Rewelacyjnie. Na plus: personel, wiedza i doradztwo, sprawność obsługi, oferta i cena, wygląd miejsca obsługi.

Wybrałem się na kolację z przyjaciółką do restauracji " U Kasi" w Lesznie. Po wejściu zostaliśmy miło powitani przez obsługę po czym udaliśmy się na piętro by zająć jakieś miejsca. Po chwili podeszła do nas kelnerka i podała menu. Po wybraniu był troszkę długi czas oczekiwania aż ktoś do nas podejdzie przyjąć zamówienie. Po złożeniu zamówienia też oczekiwaliśmy dość długo mimo iż nie było gości w lokalu. Ale samo jedzenie było bardzo dobre, a ceny powiedziałbym że były średnie. Nie była to moja pierwsza wizyta w tej restauracji, chętnie tam wracam. Mogę polecić z czystym sumieniem.

Dzięki córkom miałem okazje pierwszy raz sprawdzić co w restauracji U Kasi polecają oraz jaka jest atmosfera . Na dzień dobry pozytywna sprawa w lokalu zakaz palenia , kelner przywitał nas w dobrym klimacie zaprowadził do przygotowanego dla nas stolika i przedstawił co będzie polecała kuchnia na naszą okazje , muzyczka ładnie grała posiłek 1 barszczyk z uszkami potem drugie danie na paterze ładnie podane dość dużo a przede wszystkim smacznie chwilowa przerwa i kawa z deserem lodowym organizacja miedzy posiłkami odpowiednia , atmosfera idealna lokal utrzymany czysty wszystko na swoim miejscu schludnie . Na koniec jeszcze zamówienie na wynos pizza dla dziewczyn dobra smaczna i duża .Zadowolenie z pobytu w tej restauracji całkowity pozytywizm POLECAM

Jest to nowa knajpa w Lesznie, istnieje parę miesięcy, więc warto się przekonać na własnej skórze, co dobrego tam podają :-) Po wejściu do lokalu zaraz skorzystałam z toalety. Ładnie, czysto, pachnąco. Nie wiedziałam, czy zająć miejsce na górze czy na dole, więc przeszłam się w pierwszej kolejności na górę. Cała sala zajęta, wolne raptem 2 stoliki. Niestety, dla mnie za duszno i czuć zapach papierosów, więc schodzę piętro niżej. Oczekiwanie na kartę po zajęciu stolika trwało moment. Kelnerka wiedziała, co mam na myśli, gdy pytałam o potrawy, bardzo dobrze poradziła. Nie uprzedziła tylko, że dania są aż tak duże. Normalnie 1 dorosły facet by się tym najadł! Więc po skończeniu konsumpcji poprosiłam o zapakowanie dania na wynos, co kelnerka uczyniła przy barze, na moich oczach, co bardzo mi się spodobało, bo takie pakowanie w kuchni to ja nie wiem, co mi tam jeszcze dołożą a czego nie. Przy oczekiwaniu na rachunek zjadłam jeszcze cukierka ;-) Wszystko super i polecam. Jedynym mankamentem jest brak ogrzewania - nigdzie nie widziałam grzejników, tylko urządzenie do klimatyzacji, ale też było wyłączone, więc może tym grzeją, ale mi w tym dniu tam było za zimno.