Wystrój lokalu w klimatach dzikiego zachodu - na ścianie namalowany kowboj, stoły i krzesła z ciosanego drewna. Duży wybór w menu i przystępne ceny - pizza o największej średnicy w Olkuszu. Obsługa miła, chociaż wyraźnie znużona. Czas oczekiwania jest stosunkowo długi - o ile na jedzenie na miejscu trzeba czekać około 40 minut, tak danie na wynos to najczęściej ponad 1,5h. Niejasny jest też sposób postępowania z brudnymi talerzami - na ladzie jest napisane, że należy je samodzielnie odnieść do okienka, natomiast w rzeczywistości to okienko było zamknięte i nie było gdzie ich położyć.

Dziś odwiedziłam jedną z olkuskich pizzeri "Fan". Po wejściu do środka zajęłam miejsc po czym udałam się po menu. Po krótkim namyśle zamówiłam małą pizze nowojorską oraz coca cole, pani przyjmująca zamówienie była uśmiechnięta i odpowiedni ubrana. Po złożeniu zamówienia i otrzymaniu napoju zajęłam miejsce przy stoliku i czekałam na swoje zamówienie. W pizzei było kilka osób, w pomieszczeniu była odpowiednia temperatura dostosowana do panującej pogody na zewnątrz.Po upływie 30 minut otrzymałam swoje zamówienie. Pizza była ciepła, dobrze doprawiona lecz nieco ociekała tłuszczem. Ciasto było wypieczone lecz brzegi nieco spalone. Ogólne wrażenie po konsumpcji posiłku jest dobre. Następnie wstąpiłam do ubikacji gdzie doznałam rozczarowania. Mianowice pod umywalka było mokro, kosz z papierowymi ręcznikami był przepełniony. Następnie wyszłam z pizzeri.