Simon's Pub

(3.33)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (3 z 3)

W pierwszy dzień...
W pierwszy dzień świąt wraz z grupą znajomych udaliśmy się do baru Simon’s Pub, aby spędzić wspólnie czas. Było około godziny 1 w nocy, więc znaleźliśmy wolny stolik. Realizacja zamówienia była błyskawiczna, więc czas obsługi był na wysokim poziomie. Cieszy mnie to, że pub nie omija przepisów dotyczących zakazu palenia. Klienci muszą wyjść na zewnątrz budynku. Kiedy chłopak siedzący przy stoliku obok zapalił papierosa od razu pojawiła się przy nim właścicielka lokalu i powiedziała mu o zakazie. Moja wizyta w Simon’s Pubie byłaby bardzo udana, gdyby nie incydent który wydarzył się przy wyjściu z lokalu. Nasze okrycia wierzchnie wisiały na wieszaku nieopodal stolika, przy którym siedzieliśmy. Kiedy wszyscy ubraliśmy się i byliśmy gotowi do wyjścia okazało się, że jeden z naszych kolegów nie może znaleźć swojej kurtki. Ruszyliśmy mu z pomocą i zaczęliśmy przeczesywać inne wieszaki i stoliki w poszukiwaniu jego kurtki. Niestety nasze poszukiwania nie przyniosły efektów. Kolega udał się do baru i zwrócił się o pomoc do właścicielki. Kobieta zachowała się bardzo chamsko i odpowiedziała mu, że „nic jej to nie obchodzi, gdzie wsadził swoją kurtkę i jej zadaniem nie jest pilnowanie rzeczy klientów”. Być może jej zadanie na tym nie polega, jednak sposób w jaki poinformowała o tym kolegę był bardzo prostacki. Na szczęście kurtka odnalazła się w drugiej sali lokalu. Jednak niesmak po zachowaniu właścicielki pozostanie mi na długi czas.

zarejestrowany-uzytkownik

02.02.2011

Placówka

Biała Podlaska, Janowska

Nie zgadzam się (0)
Simon's pub mieści...
Simon's pub mieści się w samym centrum miasta. W związku z tym raczej nie może narzekać na brak klientów. Wystrój lokalu raczej nie powala na kolana. Określiłabym go jako prosty i oszczędny. Jedynym fajnym elementem jest ściana przy toalecie ozdobiona całą masą drewnianych korków po winie. W lokalu jest raczej czysto. Choć zdarza się, że puste kufle po poprzednich klientach zabierane są z lekkim opóźnieniem. Obsługa w lokalu jest sympatyczna i przyjacielsko traktuje klientów. W lokalu jest szafa grająca. Jest to dobre rozwiązanie dla osób, które chcą posłuchać wybranych utworów. Można również poprosić barmana o włączenie własnej muzyki przyniesionej na płycie czy na odtwarzaczu MP3. Jeśli chodzi o menu to w lokalu jest niewielki wybór posiłków. Jedyną dostępną przekąską są tosty oraz jedzenie typu chipsy czy paluszki. Piwo w lokalu kosztuje około 5zł. Simon's pub jest dosyć przyjemnym miejscem na spotkania ze znajomymi. Choć wybierając się tam trzeba przygotować się na dużą ilość dymu papierosowego, który raczej przeszkadza osobom niepalącym.

zarejestrowany-uzytkownik

20.11.2010

Placówka

Biała Podlaska, Janowska

Nie zgadzam się (0)
Do baru wybrałam...
Do baru wybrałam się ze swoim chłopakiem około 19 w sobotę. Obawialiśmy się, że nie będzie miejsc siedzących przy stolikach. Zostaliśmy jednak pozytywnie zaskoczeni, ponieważ akurat jeden stolik był wolny. Ceny w tym barze są niskie. Jeśli chodzi o pozostały asortyment to serwują jeszcze dania typu fast food. Obsługiwała nas drobna brunetka. Jej zachowanie było standardowe. Zaś całokształt obsługi można określić jako mechaniczną. Zdania typu: co podać, kwota do zapłaty i dziękuje. Wszystko wypowiedziane w przestrzeń, bez kontaktu wzrokowego. Uważam, że zawód barmanki wymaga większego zaangażowania w obsługę klienta. Często to barmani tworzą klimat lokalu. Simon’s Pub odwiedziliśmy w celu obejrzenia meczu. Fonia w telewizorze była wyłączona, więc mecz mogliśmy śledzić jedynie wzrokowo. W tle leciała muzyka z szafy grającej. Uważam, że jest to bardzo fajne rozwiązanie w barach. Ponieważ każdy może słuchać muzyki wedle swojego życzenia, oczywiście po wrzuceniu odpowiedniej monety do szafy :) Kiedy mecz zbliżał się do końca, właściwie w decydujących minutach, zawiesił się dekoder. Obraz zatrzymał się w miejscu. Barmanka mimo próśb klientów, nic z tym nie zrobiła. Mało tego, nawet nie próbowała. Naprawą zajęli się klienci lokalu i na szczęście szybko się z tym uwinęli. Jeśli chodzi o czystość lokalu, to oceniam ją jako dostateczną. Właściciele już dawno nie inwestowali w zmianę wystroju, dlatego dużo rzeczy jest już podniszczonych. Na przykład obdrapane stoliki. Toaleta również pozostawia wiele do życzenia. Brak papieru toaletowego, brudna podłoga, zapalcowane lustra- to tylko niektóre z mankamentów. Natomiast plusem jest to, że barmanka na bieżąco wycierała stoliki, zabierała puste kufle i czyściła popielniczki.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

Placówka

Biała Podlaska, Janowska

Nie zgadzam się (21)

Simon's Pub

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Simon's Pub?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

W pierwszy dzień...
W pierwszy dzień świąt wraz z grupą znajomych udaliśmy się do baru Simon’s Pub, aby spędzić wspólnie czas. Było około godziny 1 w nocy, więc znaleźliśmy wolny stolik. Realizacja zamówienia była błyskawiczna, więc czas obsługi był na wysokim poziomie. Cieszy mnie to, że pub nie omija przepisów dotyczących zakazu palenia. Klienci muszą wyjść na zewnątrz budynku. Kiedy chłopak siedzący przy stoliku obok zapalił papierosa od razu pojawiła się przy nim właścicielka lokalu i powiedziała mu o zakazie. Moja wizyta w Simon’s Pubie byłaby bardzo udana, gdyby nie incydent który wydarzył się przy wyjściu z lokalu. Nasze okrycia wierzchnie wisiały na wieszaku nieopodal stolika, przy którym siedzieliśmy. Kiedy wszyscy ubraliśmy się i byliśmy gotowi do wyjścia okazało się, że jeden z naszych kolegów nie może znaleźć swojej kurtki. Ruszyliśmy mu z pomocą i zaczęliśmy przeczesywać inne wieszaki i stoliki w poszukiwaniu jego kurtki. Niestety nasze poszukiwania nie przyniosły efektów. Kolega udał się do baru i zwrócił się o pomoc do właścicielki. Kobieta zachowała się bardzo chamsko i odpowiedziała mu, że „nic jej to nie obchodzi, gdzie wsadził swoją kurtkę i jej zadaniem nie jest pilnowanie rzeczy klientów”. Być może jej zadanie na tym nie polega, jednak sposób w jaki poinformowała o tym kolegę był bardzo prostacki. Na szczęście kurtka odnalazła się w drugiej sali lokalu. Jednak niesmak po zachowaniu właścicielki pozostanie mi na długi czas.