Witam, chciałbym dodać opinię nt. Apteki pod Gryfem na dzielnicy "Zatorze" w Olsztynie. Lokal: czystość oraz przestronność lokalu na odpowiednim poziomie. Klient nie czuje się osaczony Klientami chorymi. Wyposażenie: duża dostępność asortymentu, widoczność produktów, regały czyste i pełne. Obsługa: zawsze miłe powitanie, chęć pomocy, cierpliwe doradztwo, wydany paragon, pożegnanie.

Dopadło mnie przeziębienie dlatego wybrałam się do apteki po kilka podstawowych leków. Jako, że miałam problemy z oddychaniem chciałam kupić hallsy. Wchodząc do apteki zauważyłam niewielką kolejkę w dodatku obsługiwały dwie sympatyczne i kompetentne panie dlatego tez nie musiałam długo czekać na obługę. Pomieszczenie apteczne było niewielkie jednak wystarczające jak na aptekę osiedlową i przyjemnie zagospodarowane. Kiedy przyszła moja kolej poprosiła panią o syrop na kaszel po czym pani zapytała czy ma to być dla dzieci czy osoby dorosłej. Dotałam syrop, który chciałam a kiedy poprosiłam jesszcze o hallsy, które zwykle bez problemu dostałam w każdej aptece okazało się, iż ta apteka akurat nie prosperuje nimi. Było to dla mnie wielkim zaskoczeniem więc podziękowałam zapłaciłam pani się uśmiechnęła i zaczęła obsługiwać następną osobę. Apteka ogólnie jest oceniana przeze mnie pozytywnie: bardzo dobrze zorientowany w asortymencie personel, przyjazne nastawienie do klientów, szybko, sprawnie jednak niestety moim zdaniem brak hallsów w asortymencie to jednak duży minus dla apteki.