Lecznica dla Zwierząt

(3.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

1.05.br wypadł z...
1.05.br wypadł z 4 piętra mój kot. Z uwagi, że to było już święto JEDYNĄ działającą kliniką dla zwierząt była w/w, w środku nocy wylądowaliśmy tak z kociakiem. Lekarz dyżurujący był nieżyczliwy i zachowywał się niesympatycznie. Kot otrzymał zastrzyk przeciwbólowy, oraz wit.K (na krzepliwość krwi) i zostaliśmy odesłani do domu. Weterynarz poinformował nas, że należy czekać gdyż nie ma w całym Poznaniu możliwości prześwietlenia małego zwierzęcia aby ocenić czy kręgosłup jest w całości i czy kot wróci do zdrowia. Po 12 godzinach wróciliśmy gdyż kociak zaczął krwawić, znowu otrzymał witaminę K. Gdy wsiadaliśmy do samochodu weterynarz (ten sam co w nocy) wyszedł do nas stwierdzając, że jeśli chcemy zdjęcie rtg to mamy wrócić do jego gabinetu. Okazało się, że w nocy ów lekarz nas okłamał. W danej klinice jest urządzenie do prześwietleń zwierząt. Za samo podejście weterynarza i kłamstwo klinika otrzymuje od nas niską ocenę. Jednak jest to ocena tego konkretnego lekarza. We wcześniejszej znajomości tej kliniki nie miałam żadnego problemu. Za całość zapłaciliśmy 120 zł. (3 zastrzyki i zdjęcie rtg).

Paulina_139

08.05.2009

Placówka

Poznań, Grunwaldzka 248

Nie zgadzam się (21)

Lecznica dla Zwierząt

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Lecznica dla Zwierząt?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

1.05.br wypadł z...
1.05.br wypadł z 4 piętra mój kot. Z uwagi, że to było już święto JEDYNĄ działającą kliniką dla zwierząt była w/w, w środku nocy wylądowaliśmy tak z kociakiem. Lekarz dyżurujący był nieżyczliwy i zachowywał się niesympatycznie. Kot otrzymał zastrzyk przeciwbólowy, oraz wit.K (na krzepliwość krwi) i zostaliśmy odesłani do domu. Weterynarz poinformował nas, że należy czekać gdyż nie ma w całym Poznaniu możliwości prześwietlenia małego zwierzęcia aby ocenić czy kręgosłup jest w całości i czy kot wróci do zdrowia. Po 12 godzinach wróciliśmy gdyż kociak zaczął krwawić, znowu otrzymał witaminę K. Gdy wsiadaliśmy do samochodu weterynarz (ten sam co w nocy) wyszedł do nas stwierdzając, że jeśli chcemy zdjęcie rtg to mamy wrócić do jego gabinetu. Okazało się, że w nocy ów lekarz nas okłamał. W danej klinice jest urządzenie do prześwietleń zwierząt. Za samo podejście weterynarza i kłamstwo klinika otrzymuje od nas niską ocenę. Jednak jest to ocena tego konkretnego lekarza. We wcześniejszej znajomości tej kliniki nie miałam żadnego problemu. Za całość zapłaciliśmy 120 zł. (3 zastrzyki i zdjęcie rtg).