Kiedy wchodzę do sklepu Bystry, zawsze jest w nim długa kolejka. Jednak co warte zauważenia, nie wynika ona z opieszałości obsługi. Wręcz przeciwnie. Pracujące tam Pani, w bardzo szybki sposób starają się obsługiwać klientów. Co warte zauważenia w sklepie pracuje duża ilość ekspedientek. Pracownice w bardzo uprzejmy sposób witają każdego klienta. Nie ma problemu z obejrzeniem wybranych kawałków mięsa. Podczas wizyty poproszona przez mnie jedna z pracowniczek, o doradzenie mi najlepszego kawałka mięsa na zrazy pokazała mi 3 różne partie mięsa wołowego. Poinformowała mnie przy tym o właściwościach każdego z kawałków. Kiedy zdecydowałem się na odpowiedni kawałek, pracownica zaproponowała pokrojenie i rozbicie mięsa. Cała obsługa przebiegła wyjątkowo sprawnie i sympatycznie. No i jak się okazuje, kolejka w sklepie jest, ale tylko dlatego, że cieszy się on dużym powodzeniem.

Pani obsługująca mnie sprawiała wrażenie, jakbym była tam niepotrzebna i przeszkadza jej w piciu kawy (stojąc w kolejce słyszałam, jak mówiła do drugiej sprzedawczyni, że dobra kawa to gorąca kawa i zniknęła na chwilę na zapleczu). Kiedy poprosiłam o kawałek mięsa, okazał się, że jest resztka mięsa i pani chciała, abym wzięła całość.Jak powiedziałam, że nie wezmę, bo nie będzie miał mi kto tego zjeść to ona mi na to: a kto mi to kupi. Przez takie zachowanie tej pani nic więcej nie kupiłam, bo chyba ja wiem, ile potrzebuje danego produktu.

Bardzo duży wybór, wszystko świeże i wyeksponowane tak, że "uśmiecha się do klienta". Obsługa niezbyt rozmowna i nieuśmiechnięta - raczej robią to co muszą. Sprzedawczyni nie wiedziała czy ma przyprawę do mięsa wołowego - musiała przeczytać napisy na opakowaniach - trochę to trwało, na szczęście w sklepie nie było kolejek - byłam jedynym klientem. Poza tym małym niedociągnięciem, szybka obsługa.