ŁUKÓW

(3.67)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (6 z 10)

Miły pobyt z...
Miły pobyt z dobrym rozłożeniem pracy. Nie czeka się długo na obsługę bo jest odpowiednia ilość osób. Czysto i szeroki asortyment.

Niezweryfikowany Klient_4IL9

21.05.2020

Placówka

Lublin, Głęboka 11

Nie zgadzam się (0)
Rewelacyjnie. Na plus:...
Rewelacyjnie. Na plus: personel, wiedza i doradztwo, sprawność obsługi, oferta i cena, wygląd miejsca obsługi.

Marcin_2179

17.11.2014

Placówka

Szczecin, Narutowicza

Nie zgadzam się (0)
Sklep jest niewielki,...
Sklep jest niewielki, ale czysty, chociaż pierwsze skojarzenie to „PRL”. Jest sprawdzonym miejscem gdzie można kupić mięso na tatara, które jest zawsze świeże:) Zostałam szybko obsłużona przez miłą ekspedientkę, a co najważniejsze nie było żadnej kolejki. W sklepie oprócz świeżego mięsa można kupić konserwy, a także przyprawy.

Paulina_958

05.07.2012

Placówka

Lublin, Racławicka 24

Nie zgadzam się (1)
Sklep wyposażony jest...
Sklep wyposażony jest w dwie lodówki. W jednej są wędliny, w drugiej mięso. Produkty są świeże, ich apetyczny wygląd zachęca do zakupów. Ceny wędlin i mięsa są przystępne dla kieszeni. Każdy produkt jest ocenowany. Niestety obsługa już nie jest taka rewelacyjna. W dniu dzisiejszym tylko jeden pracownik był na obsłudze. Poprosiłem dwa rodzaje wędlin po 15 dag. Pracownik odmierzył odpowiednio 11 dag pierwszej i 18 dag drugiej. Pracownik niezapytał czy taka waga wędlin może pozostać. Pracownik odważył, wycenił, nic nie miałem nawet do powiedzenia. Obsługa jest nieuprzejma i opryskliwa. Gdy przypomniałem pracownikowi wagę wędlin o jaką prosiłem, otrzymałem odpowiedź "to co, mam Panu dołożyć?".

Łukasz_1520

08.06.2012

Placówka

Warszawa, Malczewskiego 56

Nie zgadzam się (1)
Dzisiejszego dnia 28.05.2011r...
Dzisiejszego dnia 28.05.2011r o godzinie 12:00 postanowiłem zrobić zakupy na obiad i udałem się do Zakładów mięsnych "Łuków". Sklep znajdował się przy ulicy Głębokiej w niedużym pawilonie w którym były inne sklepiki takie jak: Warzywniak i Delikatesy "Pekin". Przed wejściem do sklepu było czysto. Nie widziałem żadnych papierków, ani niedopałków po papierosach. Szyby sklepowe były czyste. Widniał na nich firmowy napis, a także kartki formatu A4 z aktualnymi promocjami. Wszedłem do środka. Po lewej stronie znajdowało się małe stoisko z pieczywem. Było prawie puste. Na półkach widocznych było zaledwie kilka sztuk bochenków chleba i bułek. Siedziała przy nim grubsza kobieta. Wiek 40-45 lat. Wzrost 160-170 cm. Miała napuszone, lekko kręcone włosy za ramiona, związane z tyłu gumką. Kiedy wszedłem przywitała mnie słowami "Dzień dobry". Odpowiedziałem jej tak samo. Był to nieduży sklep. Płytki podłogowe były czyste. Podszedłem do gabloty z wędlinami. Przede mną w kolejce stała jedna kobieta. W tym czasie zdążyłem zauważyć, że gablota z surowym mięsem była prawie pusta, po za jednym kawałkiem schabu. Na prawo od niej znajdowała się druga gablota z wędlinami i kiełbasami. Wszystkie produkty były ładnie wyeksponowane i wyglądały na świeże. Od strony szyby po prawej stronie znajdowała się zamrażarka z filetami rybnymi, a także lodówka z żółtym serem. Przy ścianach ustawione były pułki między innymi z: puszkami mięsnymi, daniami w słoikach i konserwami rybnymi. Wszystko ładnie ułożone. Szyby w gablotkach były czyste. Nie widziałem na nich żadnych śladów palców. Pracowniczka sklepu ubrana była w biały fartuszek z logo sklepu. Był on zapięty na wszystkie guziki. Była to kobieta w wieku około 30-35 lat. Dobrze zbudowana i średniego wzrostu, około 150-160 cm. Uśmiechnęła się i zapytała: "Dzień dobry, co dla Pana?". Przywitałem się i zapytałem: "Czy jest mięso mielone albo filety z kurczaka?". Kobieta pokręciła przecząco głową i powiedziała: "Niestety, ale dzisiaj nie mamy. Jutro będzie nowa dostawa." Troszkę mi to pokrzyżowało plany obiadowe i zamiast mielonego i kurczaka poprosiłem o dwa filety rybne w panierce, nadziewane żółtym serem. Kobieta zapakowała je do siatki i zapytała "Czy coś jeszcze?". Odpowiedziałem, że "Tak" i poprosiłem o 20 deko "Szynki Smaczek", która była w promocji i kosztowała 17,99 zł / 1kg. Kobieta przygotowała to o co prosiłem, a następnie zapytała "Czy to wszystko?". Odpowiedziałem twierdząco. Kobieta powiedziała mi kwotę do zapłaty. Dałem jej pieniądze, a ona po chwili oddała mi resztę razem z paragonem i położyła na tackę. Kiedy wziąłem pieniądze zapytała mnie jeszcze "Czy chce Pan siateczkę?". Kiwnąłem twierdząco głową. Kobieta zapakowała wszystko do siatki i powiedziała "Proszę". Wziąłem siatkę, podziękowałem i się pożegnałem. Następnie wyszedłem ze sklepu.

Zaq

28.04.2011

Placówka

Lublin, Głęboka 11

Nie zgadzam się (5)
Staram się bardzo...
Staram się bardzo rzadko robić zakupy w sklepie łukowskim. Ze względu na to, że sprzedawczynie niestarannie kroją wędliny. Jedna klientka raz zwróciła aż uwagę, że pokrojona wędlina nie nadaje się dla gości ponieważ jest tzw "porwana" i wstyd byłoby podać ją na stół. Sprzedawczyni się nieco oburzyła. Ponadto zawsze te same rodzaje wędlin. Nie zamawiają nic nowego. Kiełbaski parówkowe dla dzieci są gorszej jakości, pomimo, że cena wskazywałaby co innego.

zarejestrowany-uzytkownik

29.11.2010

Placówka

Lublin, Śliwińskiego

Nie zgadzam się (0)

ŁUKÓW

Dane firmy

Łuków

Łuków, Przemysłowa 15

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż ŁUKÓW?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Miły pobyt z...
Miły pobyt z dobrym rozłożeniem pracy. Nie czeka się długo na obsługę bo jest odpowiednia ilość osób. Czysto i szeroki asortyment.