Taheebo

(5.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Przechodziłam przez pasaż...
Przechodziłam przez pasaż w CH Czyżyny. Zauważyłam, że pojawił się tam nowy punkt z preparatami ziołowymi. Zatrzymałam się przy sklepiku. Obsługiwała go dosyć znająca się na sprzedawanych tam preparatach dziewczyna. Miała do degustacji bardzo ciekawy syrop na gardło, oparty na miodzie. Omówiła mi jeszcze kilka innych preparatów. Podała czym się między sobą różnią, jakie są składniki lecznicze. Powiedziała mi również o innych preparatach sprzedawanych w sklepiku, na podstawie jakich receptur je wyprodukowano (ojca Klimuszki, ojca Grzegorza, franciszkanów), gdzie rosły zioła użyte do preparatów. Na koniec zabrałam sobie ze sklepiku gazetkę z opisem różnych preparatów i reklamówkami ziół ojca Klimuszki i Grzegorza. Punkt był nieźle zaopatrzony, sprzedawczyni kompetentna.

Astrum

18.06.2010

Placówka

Kraków, Medweckiego 2

Nie zgadzam się (25)

Taheebo

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Taheebo?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Przechodziłam przez pasaż...
Przechodziłam przez pasaż w CH Czyżyny. Zauważyłam, że pojawił się tam nowy punkt z preparatami ziołowymi. Zatrzymałam się przy sklepiku. Obsługiwała go dosyć znająca się na sprzedawanych tam preparatach dziewczyna. Miała do degustacji bardzo ciekawy syrop na gardło, oparty na miodzie. Omówiła mi jeszcze kilka innych preparatów. Podała czym się między sobą różnią, jakie są składniki lecznicze. Powiedziała mi również o innych preparatach sprzedawanych w sklepiku, na podstawie jakich receptur je wyprodukowano (ojca Klimuszki, ojca Grzegorza, franciszkanów), gdzie rosły zioła użyte do preparatów. Na koniec zabrałam sobie ze sklepiku gazetkę z opisem różnych preparatów i reklamówkami ziół ojca Klimuszki i Grzegorza. Punkt był nieźle zaopatrzony, sprzedawczyni kompetentna.