Pani w rejestracji udzieliła wszelkich niezbędnych informacji, które mnie interesowały. Skierowała mnie do odpowiedniego gabinetu, gdzie zostałam bardzo szybko przyjęta przez panią pielęgniarkę. W przychodniach lekarskich bywa różnie, więc byłam zaskoczona, że tak szybko i sprawnie załatwiłam sprawę. I jeszcze zaznaczę, że byłam jako pacjent na NFZ, a nie prywatnie. Pozytywne zaskoczenie.

Celem mojej wizyty w w/w firmie było oddanie próbki moczu do badania. Przed gabinetem zabiegowym była dość długa kolejka pacjentów (przede mną 7, za mną ustawiło się jeszcze kilkoro, po moim przybyciu). Pobieranie materiału do badania odbywa się w godz. od 7 do 10, ja przybyłam na miejsce ok. 9.20. Każdy pacjent, mimo poddenerwowania, czekał cierpliwie na swoją kolej.Tuż po 10.00 zjawiła się laborantka po próbki do badania. W kolejce za mną stała jej znajoma. Laborantka podeszła i zapytała znajomą, w jakim celu przyszła i zabrała bez kolejki jej próbkę moczu.Łącznie ze mną, przed tą panią, stały w kolejce 4 osoby i jedna była w gabinecie. Laborantka nie zareagowała w ogóle na uwagi oczekujących pacjentów. Paradoksalnie przed gabinetem wisi certyfikat o wysokiej jakości wykonywanych usług w tej przychodni.