Powiatowy Urząd Pracy w Sieradzu

(1.25)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2 z 2)

Z Powiatowym Urzędem...
Z Powiatowym Urzędem Pracy w Sieradzu mam dość często do czynienia. Częste wyrejestrowywanie się i rejestrowanie w urzędzie przy pracowaniu na umowę dzieło jest koniecznie, przez co wiem czego się mogę tam spodziewać. Jednak ostatnio notowania Urzędu spadły strasznie nisko po tym jak nie mogłam się w ogóle zarejestrować. Wszystko to spowodowane jest przeprowadzką PUPu z ulicy Wojska Polskiego na Plac Wojewódzki. Przy okazji tego przeniesienia wprowadzono niby udogodnienia, numerki, boksy a wszystko to doprowadziło do tego, że jak nigdy tak nie było tak teraz kolejki, tłumy i przekleństwa widać i słychać zanim się wejdzie do środka. Biura i obsługa PUPu są na parterze i 7 piętrze Urzędu Wojewódzkiego. Jest ciasno, jest dziwnie. Panie urzędniczki jak zwykle są średnio miłe. Ogólnie chce się stamtąd jak najszybciej wyjść. Udało mi się załatwić jedną małą sprawę w informacji, do rejestracji przede mną było jeszcze 40 numerków. Czułam się tam jakbym byłam człowiekiem drugiej kategorii, nie mówiąc już o znalezieniu pracy czy skierowaniu na staż. Tracę tam cierpliwość, nerwy i czas.

Małgorzata_1552

10.01.2012

Placówka

Sieradz, Plac Wojewódzki 3

Nie zgadzam się (1)
Miałam okazję rejestrować...
Miałam okazję rejestrować się w Urzędzie Pracy. Przybyłam do Urzędu o godzinie 8.00 aby dokonać tegp rytuału. Okazało się, że przede mna jest około 15 osob. Do pokoju, gdzie jedna starsza Pani wprowadzała wszystkie dane do komputera okazało się, że weszłam o godz 13.00. Wprowadzanie tych danych trochę jej zajęło. Dodatkowo okazało się, że kierunek studiów ekonomicznych, które ukończyłam nie znajdują się w liście dostępnych przez program, dlatego Pani wprowadzająca dane musiała cos pokombinować i zapytała czy może wpisać inna nazwę. Ciekawe co na to pracodawca, który chciałby mnie zatrudnić? Następnie udałam się do Pośrednika, który się zajmowałam ludzmi o nazwisku na taką samą literę jak ja. Okazało się, że akurat siedzi tam osoba, która zastępuje pośrednika. Zapytałam Pani o informacje w jaki sposob można otrzymać staż. Pani wzięła moj dowód i poszła do kolejnego pośrednika i po 10 minutach przyszła i powiedziała że mi się staż nie należy, a poza tym mogę się wiecej dowiedzieć za miesiąc jak przyjde się odhaczyć od właściwej osoby. Pożegnałam miło Panią i poszłam do innej Pośredniczki po informacje.Okazało się, że mogę zacząc staż najwcześniej za 2 tygodnie. Niezła wiedza pośredników!

Beti

06.11.2010

Placówka

Sieradz, Wojska polskiego

Nie zgadzam się (2)

Powiatowy Urząd Pracy w Sieradzu

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Powiatowy Urząd Pracy w Sieradzu?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Z Powiatowym Urzędem...
Z Powiatowym Urzędem Pracy w Sieradzu mam dość często do czynienia. Częste wyrejestrowywanie się i rejestrowanie w urzędzie przy pracowaniu na umowę dzieło jest koniecznie, przez co wiem czego się mogę tam spodziewać. Jednak ostatnio notowania Urzędu spadły strasznie nisko po tym jak nie mogłam się w ogóle zarejestrować. Wszystko to spowodowane jest przeprowadzką PUPu z ulicy Wojska Polskiego na Plac Wojewódzki. Przy okazji tego przeniesienia wprowadzono niby udogodnienia, numerki, boksy a wszystko to doprowadziło do tego, że jak nigdy tak nie było tak teraz kolejki, tłumy i przekleństwa widać i słychać zanim się wejdzie do środka. Biura i obsługa PUPu są na parterze i 7 piętrze Urzędu Wojewódzkiego. Jest ciasno, jest dziwnie. Panie urzędniczki jak zwykle są średnio miłe. Ogólnie chce się stamtąd jak najszybciej wyjść. Udało mi się załatwić jedną małą sprawę w informacji, do rejestracji przede mną było jeszcze 40 numerków. Czułam się tam jakbym byłam człowiekiem drugiej kategorii, nie mówiąc już o znalezieniu pracy czy skierowaniu na staż. Tracę tam cierpliwość, nerwy i czas.