Szpital w Krychnowicach

(1.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Sytuacja miała miejsce...
Sytuacja miała miejsce dnia 23.11.09. Mój dziadek był umówiony na wizytę w szpitalu. Dokładnie na godzinę 12:30 do konkretnego lekarza. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce zastaliśmy olbrzymią kolejkę pod wyznaczonym gabinetem. Okazało się, że wielu z tych ludzi było również umówionych i to na godzinę 10. Dlaczego jeszcze nie weszli? Otóż dlatego, że Pan doktor który od godziny 10 miał przyjmować nawet nie raczył się zjawić. Wiadomo w tym zawodzie czasem dostaje się nagłe wezwania i trzeba wyjść więc spokojnie czekaliśmy. Z pokoju obok gdzie lekarze spędzali przerwy dobiegały głośne rozmowy i śmiechy. Co chwila ktoś wychodzil i wchodził do tego pokoju. Ok godziny 13:00 z pomieszczenia o którym pisałem powyżej wyszedł lekarz z kluczem i z uśmiechem na twarzy otworzył gabinet pod którym wszyscy czekali i zaprosił pierwszą osobe z koleiki. Zaniemówiłem. Doktor który niejednokrotnie przechadzał się z pokoju do pokoju z kawą w ręką. Ten sam który miał przyjmować pacjentów od 10. Przyszedł sobie jak y nigdy nic dopiero o godzinie 13! I tu moje pytanie: Lekarze chcą podwyżek? Z jakiej okazji? Za takie traktowanie pacjentów? Oczywiście wiem, że nie wszyscy tacy są ale ta sytuacja sprawiła że mam mniej sympatii do lekarzy. Cóż...

Łukasz_723

25.11.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (28)

Szpital w Krychnowicach

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Szpital w Krychnowicach?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Sytuacja miała miejsce...
Sytuacja miała miejsce dnia 23.11.09. Mój dziadek był umówiony na wizytę w szpitalu. Dokładnie na godzinę 12:30 do konkretnego lekarza. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce zastaliśmy olbrzymią kolejkę pod wyznaczonym gabinetem. Okazało się, że wielu z tych ludzi było również umówionych i to na godzinę 10. Dlaczego jeszcze nie weszli? Otóż dlatego, że Pan doktor który od godziny 10 miał przyjmować nawet nie raczył się zjawić. Wiadomo w tym zawodzie czasem dostaje się nagłe wezwania i trzeba wyjść więc spokojnie czekaliśmy. Z pokoju obok gdzie lekarze spędzali przerwy dobiegały głośne rozmowy i śmiechy. Co chwila ktoś wychodzil i wchodził do tego pokoju. Ok godziny 13:00 z pomieszczenia o którym pisałem powyżej wyszedł lekarz z kluczem i z uśmiechem na twarzy otworzył gabinet pod którym wszyscy czekali i zaprosił pierwszą osobe z koleiki. Zaniemówiłem. Doktor który niejednokrotnie przechadzał się z pokoju do pokoju z kawą w ręką. Ten sam który miał przyjmować pacjentów od 10. Przyszedł sobie jak y nigdy nic dopiero o godzinie 13! I tu moje pytanie: Lekarze chcą podwyżek? Z jakiej okazji? Za takie traktowanie pacjentów? Oczywiście wiem, że nie wszyscy tacy są ale ta sytuacja sprawiła że mam mniej sympatii do lekarzy. Cóż...