Zagroda Lepiarzówka

(1.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Zagroda ta znajduje...
Zagroda ta znajduje tuż pod szczytem Soszów w Beskidzie Śląskim. Jest to przepięknie wykonana chata góralska, w której można zjeść, wypić i przenocować. Niestety z jedzeniem jest kłopot. W przepięknej sali restauracyjnej urządzonej na styl góralski znajduje się na podświetlanym stojaku pokaźne menu. Chciałem skosztować zupy czosnkowej okazało się że jej nie ma. Zamówiłem, więc żurek w chlebie okazało się, że również nie ma. Jak to mówią do trzech razy sztuka zamówiłem, więc kwaśnicę i trafiłem. Pierwszy raz w życiu ją jadłem, więc nie mam porównania, ale smakowała mi. Szkoda, że tak piękna zagroda traci na tym, że wprowadza klientów w błąd. Jak inaczej nazwać fakt, do którego przyznała się pani za barem, że pełne menu oferowane jest podczas sezonu zimowego. Gołym okiem widać, że w pozostałym okresie nie opłacalne jest utrzymywanie kuchni na pełnych obrotach. Nie było by tych słów gdyby ktoś raczył uaktualnić menu.

zarejestrowany-uzytkownik

16.08.2010

Placówka

Wisła, Soszowska 12

Nie zgadzam się (17)

Zagroda Lepiarzówka

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Zagroda Lepiarzówka?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Zagroda ta znajduje...
Zagroda ta znajduje tuż pod szczytem Soszów w Beskidzie Śląskim. Jest to przepięknie wykonana chata góralska, w której można zjeść, wypić i przenocować. Niestety z jedzeniem jest kłopot. W przepięknej sali restauracyjnej urządzonej na styl góralski znajduje się na podświetlanym stojaku pokaźne menu. Chciałem skosztować zupy czosnkowej okazało się że jej nie ma. Zamówiłem, więc żurek w chlebie okazało się, że również nie ma. Jak to mówią do trzech razy sztuka zamówiłem, więc kwaśnicę i trafiłem. Pierwszy raz w życiu ją jadłem, więc nie mam porównania, ale smakowała mi. Szkoda, że tak piękna zagroda traci na tym, że wprowadza klientów w błąd. Jak inaczej nazwać fakt, do którego przyznała się pani za barem, że pełne menu oferowane jest podczas sezonu zimowego. Gołym okiem widać, że w pozostałym okresie nie opłacalne jest utrzymywanie kuchni na pełnych obrotach. Nie było by tych słów gdyby ktoś raczył uaktualnić menu.