Kia InterAuto

(0.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

UWAGA NA TEN...
UWAGA NA TEN SALON! Mianowicie na Pana Grzegorza H. - podobno kierownika. Odebrałem nowy samochód z salonu. Miał być na wtorek, miał zostać wydany od razu z przyciemnionymi szybami za które zapłaciłem 200% stawki cennika rynkowego - miało być zrobione. Ok. Dzwonię we wtorek, nie ma fachowców, będzie na środę na pewno. Ok. Dzwonię w środę, analogicznie, dzwonie w czwartek, łaskawie (bo Pan 1 się nie odezwie) mówi, żeby odebrać w czwartek lecz bez przyciemnienia, Ok odebrałem. Lecimy dalej. "Lada dzień załatwimy sprawę" - ok. Sytuacja się powtarza, człowiek dzwoni pisze, standardowo przekładamy. W końcu po 2 tygodniach (szybciej bym te szyby sam w piecu wypalił) zrezygnowałem, opór, że jak niby mogę? Że na pewno na kolejny wtorek będzie załatwione. Robią z ludzi baranów, wpłać gotówkę - Ty lub leasing i już jesteś przegrany. Przy wydaniu auta dają jakieś rupiecie, pendrive i latarkę LED. Ktoś tutaj jest obłąkany, albo zarząd, albo pracownik firmy z własną nadinterpretacją poszanowania klienta albo to może ja jestem dziwny, nie świecąc bananowym uśmiechem po otrzymaniu Chińskiego dziadostwa z metalopodobnego materiału kupując samochód za 113 tysięcy złotych? Diametralna zmiana nastawienia do klienta. Oprócz tego po drodze - cały salon nie kompetentny, kierownik próbuje prostymi chwytami omamić klienta i krótko mówiąc w moich oczach – ośmieszył się. (Czy naprawdę sądzicie, że każdy dostaje pieniądze w spadku, po rodzicach itp. – i nie widzi co się dzieje dookoła, nie ma pojęcia o obsłudze klienta i jest zamroczony?) Gdy już TYDZIEŃ przed wydaniem auta udało się je zarejestrować, dziwnym sposobem (dowiedziałem się od pracownika firmy, iż rano pojechano auto zarejestrować) o godzinie 15.30 dodzwaniam się JA, pracownik firmy nie informuje o tym fakcie. O tej godzinie już ubezpieczenia gdzie indziej niż w salonie nie załatwię – jestem skazany na nich. Przypadek? NA PEWNO. 1000 złotych drożej niż w innej firmie. To dopiero początek. Salon – taki profesjonalny, obiecuje w zamian za to że biorę ich ubezpieczenie – rozdzielenie polisy na pół, płatność na 2 raty. Przyjeżdżam po ten wyczekamy odbiór, czekam pół godziny bo polisa nie rozdzielona. Kombinują, dają potwierdzenie na zaś, płacę w poniedziałek. Do środy bank już mnie „napastuje”, iż nie mają polisy od salonu (ja oczywiście również) i będzie kara lada dzień, ustawowo 500 PLN dziennie. Dzwonie ponaglając do salonu, po zmiany tonu na odpowiedni, pracownik załatwia leniwie sprawę. 2 pracowników banku potwierdza informację, iż z gorszym salonem chyba jeszcze nie współpracowali. Wracając do przyciemnienia szyb z 200% marżą i 2 tygodniowym + terminem realizacji, nadmieniam Panu Grzegorzowi H. iż nie nadaje się na pracownika tej firmy i proszę o zwrot pieniędzy, słyszę, że nie ma takiej możliwości. Zatem proszę o telefon do osoby przełożonej, standardowo jako osobnik o naturze która opisałem wyżej, wymiguje się twierdząc, iż to on zarządza, nadmieniam iż bardzo kiepsko i proszę o kontakt do osoby zwierzchniej. Kontaktu nie otrzymuje jedynie łaskawie informację, iż w skodzie w Hucie znajdę prezesa. Ok. Do widzenia. Dzwonimy do SKODY INTERAUTO. Po kilku wybranych numerach, przekazaniach połączenia dodzwaniam się do osoby które zapewnia przekazać informacje komu trzeba i obiecuje niezwłoczny kontakt zwroty. To było w czwartek 06.10.16 – mamy 12.10.16 – STANDARDOWO SŁOWA NA WIATR RZUCONE, czyżby Pan Grzegorz H. został specjalnie wyszkolony aby tak postępować z ludźmi skoro w całej grupie INTERAUTO panuje ta sama zasada, iż klient jest dla sprzedawcy a nie sprzedawca dla klienta?A teraz moje podsumowanie. Drogi salonie, droga grupo INTERAUTO. Mam u Was zdeponowane 1500 PLN za niedoszłe z WASZEJ strony przyciemnienie szyb w samochodzie. Nie mam zamiaru tego darować, i tak wam dopłacę do tego (aby czasem nie przepadło) i wezmę za to komplet opon zimowych, czy wam się to podoba czy nie. Jeżeli to będzie problem, wytoczę postępowanie. Do puki ktoś nie skontaktuje się ze mną w tej sprawie tak jak było obiecane (ja się już nie poczuwam) każde forum, każde miejsce gdzie tylko mogę zamieścić tą jakże ciekawą opinię z premedytacją odwiedzę i uczynię to. Oczywiście drugiego samochodu firmowego u was nie weźmiemy. KIA – marka świetna, INTERAUTO ? Doładowań w kiosku bym wam nie dał do sprzedaży. Jakub G.

zarejestrowany-uzytkownik

15.10.2016

Kontakt online

Nie zgadzam się (0)

