3 Wymiar

(0.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Długi, wieczorny, nawet...
Długi, wieczorny, nawet z romantycznymi pierwiastkami, spacer spowodował, że nasze żołądki domagały się czegoś treściwego. Niestety Opatrzność tego dnia nad nami nie czuwała, gdyż skierowaliśmy swe kroki do przybytku o nazwie „3 wymiar” mieszczącego się w Łomży przy ulicy Małachowskiego 2/5a. Nie włączyło się nam światło awaryjne na wygląd małego lokalu gastronomicznego, w którym poczesne miejsca zajmuje telewizor oraz dwa automaty do gier. Zamówiliśmy dwa kebaby (niczym dwa Michały – jeden duży, drugi mały). W ofercie były cztery rodzaje sosów, gdy poprosiłem o każdy z nich, pan obsługujący oświadczył że mogę wybrać tylko dwa... No cóż, pewnie ta reglamentacja jest spowodowana tym, że sosów musi wystarczyć do końca przyszłego miesiąca, a było ich zaledwie po pełnym pojemniku. Niestety, zamiast bezzwłocznie zrezygnować z zamówienia brnąłem dalej i wybrałem dwa sosy. Po kilku minutach otrzymaliśmy kolejno dwa zamówione dania. I tutaj jedyny maleńki plusik dla obsługi za dostarczenie jedzenia do stolika. Niestety coś, co nazywa się w tym barze „kebabem” odbiega od standardów. Bułki były suche, po wystygnięciu wręcz czerstwe. W środku minimalna ilość mięsa z kurczaka, które było suche i wiórowate. Zamiast aromatycznych i świeżych warzyw w środku była sama kapusta. Sosy smakowały mdło, w dodatku w jednym z „kebabów” były inne niż zamawiane. Nie wiem z czego wynikała różnica w cenie, gdyż obie bułki z warzywami wyglądały identycznie. Przyznam szczerze – ja zmęczyłem do końca, żona nie dojadła nawet do połowy. Nie polecam – mizerna jakość oferowanych potraw, nie adekwatna do cen. Obsługa fatalna – panie szefie czy pracowniku, proszę pamiętać, że „klient nasz pan” - jeśli chce cztery sosy to chlapnij pan tam cztery po pół łyżeczki, zamiast dwa po łyżeczce, klient będzie kontent a Ty i tak wyjdziesz na swoje.

zarejestrowany-uzytkownik

26.09.2011

Placówka

Łomża, Małachowskiego 2/5A

Nie zgadzam się (1)

3 Wymiar

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż 3 Wymiar?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Długi, wieczorny, nawet...
Długi, wieczorny, nawet z romantycznymi pierwiastkami, spacer spowodował, że nasze żołądki domagały się czegoś treściwego. Niestety Opatrzność tego dnia nad nami nie czuwała, gdyż skierowaliśmy swe kroki do przybytku o nazwie „3 wymiar” mieszczącego się w Łomży przy ulicy Małachowskiego 2/5a. Nie włączyło się nam światło awaryjne na wygląd małego lokalu gastronomicznego, w którym poczesne miejsca zajmuje telewizor oraz dwa automaty do gier. Zamówiliśmy dwa kebaby (niczym dwa Michały – jeden duży, drugi mały). W ofercie były cztery rodzaje sosów, gdy poprosiłem o każdy z nich, pan obsługujący oświadczył że mogę wybrać tylko dwa... No cóż, pewnie ta reglamentacja jest spowodowana tym, że sosów musi wystarczyć do końca przyszłego miesiąca, a było ich zaledwie po pełnym pojemniku. Niestety, zamiast bezzwłocznie zrezygnować z zamówienia brnąłem dalej i wybrałem dwa sosy. Po kilku minutach otrzymaliśmy kolejno dwa zamówione dania. I tutaj jedyny maleńki plusik dla obsługi za dostarczenie jedzenia do stolika. Niestety coś, co nazywa się w tym barze „kebabem” odbiega od standardów. Bułki były suche, po wystygnięciu wręcz czerstwe. W środku minimalna ilość mięsa z kurczaka, które było suche i wiórowate. Zamiast aromatycznych i świeżych warzyw w środku była sama kapusta. Sosy smakowały mdło, w dodatku w jednym z „kebabów” były inne niż zamawiane. Nie wiem z czego wynikała różnica w cenie, gdyż obie bułki z warzywami wyglądały identycznie. Przyznam szczerze – ja zmęczyłem do końca, żona nie dojadła nawet do połowy. Nie polecam – mizerna jakość oferowanych potraw, nie adekwatna do cen. Obsługa fatalna – panie szefie czy pracowniku, proszę pamiętać, że „klient nasz pan” - jeśli chce cztery sosy to chlapnij pan tam cztery po pół łyżeczki, zamiast dwa po łyżeczce, klient będzie kontent a Ty i tak wyjdziesz na swoje.