny, prawie czarny wystój. Kelnerka miała na sobie brązowy dół i kremową bluzkę z logo firmy. Przyszła, przywitała się, zapytała co podać. Była miła i uprzejma. Złożyliśmy zamówienie na czekoladę do picia, która została podana bardzo szybko. Siedzieliśmy i delektowaliśmy się. Po kilkunastu minutach poczułam dym papierosowy. Bardzo się zdziwiłam, bo nie spotykałam się z sytuacjami, że w centrum handlowym można palić. Zauważyłam, że przy sąsiednim stoliku siedzą państwo i jedno z nich pali. Po chwili zauważyłam, że również na sąsiedniej wyspie siedzie paląca kobieta. Rozejrzałam się wkoło, ale nie zauważyłam żadnych informacji na temat zakazu palenia lub zezwolenia na nie. W między czasie mąż poprosił o rachunek i możliwość płatności kartą, więc zapytałam kelnerkę, czy tu wolno palić. Z radością odpowiedziała, że tak. Chciałam się jej jeszcze o coś zapytać, ale odeszła od razu. Po chwili przyniosła rachunek i terminal. Odebrała płatność od męża. Zapytałam ją, czy jest tu jakieś miejsce, gdzie nie można palić. Powiedziała, że na drugiej wyspie. Pokazałam jej panią, która tam spokojnie pali. Powiedziała wówczas, że nie wie, od poniedziałku do piątku na tamtej wyspie nie można palić. Zapytałam jej, dlaczego w takim razie miejsce to nie jest odpowiednio oznakowane. Jestem osobą nie palącą, przeszkadza mi dym papierosowy i nie spodziewałam się z centrum handlowym miejsca, gdzie się pali. A jeżeli już takie jest, to powinno być odpowiednio oznaczone. I że gdybym wiedziała, że będę narażona na dym w tej kawiarni, to nigdy, przenigdy bym tutaj nie skorzystała z lokalu. Kelnerka zachowała się bardzo nieprofesjonalnie, nie odezwała się ani słowem, ani nawet nie pożegnała nas, gdy wychodziliśmy. Po prostu stała, my przeszliśmy obok niej, nie odpowiedziała nawet na moje pożegnanie. Śmieszna obsługa. Tego samego dnia napisałam e – mail do centrali firmy, z opisem sytuacji i pytaniem o oznaczenie miejsca w którym wolno palić. Do dzisiaj nie dostałam ani słowa w odpowiedzi. Firma bardzo lekceważy klientów.

Astrum

08.07.2010

Placówka

Kraków, Puszkarska 9

Nie zgadzam się (34)
Karty otrzymaliśmy w...
Karty otrzymaliśmy w ciągu trzech minut od zajęcia stolika. Zamówienie objęło dwie gorzkie czekolady na zimno - jedna z chilli, druga z bakaliami i bitą śmietaną oraz jedną truflę piernikową i jedną pralinkę z marcepanem. Uśmiechnięta kelnerka przyjęła zamówienie, upewniając się na koniec co do poprawności poczynionych notatek. Po chwili zjawiła się z powrotem z informacją, że "niestety koleżanki nie rozpuściły gorzkiej czekolady, w związku z czym musimy zmienić zamówienie". Na moje pytanie, czy może moglibyśmy jednak zaczekać i otrzymać to, o co poprosiliśmy, okazało się, że proces przygotowania (rozpuszczania i studzenia) gorzkiej czekolady jest na tyle długotrwały, że niestety mojej prośby nie uda się spełnić. W związku z tym zmieniliśmy zamówienie na gorzką czekoladę na ciepło (z chilli) oraz mleczną na zimno z bakaliami. Po kwadransie łakocie trafiły na stół. O ile gorąca czekolada z chilli była ostra i ogólnie całkiem niezła (choć nie tak dobra, jak ta na zimno), to wersja mleczna zimnej czekolady wołała o pomstę do nieba. Słodki, białawy napój był niesmaczny i bardzo rozwodniony. Smakował jak oszczędnie przygotowane w domu rozpuszczalne kakao na mleku, ze zbyt dużą ilością cukru. Pływały w tym wszystkim żałośnie rozmokłe bakalie. Dla pewności zapytałam, czy naprawdę czekolada mleczna ma wyglądać właśnie w ten sposób. Okazało się, że owszem oraz że wszystkiemu "winne" jest stężenie kakao w napoju. Pytanie zatem, czy rzeczona czekolada zasługuje w ogóle na miano czekolady, skoro samego kakao było tu jak na lekarstwo. Do czekolady z chilli serwowana jest dodatkowo mała szklaneczka wody. Pralinka i trufla były bez zarzutu.

