Sklep warzywny

(1.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Byłam kupić truskawki...
Byłam kupić truskawki po powrocie od lekarza. Weszłam do sklepu i podeszłam do regałów by obejrzeć warzywa i owoce. Nie mogłam się zdecydować czy kupić truskawki czy czereśnie. Oglądając owoce cały czas słyszałam jak obie panie będące za ladą rozmawiały ze sobą. Opowiadały o wczorajszym koncercie, kto był, jak wykonawca śpiewał i tak dalej. Opowiadały to obsługując klientów. Zatem pomiędzy zdaniami o koncercie pytały się klienta ile czego chce i ile ma za to zapłacić. Czasami przystawały na chwilę, klient czekał, a one kończyły rozpoczęte zdanie. Kiedy podeszłam do lady sytuacja była nadal taka sama. Odniosłam wrażenie, że dla obu pań ważniejsze jest co wydarzyło się w dniu wczorajszym niż sama obsługa klientów. Zresztą przez te ich pogaduszki cała obsługa była zdecydowanie dłuższa niż normalnie. Zrezygnowałam z zakupu owoców i wyszłam.

Iskierka_1

28.06.2010

Placówka

Szczecinek, 28 Lutego

Nie zgadzam się (23)

Sklep warzywny

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Sklep warzywny?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Byłam kupić truskawki...
Byłam kupić truskawki po powrocie od lekarza. Weszłam do sklepu i podeszłam do regałów by obejrzeć warzywa i owoce. Nie mogłam się zdecydować czy kupić truskawki czy czereśnie. Oglądając owoce cały czas słyszałam jak obie panie będące za ladą rozmawiały ze sobą. Opowiadały o wczorajszym koncercie, kto był, jak wykonawca śpiewał i tak dalej. Opowiadały to obsługując klientów. Zatem pomiędzy zdaniami o koncercie pytały się klienta ile czego chce i ile ma za to zapłacić. Czasami przystawały na chwilę, klient czekał, a one kończyły rozpoczęte zdanie. Kiedy podeszłam do lady sytuacja była nadal taka sama. Odniosłam wrażenie, że dla obu pań ważniejsze jest co wydarzyło się w dniu wczorajszym niż sama obsługa klientów. Zresztą przez te ich pogaduszki cała obsługa była zdecydowanie dłuższa niż normalnie. Zrezygnowałam z zakupu owoców i wyszłam.