Kino Awangarda

(1.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

W dniach 19-23...
W dniach 19-23 grudnia w kinie Awangarda odbywa się cykl pokazów filmów bollywoodzkich. Jest to impreza ogólnopolska, a w Awangardzie organizowana po raz trzeci, więc widz może oczekiwać doświadczenia od organizatorów i zadowolenia z oferty. Tymczasem dostaje produkt do reklamacji. Byłam dotychczas na dwóch seansach i dwa razy zawiodłam się. Piątkowy seans (19 grudnia)miał trwać 213 minut, w rzeczywistości trwał 60 minut krócej. Kasjerka tłumaczyła, że dostali takie nagranie. Wyraźnie było jednak widać, że akcja została ucięta. W niedzielę, 21 grudnia, sytuacja powtórzyła się - płyta DVD z filmem była najwyraźniej uszkodzona i nastąpiła przerwa w odtwarzaniu. Film został przez pracownika kina przesunięty o kilka scen, a widz stracił 40 minut filmu. Powstaje pytanie, czy filmy są sprawdzane przed seansami pod kątem ich jakości. Nikt z widzów nie doczekał się przeprosin. Istnieje możliwość reklamacji, ale kasjerka z góry zapowiedziała, że nic to nie da. Dużym minusem były także niewygodne, wytarte fotele oraz chłód panujący na sali. Jedynym plusem było dobre nagłośnienie.

Aszka

22.12.2008

Placówka

Olsztyn, Stare Miasto 23

Nie zgadzam się (21)

Kino Awangarda

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Kino Awangarda?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

W dniach 19-23...
W dniach 19-23 grudnia w kinie Awangarda odbywa się cykl pokazów filmów bollywoodzkich. Jest to impreza ogólnopolska, a w Awangardzie organizowana po raz trzeci, więc widz może oczekiwać doświadczenia od organizatorów i zadowolenia z oferty. Tymczasem dostaje produkt do reklamacji. Byłam dotychczas na dwóch seansach i dwa razy zawiodłam się. Piątkowy seans (19 grudnia)miał trwać 213 minut, w rzeczywistości trwał 60 minut krócej. Kasjerka tłumaczyła, że dostali takie nagranie. Wyraźnie było jednak widać, że akcja została ucięta. W niedzielę, 21 grudnia, sytuacja powtórzyła się - płyta DVD z filmem była najwyraźniej uszkodzona i nastąpiła przerwa w odtwarzaniu. Film został przez pracownika kina przesunięty o kilka scen, a widz stracił 40 minut filmu. Powstaje pytanie, czy filmy są sprawdzane przed seansami pod kątem ich jakości. Nikt z widzów nie doczekał się przeprosin. Istnieje możliwość reklamacji, ale kasjerka z góry zapowiedziała, że nic to nie da. Dużym minusem były także niewygodne, wytarte fotele oraz chłód panujący na sali. Jedynym plusem było dobre nagłośnienie.