Kia InterAuto

Dane firmy

Kraków

Kraków,

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Kia InterAuto?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

UWAGA NA TEN...
UWAGA NA TEN SALON! Mianowicie na Pana Grzegorza H. - podobno kierownika. Odebrałem nowy samochód z salonu. Miał być na wtorek, miał zostać wydany od razu z przyciemnionymi szybami za które zapłaciłem 200% stawki cennika rynkowego - miało być zrobione. Ok. Dzwonię we wtorek, nie ma fachowców, będzie na środę na pewno. Ok. Dzwonię w środę, analogicznie, dzwonie w czwartek, łaskawie (bo Pan 1 się nie odezwie) mówi, żeby odebrać w czwartek lecz bez przyciemnienia, Ok odebrałem. Lecimy dalej. "Lada dzień załatwimy sprawę" - ok. Sytuacja się powtarza, człowiek dzwoni pisze, standardowo przekładamy. W końcu po 2 tygodniach (szybciej bym te szyby sam w piecu wypalił) zrezygnowałem, opór, że jak niby mogę? Że na pewno na kolejny wtorek będzie załatwione. Robią z ludzi baranów, wpłać gotówkę - Ty lub leasing i już jesteś przegrany. Przy wydaniu auta dają jakieś rupiecie, pendrive i latarkę LED. Ktoś tutaj jest obłąkany, albo zarząd, albo pracownik firmy z własną nadinterpretacją poszanowania klienta albo to może ja jestem dziwny, nie świecąc bananowym uśmiechem po otrzymaniu Chińskiego dziadostwa z metalopodobnego materiału kupując samochód za 113 tysięcy złotych? Diametralna zmiana nastawienia do klienta. Oprócz tego po drodze - cały salon nie kompetentny, kierownik próbuje prostymi chwytami omamić klienta i krótko mówiąc w moich oczach – ośmieszył się. (Czy naprawdę sądzicie, że każdy dostaje pieniądze w spadku, po rodzicach itp. – i nie widzi co się dzieje dookoła, nie ma pojęcia o obsłudze klienta i jest zamroczony?) Gdy już TYDZIEŃ przed wydaniem auta udało się je zarejestrować, dziwnym sposobem (dowiedziałem się od pracownika firmy, iż rano pojechano auto zarejestrować) o godzinie 15.30 dodzwaniam się JA, pracownik firmy nie informuje o tym fakcie. O tej godzinie już ubezpieczenia gdzie indziej niż w salonie nie załatwię – jestem skazany na nich. Przypadek? NA PEWNO. 1000 złotych drożej niż w innej firmie. To dopiero początek. Salon – taki profesjonalny, obiecuje w zamian za to że biorę ich ubezpieczenie – rozdzielenie polisy na pół, płatność na 2 raty. Przyjeżdżam po ten wyczekamy odbiór, czekam pół godziny bo polisa nie rozdzielona. Kombinują, dają potwierdzenie na zaś, płacę w poniedziałek. Do środy bank już mnie „napastuje”, iż nie mają polisy od salonu (ja oczywiście również) i będzie kara lada dzień, ustawowo 500 PLN dziennie. Dzwonie ponaglając do salonu, po zmiany tonu na odpowiedni, pracownik załatwia leniwie sprawę. 2 pracowników banku potwierdza informację, iż z gorszym salonem chyba jeszcze nie współpracowali. Wracając do przyciemnienia szyb z 200% marżą i 2 tygodniowym + terminem realizacji, nadmieniam Panu Grzegorzowi H. iż nie nadaje się na pracownika tej firmy i proszę o zwrot pieniędzy, słyszę, że nie ma takiej możliwości. Zatem proszę o telefon do osoby przełożonej, standardowo jako osobnik o naturze która opisałem wyżej, wymiguje się twierdząc, iż to on zarządza, nadmieniam iż bardzo kiepsko i proszę o kontakt do osoby zwierzchniej. Kontaktu nie otrzymuje jedynie łaskawie informację, iż w skodzie w Hucie znajdę prezesa. Ok. Do widzenia. Dzwonimy do SKODY INTERAUTO. Po kilku wybranych numerach, przekazaniach połączenia dodzwaniam się do osoby które zapewnia przekazać informacje komu trzeba i obiecuje niezwłoczny kontakt zwroty. To było w czwartek 06.10.16 – mamy 12.10.16 – STANDARDOWO SŁOWA NA WIATR RZUCONE, czyżby Pan Grzegorz H. został specjalnie wyszkolony aby tak postępować z ludźmi skoro w całej grupie INTERAUTO panuje ta sama zasada, iż klient jest dla sprzedawcy a nie sprzedawca dla klienta?A teraz moje podsumowanie. Drogi salonie, droga grupo INTERAUTO. Mam u Was zdeponowane 1500 PLN za niedoszłe z WASZEJ strony przyciemnienie szyb w samochodzie. Nie mam zamiaru tego darować, i tak wam dopłacę do tego (aby czasem nie przepadło) i wezmę za to komplet opon zimowych, czy wam się to podoba czy nie. Jeżeli to będzie problem, wytoczę postępowanie. Do puki ktoś nie skontaktuje się ze mną w tej sprawie tak jak było obiecane (ja się już nie poczuwam) każde forum, każde miejsce gdzie tylko mogę zamieścić tą jakże ciekawą opinię z premedytacją odwiedzę i uczynię to. Oczywiście drugiego samochodu firmowego u was nie weźmiemy. KIA – marka świetna, INTERAUTO ? Doładowań w kiosku bym wam nie dał do sprzedaży. Jakub G.