Asortyment i obsluga na 5

Wymienionego dnia odwiedziłam sklep firmy KWIATON z artykułami ogrodniczymi (roślinami i pojemnikami do ich uprawy, sadzonkami drzew i krzewów, środkami ochrony roślin i narzędziami), w celu nabycia specjalnego pojemnika do hodowli epifitów. Na moje wejście dwie sprzedawczynie nie zwróciły uwagi. Jedna była zajęta podlewaniem kwiatów na długim, ciągnącym się przez środek sklepu stole, druga, przy kasie, przeglądała jakieś dokumenty. Szukając potrzebnego mi naczynia obejrzałam półki z doniczkami i pojemnikami, a nie znalazłszy niczego odpowiedniego stanęłam bezradnie na środku sklepu. Po długiej chwili podeszłam do sprzedawczyni zajmującej się kwiatami, powiedziałam czego szukam i zapytałam, czy to jest wszystko czym dysponują. Pani poprowadziła mnie do innej części sklepu, oddzielonej przezroczystą kurtyną, gdzie ustawione były rośliny wymagające niższej temperatury, wskazała półki z innymi pojemnikami i odeszła. Trochę potrwało zanim znalazłam potrzebne mi naczynie, a potem przyglądałam się roślinom. Spodobały mi się dwie i może zdecydowałabym się na kupno jednej z nich, gdybym miała kogo zapytać o bliższe szczegóły dotyczące uprawy. Wróciłam do głównej sali, wybrałam jeszcze preparaty do nawożenia i uregulowałam rachunek. Znów prosić o pomoc i przechodzić przez cały sklep nie miałam już ochoty. W sklepie spędziłam około 40 minut. W tym czasie weszły 4 osoby, ale tylko jedna zrobiła jakiś zakup i z nim wyszła. Pozostali klienci po obejrzeniu towaru wychodzili ze sklepu bez wzbudzenia zainteresowania personelu.