MySquash Club

(4.75)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2 z 2)

Chodziłam przez pewnien...
Chodziłam przez pewnien czas na squasha. Jest to dosyć drogie przedsięwzięcie, ale od pewnego czasu miałam chęć sprawdzenia, z czym to się je. Na początek chciałam mieć zajęcia z trenerem. Dobrze zrobiłam, bo okaalo się, że zupełnie nie wiedziałam, jak trzymać rakietę i uderzać piłkę. Poznałam reguły i pograłam. Wymaga to kondycji i chęci do biegania za piłeczką. Trener był bardzo pomocny i życzliwy, choć czasem tracił cierpliwość, gdy znów zmieniłam uchwyt na zły. Klub ma dwie sale do gry i kilka sof na odpoczynek. Można tam też poczytać gazetę. Są dwie szatnie i tyleż pryszniców. Na miejscu znajduje się mini sklepik ze sprzętem i napojami energetyzującymi. Klub organizuje też zawody w squasha. Potem starałam się grać sama. Dobrze jest mieć jednak kogoś do towarzystwa, bo godzina z trenerem kosztuje, a samemu jest monotonnie. Ze względu na koszty nie udało mi się pochodzić tam dłużej i zorganizować towarzystwa, choć dla tych, którym się uda są zniżki. Ogólne wrażenie dosyć pozytywne, choć nie przeczę, że raczej dla koneserów.

zarejestrowany-uzytkownik

02.11.2010

Placówka

Opole, ul. Józefa Cygana 1

Nie zgadzam się (0)
Odwiedziłam MySquash Club...
Odwiedziłam MySquash Club Poznań w celu spędzenia godziny na grze w squasha. Klub ten oferuje nie tylko wynajem kortu, ale także sprzętu oraz opiekę instruktorską. Dzień wcześniej zadzwoniłam z zamiarem rezerwacji kortu oraz pytaniem o cenę, wolne godziny, a także możliwe zniżki. Telefon odebrała miła pani, która bezproblemowo udzieliła mi odpowiedzi na wszelkie pytania. Warto dodać, że bezpośrednio przed budynkiem znajduje się bezpłatny parking samochodowy dla klientów. W klubie zjawiłam się ok. 15 minut przed wyznaczonym czasem. Zostałam przywitana przez panią w recepcji, a następnie udałam się do szatni. Nie ma w niej żadnych szafek na ubrania, jednak główne drzwi wejściowe do szatni zabezpieczone są zamkiem z szyfrem. Należy stwierdzić, że pomieszczenie jest bardzo funkcjonalnie urządzone, przestronne, utrzymane w czystości (także sanitariaty), a w tle gra cicha muzyka. Poza szatnią znajdują się małe szafki depozytowe, do których można włożyć cenniejsze rzeczy (takie jak: portfele, dokumenty od samochodu czy wszelkiego rodzaju klucze). Uważam, że jest to bardzo pomysłowe rozwiązanie. Następnie udałam się do pani z recepcji. Poprosiłam o kort w dalszej części korytarza, co nie stanowiło żadnego problemu. Kort utrzymany jest w pełnej czystości, a przed wejściem stoją pokaźne, skórzane kanapy. Dużym plusem wystroju klubu jest nowoczesny design. Ponadto na miejscu można zamówić coś do jedzenia lub picia. Po zakończeniu gry udałam się ponownie do szatni, po czym przy wyjściu skierowałam się ponownie ku recepcji. Całkowity czas mojej gry przekroczył minimalnie godzinę, jednak nie stanowiło to problemu. Niestety okazało się, że podczas rozmowy telefonicznej poprzedniego dnia zostałam wprowadzona w błąd- rzeczywista cena okazała się być wyższa. Mimo wszystko pani uwierzyła mi na słowo i zaproponowała, że w drodze wyjątku ten jeden raz otrzymam zniżkę. Uważam takie zachowania za jak najbardziej przyjazne klientowi. Klub dużo nie stracił, a zyskał moje zaufanie.

zalogowany_użytkownik

23.04.2010

Placówka

Poznań, Górecka 108

Nie zgadzam się (23)

MySquash Club

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż MySquash Club?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Chodziłam przez pewnien...
Chodziłam przez pewnien czas na squasha. Jest to dosyć drogie przedsięwzięcie, ale od pewnego czasu miałam chęć sprawdzenia, z czym to się je. Na początek chciałam mieć zajęcia z trenerem. Dobrze zrobiłam, bo okaalo się, że zupełnie nie wiedziałam, jak trzymać rakietę i uderzać piłkę. Poznałam reguły i pograłam. Wymaga to kondycji i chęci do biegania za piłeczką. Trener był bardzo pomocny i życzliwy, choć czasem tracił cierpliwość, gdy znów zmieniłam uchwyt na zły. Klub ma dwie sale do gry i kilka sof na odpoczynek. Można tam też poczytać gazetę. Są dwie szatnie i tyleż pryszniców. Na miejscu znajduje się mini sklepik ze sprzętem i napojami energetyzującymi. Klub organizuje też zawody w squasha. Potem starałam się grać sama. Dobrze jest mieć jednak kogoś do towarzystwa, bo godzina z trenerem kosztuje, a samemu jest monotonnie. Ze względu na koszty nie udało mi się pochodzić tam dłużej i zorganizować towarzystwa, choć dla tych, którym się uda są zniżki. Ogólne wrażenie dosyć pozytywne, choć nie przeczę, że raczej dla koneserów.