Hotel Mazowiecki

(3.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2 z 2)

Hotel usytuowany w...
Hotel usytuowany w centrum miasta, niedaleko ulicy Marszałkowskiej. Lokalizacja hotelu bardzo dobra z uwagi na niewielką odległość do starówki (trasę można przejść pieszo w zaledwie kilka minut). Niezadowolenie przyniósł kontakt z obsługą w recepcji. Była tam recepcjonista w wieku około 60 lat. Pani sprawiała wrażenie osoby znudzonej. NIe była osobą otwartą, zachęcającą do pobytu. Bardzo długo prowadziała rejestrację gości. Proces wpisywania w komputer trwał żmudnie, robiło się gorąco (wizyta w listopadzie więc byliśmy w płaszczach), trzeba było się rozbierać już przy recepcji. Po oddaniu kluczy do pokoju, Pani nie zaproponowała swojej pomocy, nie poinformowała, że można zadzwonić do recepcji w razie pytań czy potrzeby, nie odbierała też dzwoniącego telefonu gdy dokonywała rejestracji gości. Pokój wyposażony skromnie ale jest to standard i udgodnienia dwugwiazdkowe. Nocą w hotelu (mieliśmy okna od strony ulicy) było bardzo głośno. Nocne pobliskie puby dawały sie we znaki. Krzyki, muzyka dudniąca bardzo niosła się do pokoju (okna były zamknięte). Śniadanie w hotelu tradycyjne, polskie. Można było sobie coś wybrać. Problem był z samą konsumcją. Chyboczący stolik wylewał napoje, nie można było sobie z nim poradzić. Nie można było też niczego podłożyć gdyż cała odnoga sie bujała. Obrusy były długie, czepiały sie o kolana co utrudniało siadanie do nich, były poplamione. Nie chciałabym tam ponownie nocować.

Alimali

17.11.2015

Placówka

Warszawa, Mazowiecka 10

Nie zgadzam się (0)
Wpadliśmy tam jak...
Wpadliśmy tam jak po ogień, bo nasz uprzednio planowany nocleg nie wypalił. Oczywiscie, w dniu koncertu Depeche Mode wszystko było w całym mieście zarezerwowane, więc i tu początkowo usłyszeliśmy, że na nocleg nie ma szans. Nieco zrezygnowani, usiedliśmy w hotelowej restauracji, zamówiliśmy po zupie i porcji pierogów i czekaliśmy na cud. Nic nie wskazywało na poprawę sytuacji, więc gdy kelnerka przez pomyłkę usiłowała zamiast pierogów przynieśc filet z ziemniakami, myślałam ze szlag mnie trafi. Ale stała sie rzecz wspaniała, najpierw kelnerka w ramach przeprosin za pomyłkę zaproponowała nam po szklance soku gratis, potem okazało sie, ze jednak jest wolny pokój, co prawda 1-osobowy, ale i to dobre. pokój miły dla oka, ale przesiąknięty smrodem papierosów, powinny być osobne pokoje dla palaczy. Łóżko na szczeście było na tyle szerokie, ze oboje się wyspaliśmy. Telewizor lekko śnieżył a obraz początkowo tańczył sambę, ale po kwadransie jakoś można było oglądać. Recepcja zawiadomiła nas, ze przysługuje nam jedno sniadanie, a za drugie trzeba będzie zapłacić 24zł, ale następnego dnia po śniadaniu okaząło się, ze jednak było gratis :)

zarejestrowany-uzytkownik

25.02.2010

Placówka

Łódź, 28 Pułku Strzelców Kaniowskich 53/57

Nie zgadzam się (12)

Hotel Mazowiecki

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Hotel Mazowiecki?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Hotel usytuowany w...
Hotel usytuowany w centrum miasta, niedaleko ulicy Marszałkowskiej. Lokalizacja hotelu bardzo dobra z uwagi na niewielką odległość do starówki (trasę można przejść pieszo w zaledwie kilka minut). Niezadowolenie przyniósł kontakt z obsługą w recepcji. Była tam recepcjonista w wieku około 60 lat. Pani sprawiała wrażenie osoby znudzonej. NIe była osobą otwartą, zachęcającą do pobytu. Bardzo długo prowadziała rejestrację gości. Proces wpisywania w komputer trwał żmudnie, robiło się gorąco (wizyta w listopadzie więc byliśmy w płaszczach), trzeba było się rozbierać już przy recepcji. Po oddaniu kluczy do pokoju, Pani nie zaproponowała swojej pomocy, nie poinformowała, że można zadzwonić do recepcji w razie pytań czy potrzeby, nie odbierała też dzwoniącego telefonu gdy dokonywała rejestracji gości. Pokój wyposażony skromnie ale jest to standard i udgodnienia dwugwiazdkowe. Nocą w hotelu (mieliśmy okna od strony ulicy) było bardzo głośno. Nocne pobliskie puby dawały sie we znaki. Krzyki, muzyka dudniąca bardzo niosła się do pokoju (okna były zamknięte). Śniadanie w hotelu tradycyjne, polskie. Można było sobie coś wybrać. Problem był z samą konsumcją. Chyboczący stolik wylewał napoje, nie można było sobie z nim poradzić. Nie można było też niczego podłożyć gdyż cała odnoga sie bujała. Obrusy były długie, czepiały sie o kolana co utrudniało siadanie do nich, były poplamione. Nie chciałabym tam ponownie nocować.