Większość personelu jest miła i uśmiechnięta, jednak wyróżniają się dwie osoby które zachowują się jakby pracowały tam za karę. Jedna z pań z obsługi punktu kasowego jest surową służbistką i na próżno szukać u niej sympatii, empatii czy uśmiechu. Jest opryskliwa i szorstka w wypowiedziach. Bije ją jednak na głowę jedna z pań szatniarek, która bez ceregieli wygłasza opinię w stylu: "co to za kurtkę pan ma, że taka ciężka". Nie można jej odmówić jednak dbałości o czystość podłogi w miejscu gdzie zmienia się obuwie na basenowe. Pani szatniarka/sprzątaczka podchodzi do każdej z osób wchodzących do budynku z ulicy i z wyrazem niezadowolenia i wręcz pogardy wyciera mopem błoto naniesione pod podeszwami zanim uda się zdjąć buty i nałożyć klapki, jeździ ludziom mopem prawie po nogach. Za to obsługa części rekreacyjnej prawie niezauważalna, choć czujna. Wyjątkiem są panie sprzątaczki wchodzące bez skrępowania pod męskie prysznice. Mimo wszystko podłogi są suche jednak rozstawiono mobilne tabliczki ostrzegające przed możliwością poślizgu.

Podoba mi sie pomysl tanie plywanie do 15ej za 5 złociszy. Szkoda,że jest mało dni na godzinny poranne, niestety mogę tylko do 10 pływać. Ale ogólnie jestem zadowolona. Musze dodać,że nie do końca mogę zrozumieć 15 min. gratis, jeżli przy spóźnieniu i wyjściu minutę po czasie dopłącasz za każdą 10 gr.każda kasjerka nalicza i tłumaczy inaczej :/ minus