AUTO-ART SKLEP MOTORYZACYJNY

(1.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2 z 2)

Do tego komisu...
Do tego komisu samochodowego zajrzeliśmy, będąc przejazdem w dniu 5 IX, bo stały tam modele samochodów, które mogłyby nas zainteresować. Jak się okazało – tylko mogłyby, nie zainteresowały. Komis składa się z dwóch sąsiadujących placów, na obu były samochody. U wejścia mały budynek/biuro, z jednej strony przylegająca wiata, pod nią opony i bałagan, a drugiej strony – małe śmietnisko, nawet obudowa z telewizora leżała. Przez otwarte drzwi widać było w głębi mężczyznę, który jedynie ”rzutem oka” zareagował na nasze wejście, tyle interesował go ewentualnie, potencjalny klient. Przez czas naszego pobytu, nawet ”nosa” nie wystawił. Pochodziliśmy, pooglądaliśmy i odjechaliśmy. Oferowane samochody (różne marki i modele) – nie najmłodsze i przesadzone cenowo.

DORA_1

07.09.2014

Placówka

Paniówki, Zabrska 37

Nie zgadzam się (3)
Wysłałam e maila...
Wysłałam e maila do powyższej firmy z zapytaniem o części samochodowe. Niestety, czekałam bezskutecznie przez kilka dni, gdyż nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Ponowiłam swoje pytanie i wiem, że zapytanie odebrano- dostałam potwierdzenie, ale do dnia dzisiejszego nie uzyskałam żadnej odpowiedzi. Jestem bardzo niezadowolona z takiego obrotu sprawy, nie można w ten sposób traktować klienta skoro jest przyjęta tego rodzaju forma kontaktu.

Beata_87

28.04.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (18)

AUTO-ART SKLEP MOTORYZACYJNY

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż AUTO-ART SKLEP MOTORYZACYJNY?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Do tego komisu...
Do tego komisu samochodowego zajrzeliśmy, będąc przejazdem w dniu 5 IX, bo stały tam modele samochodów, które mogłyby nas zainteresować. Jak się okazało – tylko mogłyby, nie zainteresowały. Komis składa się z dwóch sąsiadujących placów, na obu były samochody. U wejścia mały budynek/biuro, z jednej strony przylegająca wiata, pod nią opony i bałagan, a drugiej strony – małe śmietnisko, nawet obudowa z telewizora leżała. Przez otwarte drzwi widać było w głębi mężczyznę, który jedynie ”rzutem oka” zareagował na nasze wejście, tyle interesował go ewentualnie, potencjalny klient. Przez czas naszego pobytu, nawet ”nosa” nie wystawił. Pochodziliśmy, pooglądaliśmy i odjechaliśmy. Oferowane samochody (różne marki i modele) – nie najmłodsze i przesadzone cenowo.