Twoja Bielizna

(5.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Mąż postanowił mi...
Mąż postanowił mi zafundować bieliznę. Udaliśmy się do powyższego sklepu celem zakupu. Osłupiałam, bo z tak doskonałą obsługą rzadko można się spotkać. Dwie sprzedawczynie (chyba matka i córka) pomagały jak mogły w doborze. Nie przesadzam, ale zmierzyłam chyba z 70 staników. W pewnym momencie mój małżonek miał na ręce chyba z 10 staników. Ja w końcu aż się zmęczyłam tym mierzeniem. Wybrzydzałam, wymyślałam, w końcu po wielkich bojach wybrałam jeden biustonosz. Podeszłam do kasy, ale nie byłam zdecydowana tak na 100%. Pani coś zauważyły i zapytały, czy jestem zadowolona z wyboru. Odpowiedziałam, że nie do końca. Na co odpowiedziały, że absolutnie nie zgadzają się, abym zakupiła ów produkt. Stwierdziły, że dla nich ważne jest, aby klient był zadowolony i przekonany na 100%, a nie na 99%. Ostatecznie nie wzięłam stanika, ale przeprosiłam za kłopot. Na co kobiety zgodnie stwierdziły, że to nie kłopot, to ich praca. Obiecałam, że powrócę, jak znajdę więcej czasu.

Beata_87

02.02.2009

Placówka

Chorzów, Pocztowa

Nie zgadzam się (24)

Twoja Bielizna

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Twoja Bielizna?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Mąż postanowił mi...
Mąż postanowił mi zafundować bieliznę. Udaliśmy się do powyższego sklepu celem zakupu. Osłupiałam, bo z tak doskonałą obsługą rzadko można się spotkać. Dwie sprzedawczynie (chyba matka i córka) pomagały jak mogły w doborze. Nie przesadzam, ale zmierzyłam chyba z 70 staników. W pewnym momencie mój małżonek miał na ręce chyba z 10 staników. Ja w końcu aż się zmęczyłam tym mierzeniem. Wybrzydzałam, wymyślałam, w końcu po wielkich bojach wybrałam jeden biustonosz. Podeszłam do kasy, ale nie byłam zdecydowana tak na 100%. Pani coś zauważyły i zapytały, czy jestem zadowolona z wyboru. Odpowiedziałam, że nie do końca. Na co odpowiedziały, że absolutnie nie zgadzają się, abym zakupiła ów produkt. Stwierdziły, że dla nich ważne jest, aby klient był zadowolony i przekonany na 100%, a nie na 99%. Ostatecznie nie wzięłam stanika, ale przeprosiłam za kłopot. Na co kobiety zgodnie stwierdziły, że to nie kłopot, to ich praca. Obiecałam, że powrócę, jak znajdę więcej czasu.