Chciałbym opisać jakie podejście do kupujących mają sprzedawcy.Udałem się do sklepu i po wejściu brak jakiegokolwiek zainteresowania moja osobą,dwie znudzone sprzedawczynie(lekko podstarzałe) oglądały kolorowe czasopismo,ani dzień dobry,czułem się jak intruz.Po dojściu pod samą ladę łaskawie usłyszałem słucham.Dla mnie był to szok bo ja pracując w dziale sprzedaży zaraz po wejściu osoby zainteresowanej zakupem podchodziłem i starałem się by zrobiła zakup i wyszła zadowolona.Szkoda mi tylko właściciela sklepu bo z taką obsługą to dużego obrotu to on nie będzie miał.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.