zarejestrowany-uzytkownik

16.02.2010

Placówka

Warszawa, Al. Jerozolimskie 148

Nie zgadzam się (22)
Jedną z kilku...
Jedną z kilku firm biorących udział w akcji zorganizowanej przez Centrum Handlowe Reduta była sieć pijalni czekolady Mount Blanc. Jej stanowisko było zorganizowane dość prowizorycznie. Na niskim stoliku, przykrytym brązowym dużym aż do ziemi obrusem stał automat do przygotowywania czekolady. Po lewej stronie stała trzy poziomowa patera na której były drobna ciasteczka, rurki waflowe, a na samej górze cząstki mandarynek. Pracownica ubrana była w brązowy uniform. Nalewała napój do małych przeźroczystych kubeczków jednorazowych. By czekolada w nich nie stygła gotowych do poczęstowania było kilka sztuk na tacy przed automatem. Pani która obsługiwała stoisko przez cały czas siedziała za stolikiem i nie wstawała nawet gdy rozmawiała z klientem. Nie zapraszała też aktywnie do degustacji i była raczej mrukliwa. Trochę dalej za stolikiem stała sztaluga z plakatem obsadzonym w ciężką ramę na wzór obrazu reklamującym jeden z oferowanych na dole w lokalu czekoladowych specjałów z bananem i bitą śmietaną w cenie 10 zł. Sama czekolada była bardzo smaczna. Odpowiednio gęsta i słodka o wyraźnej mlecznej nucie. Jednak niski poziom obsługi poprzez fakt że kobieta za stolikiem była jakby zniechęcona i mało komunikatywna, sprawiała wrażenie w ogóle nie zaangażowanej w swoją pracę którą jakby wykonywała za karę psuje pozytywny wizerunek firmy Mount Blanc. Również to że nie wstawała gdy do stolika podchodzili konsumenci czy to aby poczęstować się czekoladą czy po to by o coś zapytać uważam za przejaw ignorancji, braku kultury i znajomości profesjonalnej etykiety obowiązującej każdego sprzedawcę.

zarejestrowany-uzytkownik

02.10.2009

Placówka

Warszawa, Al. Jerozolimskie 148

Nie zgadzam się (22)
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym odwiedziłem wraz ze znajomymi kawiarnie Mont Blanc w C.H. Gemini w bielsku-Białej. Zamówienie złożyliśmy po ok 5 min. ponieważ obsługa-3 osoby w tym przypuszczam jedna ucząca się były zajęte obsługą przy kasie. Kelnerka była uprzejma, przeprosiła za długi okres oczekiwania i poleciła aktualną promocje tj. gorącą czekoladę z bananami. Kelnerka miała czysty i wyprasowany firmowy strój, skromną biżuterię oraz delikatny makijaż. Po złożeniu zamówienia czekaliśmy ok 7-8 min. na podanie napojów. Kawiarnia była czysta, stoliki sprzątane zaraz po opuszczeniu przez klientów. Towar był ułożony na czystych serwetach, witryny były czyste i estetyczne. Cena oraz nazwy towaru znajdowały się w widocznym miejscu. Kawa oraz napoje były przyrządzane zgodnie z recepturami i standardami( odbyłem szkolenie na baristę w firmie Empic Cafe). Po poproszeniu o rachunek kelnerka przyniosła terminal płatniczy, który przypuszczam z powodów technicznych nie mógł przeprowadzić transakcji. Po kilku minutach terminal dokonał pobrania środków z karty płatniczej. Pracownica podziękowała za wizytę w kawiarni i zaprosiła ponownie do odwiedzin i wypróbowania pozostałych pozycji z menu.

Mariusz_121

02.10.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (30)
Do Mount Blanc...
Do Mount Blanc zajrzałam dziś nie po raz pierwszy. Przywitała nas uśmiechnięta dziewczyna, która od razu - jak tylko zajęliśmy stolik - podała menu. Po krótkim "wywiadzie" dotyczącym serwowanych napojów zamówiłam z mężem po gorzkiej pitnej czekoladzie na zimno z bakaliami i bitą śmietaną, a do tego 1 pralinka z nadzieniem kawowo-rumowym oraz trzy trufle - cynamonowa (bardzo cynamonowa, świetna), z chilli (należycie ostra, znakomita) i z gorzkiej czekolady (autentycznie gorzka, z mało wyczuwalną w smaku słodyczą). Wybór czekoladek do łatwych nie należy. Ilość dostępnych wariantów sprawia, że choćby z ich powodu można tu wracać wielokrotnie. Zamówione przez nas pralinki zostały podane na uroczej, małej porcelanowej paterze. Do pitnych czekolad każde z nas dostało ponadto cynamonowy herbatnik. Mount Blanc, poza ofertą typową dla kawiarni/czekoladziarni, prowadzi sprzedaż szerokiej gamy czekoladowych prezentów w rozmaitych wariantach i opakowaniach, jak również kawy, prażonych ziaren kawowych w gorzkiej czekoladzie, etc. Można płacić kartą.

zarejestrowany-uzytkownik

05.09.2009

Placówka

Warszawa, Al. Jerozolimskie 148

Nie zgadzam się (23)

Mount Blanc Top Belgian Chocolates

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Mount Blanc Top Belgian Chocolates?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Odwiedziłem lokal 2...
Odwiedziłem lokal 2 dni temu, i na pewno odwiedzę go jeszcze raz. Zamówiłem sobie lemoniadę z oferty letniej, o smaku ogórkowym. Była bardzo smaczna i orzeźwiająca, polecam.