Nie wiem, czy firma wciąż działa, tj. świadczy usługi transportowe, niemniej ja z samych usług byłam zadowolona. Nierzadko ceny biletów oferowane przez tego przewoźnika były niższe niż przewoźników PKS. Studenckie bilety nie kosztowały dużo. Autobusy były bardzo wygodne i przestronne, zdarzały się spóźnienia. Kierowcy (obsługa) uprzejmi.

Odwiedzając swoją studiującą siostrę w Toruniu zazwyczaj jeździłam Komfort busem. Ogólnie nie mogę narzekać, ponieważ busy są rzeczywiście komfortowe- wygodne siedzenia, w miarę czysto, ceny przyzwoite. Jedyne, co przeszkadza- brak punktualności, busy te zazwyczaj jeżdżą jak chcą. Moja siostra również przestrzegała, że często ona czekała na te busy godzinami.

Mąż musząc dostać się do Bydgoszczy zakupił bilet miesięczny na linię Komfort Bus. Niestety po pierwsze cena biletu normalnego, aż 230 zł praktycznie się nie kalkuluje, ponieważ za niewiele większą cenę można do Bydgoszczy dojeżdżać samochodem. Po drugie wracając z Bydgoszczy mąż już kilka razy nie dojechał o wyznaczone godzinie, ponieważ autobus się nie zatrzymuje i nie zabiera pasażerów.

Wracając z wycieczki do Warszawy skorzystałam z transportu sieci Komfort Bus. Niestety nie było tak pięknie jak przy dojeździe do powyższego miasta (przyjazd: 13.07.2010, odjazd: 20.07.2010), kiedy autobus był klimatyzowany (to ważne, bo wtedy były ostre upały! :)), a fotele były wygodne. Z przykrością stwierdzam, że powrót do Bydgoszczy wiązał się z szeregiem utrudnień: - autobus przyjechał cały rozklekotany, czuło się każdą dziurę na drodze, siedzenia się "bujały", niektóre były popsute, nie było nawet zamontowanej klimatyzacji nad siedzeniami! oraz niechęć kierowcy do schowania walizki do bagażnika, więc trzeba było ją zabrać do środka... - w Płocku kazano nam wysiąść i przesiąść się do innego autobusu (na szczęście stał tuż obok "nowy" autobus) - w autobusie nr2 było TROSZKĘ lepiej: siedzenia wygodne, u góry urządzenie do klimatyzacji, lecz NIEDZIAŁAJĄCE, no i autobus się tak nie bujał - spóźnienie do celu ok.10-15min. Mimo iż wyjazd był bardzo przyjemny, powrót okazał się nieprawdopodobnie (jak na tą firmę, na którą zwykle nie narzekam) koszmarny.

W dniu 22 czerwca 2010 roku o godzinie 12:15 do 13:00 miałam przyjemność podróżowania autobusem Komfort bus na trasie Bydgoszcz-Toruń. Podróż tą mogę zaliczyć do udanych, przyjemnych. Zawsze jak mam okazję to wybieram podróż właśnie tym środkiem transportu. Moje obserwacje podczas tej podróży są następujące: zaraz po wejściu do pojazdu przewitał mnie sympatyczny i uprzejmy kierowca, który sprzedał mi bilet i wydał paragon, zapytał także, czy chciałabym umieścić torby w luku bagażowym. Po chwili zajęłam wolne miejsce. Fotele były wygodne, dostosowanie do wygodnego oparcia się, rozkładały się, miały podłokietniki, a także oparcie do nóg. W autokarze znajdowała się działająca klimatyzacja, co przy wysokiej temperaturze tego dnia było miłą niespodzianką ;) Na oknach wisialy zasłony. Autobus był czysty i ładnie pachniało w jego wnętrzu. Jednak najważniejszym atutem było to, że podjechał na przystanek punktualnie, a cala podróż odbyła się planowo, dzięki czemu zdążyłam w miejsce przeznaczenia - na uczelnię. Bilety są niedrogie zarówno ulgowe, jak i normalne. Komfort busami podróżowałam przez ostatnie pięć lat studiów i nie zdarzyło się, bym była taką usługą zawiedziona. Aż żal wysiadać ;-)

W dniu 11 lipca jechałam do Kołobrzegu autobusem Komfort Bus. Nazwa nad wyraz myląca. Tego dnia upał okropny około 38 stopni w cieniu, a tutaj rozczarowanie na całej linii. Wsiadam w Bydgoszczy do autokaru a tam nie ma klimatyzacji na trasie dalekobieżnej Warszawa-Kołobrzeg (około 9 h jazdy). Ale to nie koniec, pasażerowie kupując bilety w Warszawie pytali się o klimatyzację i zostali poinformowani, że jest. I klimatyzacja była jedynie w autokarze z Warszawy do Bydgoszczy, nastepnie pasażerowie zostali przeniesieni do autokaru bez tej wygody. Nie było żadnej informacji, że na tej trasie jest przesiadka oraz nie został podany powód tej zmiany. A z Bydgoszczy do Kołobrzegu podróż trwa 5 h. Aby uprzyjemnić nam dokładnie tę pozdróż okazało się, że kierowca jedzie pierwszy raz na tej trasie i nie wie dokładnie gdzie są dworce autobusowe, prosił się pasażerów o pomoc (sprostał zadaniu). Do przedstawiciela przewoźnika nie było można się dodzwonić dłuższy czas, jak się już udało to niestety kolejne rozczarowanie, zero kultury i wyzwiska, a my nadal w saunie jechaliśmy nad morze. Jedynym promykiem nadzieji tej podróży był kierowca, który w miare możliwości zatrzymywał się i pozwalał nam opuścić autokar aby nabrać powietrze w płuca. Z nad morza wróciłam już pociągiem. Cała podróż nie zachęca do korzystania z przewozów Komfort Bus.