Spółdzielnia Mieszkaniowa w Mielcu

(4.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Chciałam zapłacić czynsz...
Chciałam zapłacić czynsz za mieszkanie. Na poczcie była duża kolejka więc udałam się do Spółdzielni Mieszkaniowej. Spółdzielnia ma swoja kasę w budynku. Można tu zapłacić czynsz już bez dodatkowych opłat. Kasa mieści się na pierwszym pietrze. Niestety nie pomyślano tu o osobach niepełnosprawnych. Na parkingu przed Spółdzielnią są wyznaczone dla nich miejsca jednak do biur na pietrze nie noga się już dostać. Nie ma podjazdu czy tez windy. Okienka kasowe s ana korytarzu. Są to dwa stanowiska obsługi. Zawsze troch śmieszy mnie widok wnętrza tych pokoi, które widać przez okienka. Są tam stare meble a kasy pancerne przypominają mi lata 60te, które znam tylko z filmów. Jednak nie jest to wina pracowników a raczej ich przełożonych. Z tego co wiem biura prezesów wyglądają całkiem inaczej. Obie panie kasjerki są zawsze bardzo uprzejme. Sprawnie obsługują wszystkich klientów. Tak samo było i tym razem.

EGO;)

07.11.2010

Placówka

Mielec, ul.Staffa 4

Nie zgadzam się (0)

Spółdzielnia Mieszkaniowa w Mielcu

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Spółdzielnia Mieszkaniowa w Mielcu?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Chciałam zapłacić czynsz...
Chciałam zapłacić czynsz za mieszkanie. Na poczcie była duża kolejka więc udałam się do Spółdzielni Mieszkaniowej. Spółdzielnia ma swoja kasę w budynku. Można tu zapłacić czynsz już bez dodatkowych opłat. Kasa mieści się na pierwszym pietrze. Niestety nie pomyślano tu o osobach niepełnosprawnych. Na parkingu przed Spółdzielnią są wyznaczone dla nich miejsca jednak do biur na pietrze nie noga się już dostać. Nie ma podjazdu czy tez windy. Okienka kasowe s ana korytarzu. Są to dwa stanowiska obsługi. Zawsze troch śmieszy mnie widok wnętrza tych pokoi, które widać przez okienka. Są tam stare meble a kasy pancerne przypominają mi lata 60te, które znam tylko z filmów. Jednak nie jest to wina pracowników a raczej ich przełożonych. Z tego co wiem biura prezesów wyglądają całkiem inaczej. Obie panie kasjerki są zawsze bardzo uprzejme. Sprawnie obsługują wszystkich klientów. Tak samo było i tym razem.