Apteka

(0.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Na imprezach rodzinnych...
Na imprezach rodzinnych często jest dużo śmiechu i zabawy. Czasem też następnego dnia dopada nas ból głowy czy też inne dolegliwości po spożyciu alkoholu. Tak było w moim przypadku ostatniej niedzieli. Nie była u siebie w domu, a apteczki ze sobą nie wożę. Udałam się zatem po coś przeciwbólowego i na żołądek do najbliższej apteki w miejscowości, w której byłam. Apteki zawsze kojarzą mi się ze sterylnościa, a w tej było dość brudno, przy suficie latało kilka much. Lada się kleiła. Gdy weszłam, farmaceutka była na zapleczu. Przy kasie natomiast czekało przede mną dwóch klientów dość głośno dyskutując. Pani pojawiła się po około 5 minutach i zaczęła obsługę. Z racji tego, że Babiak to małe miasteczko, w aptece kartą płacić nie można, tylko gotówką. Leków zapewne jest dużo, natomiast już kosmetyków aptecznych wcale nie widziałam. Ceny wygórowane jak na zwykłe tabletki przeciwbólowe. Farmaceutka sprzedająca wykonywała swoją pracę bez większego zaangażowania.

zalogowany_użytkownik

03.08.2011

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (2)

Apteka

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Apteka?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Na imprezach rodzinnych...
Na imprezach rodzinnych często jest dużo śmiechu i zabawy. Czasem też następnego dnia dopada nas ból głowy czy też inne dolegliwości po spożyciu alkoholu. Tak było w moim przypadku ostatniej niedzieli. Nie była u siebie w domu, a apteczki ze sobą nie wożę. Udałam się zatem po coś przeciwbólowego i na żołądek do najbliższej apteki w miejscowości, w której byłam. Apteki zawsze kojarzą mi się ze sterylnościa, a w tej było dość brudno, przy suficie latało kilka much. Lada się kleiła. Gdy weszłam, farmaceutka była na zapleczu. Przy kasie natomiast czekało przede mną dwóch klientów dość głośno dyskutując. Pani pojawiła się po około 5 minutach i zaczęła obsługę. Z racji tego, że Babiak to małe miasteczko, w aptece kartą płacić nie można, tylko gotówką. Leków zapewne jest dużo, natomiast już kosmetyków aptecznych wcale nie widziałam. Ceny wygórowane jak na zwykłe tabletki przeciwbólowe. Farmaceutka sprzedająca wykonywała swoją pracę bez większego zaangażowania.