Restauracja zachęca przede wszystkim przemyślanym, przytulnym wystrojem, dobrą muzyką oraz cudownym aromatem. Po wejściu zostaliśmy przywitani przez sympatycznego kelnera. Był ubrany w strój służbowy, wyglądał schludnie. Z entuzjazmem prowadził z nami rozmowę. Zostaliśmy obsłużeni niezwykle szybko, rzetelnie. Bez zastanowienia spełniano każdą naszą prośbę. Nie mam nic do zarzucenia potrawom, były dobre. Nie jest to jednak smak zapadający w pamięć. Atutem są jednak relatywnie niskie ceny oraz naprawdę sympatyczna atmosfera.

To taka knajpka, do której chodzimy z mężem (na zmianę z dzikim ryżem), kiedy nie chce nam się gotować. Próbuję tam po kolei zaliczyć wszystkie dania (oprócz deserów!) i nigdy jeszcze nie byłam zawiedziona. Przedostatnim razem jadłam Penne con speck e rucola. Podczas ostatniej wizyty zachwyciłam się Crema di Verdure, o doskonałej konsystencji i esencjonalności. Smaczne Tris di bruschette, choć wymagają nieco doprawienia, urzekają dbałością o szczegóły wykonania, vitello tonato po prostu bardzo dobre, a Tortellini di carne con prosciutto e panna doskonale delikatne. Obsługa - bez fajerwerków, ale zawsze miła i zawsze na czas krząta się przy stoliku. Obiekt przyjazny dzieciom, co akurat dla mnie jest dużym minusem. Miejsce idealne na leniwy lunch.

,do którego zawsze się wraca, bo naprawdę czujesz się tutaj jak miły gość. Rzadko udaje mi się wejść do lokalu i od razy być witaną z uśmiechem. Tutaj tak jest. Obsługa sympatyczna, pyszne jedzenie jest zawsze na pierwszym miejscu. W godzinach obiadu można wybrać makaron i sos wedle swojego uznania za niewielkie pieniądze. Jest jeszcze coś za co lubię to miejsce: moje zamówienie nie przerasta możliwości obsługi. A mianowicie: gdy jest gorąco ZAWSZE piję kawę z ogromną ilością kostek lodu. Tylko tutaj nie spotkałam się z ironicznym śmiechem( kawa + lód?!?), prośbą o powtórzenie zamówienia, mówienia z żalem " o Boże" i wołaniem o pomstę do nieba, jakbym prosiła o niewiadomo jak ciężką pracę dla kelnerki. W sezonie letnim jestem więc ich stałym gościem. I bardzo z tegoż powodu się cieszę:)