Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: ORLEN
Treść opinii: Bardzo często zdarza mi się nocną porą wracać trasą z Gogolina przez Strzelce Opolskie. Raz na kilka takich przejazdów, wstępuję na stację benzynową we wspomnianych Strzelcach Opolskich, gdyż tylko tam można jeszcze o późnej godzinie zaopatrzyć się w wybrane artykuły spożywcze. 7 sierpnia podjechałem na stację w okolicach godziny 23:55. Podszedłem, jak zawsze, do automatycznie otwieranych drzwi lecz te - ku mojemu zdziwieniu - nie otworzyły się. Poczekałem chwilę, widząc jak od środka do drzwi zbliża się sprzedawca. Jednak ten nie otworzył mi drzwi. Zamiast tego wyciągnął kartkę z informacją, że właśnie trwa "rozliczenie dnia" i sklep oraz cała stacja będą nieczynne przez najbliższe pół godziny. Pracownik zrobił to, stojąc jakieś 1,5 m ode mnie. Poczułem się okropnie: nie dość, że nie mogłem dokonać zakupów, na których mi zależało, to jeszcze zostałem tak potraktowany. Rozumiem, że takie rozliczenia dnia są potrzebne na stacji, ale czy musi to być przeprowadzane w ten sposób? Stacja ORLEN reklamuje się jako otwarta 24 h na dobę, a tymczasem w rzeczywistości jest otwarta 23,5 h na dobę. Sytuacja taka ma miejsce chyba na wszystkich stacjach tej firmy, gdyż tej samej nocy pojechałem dalej na stację Orlen do miejscowości Jemielnica, gdzie było tak samo. Poczekałem tam jeszcze ok. 10 - 15 minut i w końcu mi otworzono.